Strona 1 z 3

Ból w mostku

PostWysłany: 28 Kwiecień 2011, o 15:11
przez smile
Na początku chciałem przywitać wszystkich, forumowiczów bo jakiś rok mnie tu nie było (brak czasu; \) no, ale cóż... obowiązki.

Mam taki problem - bóle na środku mostka jak by coś było zerwane... Ból charakteryzuje się silnym uciskiem na środku mostka tak mocny, że oblewają mnie od razu poty... Szczególnie objawia się silny ból, gdy chce zrobić np. zwykłą pompkę czy rozłożyć ręce szeroko...
Może zacznę od początku, ból w mostku pojawił się na początku stycznia, gdy wróciłem z siłowni do domu, wystraszyłem się, bo ból był potworny i w dodatku zacząłem czuć niepokój i momentalnie zaczęły mnie oblewać poty, więc udałem się na pogotowie tam dostałem kroplówkę przeciw bólową i zostawiono mnie w szpitalu na 4 dni, aby zrobić badania czy to nie serce, więc zrobiono mi EKG serca kilka razy dziennie, UKG serca, badania wysiłkowe, krew, mocz, ciśnienie, RTG klatki piersiowej itp, przy wypisie stwierdzono, że to nie serce a na pewno coś z żołądkiem i mam się zacząć leczyć u lekarza rodzinnego Więc lekarz rodzinny też podtrzymywał tezę, że to żołądek, więc skierował mnie na gastroskopię, USG jamy brzusznej, nawet na badania tarczycy, znów krew, mocz itp. wszystko wyszło, że jestem zdrowy, więc lekarz wpadł na genialny pomysł, że mam iść do ortopedy z tym bólem, więc poszedłem, ortopeda po obejrzeniu RTG klatki stwierdził, że tu nic nie jest złamane, więc mi nie pomoże i mam się udać do neurologa, bo to może być ucisk od kręgosłup z winy postawy (niestety nie byłem jeszcze u neurologa, bo kolejki są masakryczne i trzeba czekać po parę tygodni) w ten sposób latam po lekarzach już 4 miesiące i wydaje masę kasy na lekarzy i lekarstwa… a boli tak samo jak bolało przy ruchach klatki piersiowej... Na siłowni już nie byłem 4 miesiące przez to wszystko...:| Gdzieś wyczytałem, że to może być 'zerwanie przyczepów klatki piersiowej’, ale to tylko moje gdybanie, bo „lekarz wie lepiej” i nie da sobie nic powiedzieć, moje pytanie jest takie czy może ktoś z was miał taką kontuzję? Jak sobie z nią radziliście? Co stosowaliście na ból i na to by się to jakoś wyleczyło? Ja ostatnie czasy zacząłem smarować ten mostek maścią końską, ale średnio mi to pomaga;/
Z góry dzięki za rady :)

Re: Ból w mostku

PostWysłany: 28 Kwiecień 2011, o 18:35
przez MassacraPower
A masz wypuklenie, czy jakiś guzek?

Re: Ból w mostku

PostWysłany: 28 Kwiecień 2011, o 19:00
przez Oliver
o boziu ucisk od kręgosłupa przez co ból na środku mostka... ten lekarz wg wie gdzie jedno i drugie się znajduje?
ważne, czy miejsce jest spuchnięte i sine? czy masz tak jak massacra napisał jakąś wypukline?
czy któraś strona klatki znacznie się wyróżnia kształtem w okolicy mostka? tzn jakieś zmiany?
w jakim dokładnie miejscu Cię boli, w okolicach przyczepów mięśni do mostka, może pod mostkiem?
jaki to jest ból?
ogólnie obstawiłbym właśnie naderwanie przyczepów, objawia się to bardzo silnym bólem, rzadko zasinieniem czy opuchlizną,
do tego występują poty i skoki temperatury, wiem bo mój dziadek zerwał bicepsa prawie całego i wiem jak to u niego wyglądało.
dziwi mnie jedno, dlaczego nie sprawdzili tego w szpitalu?

Re: Ból w mostku

PostWysłany: 28 Kwiecień 2011, o 21:17
przez smile
MassacraPower napisał:A masz wypuklenie, czy jakiś guzek?

nie ma żadnych zmian takich.
Oliver napisał:czy miejsce jest spuchnięte i sine? czy masz tak jak massacra napisał jakąś wypukline?
czy któraś strona klatki znacznie się wyróżnia kształtem w okolicy mostka? tzn jakieś zmiany?


nie jest właśnie spuchnięte ani sine czy się czymś wyróżnia...
Oliver napisał:w jakim dokładnie miejscu Cię boli, w okolicach przyczepów mięśni do mostka, może pod mostkiem?
jaki to jest ból?

boli mnie dokładnie na środku mostka tak jak by ta kość była hm pęknięta czy coś... dokładnie pośrodku mięśni klatki...
ból odczuwam jak by był ucisk bardzo mocny w tym miejscu...
W szpitalu uprali się gdy mnie przyjmowali że to serce i temu ten ból więc robili badania pod tym kierunkiem dopiero gdy nic nie wyszło a żebym chyba miejsca nie zajmował w szpitalu skierowali mnie do lekarza rodzinnego że to coś od żołądka itp szczerze mam tego już dość.. latam po tych lekarzach jak idiota a każdy lekarz swoje teorie głosi w dodatku ten ortopeda co mnie tak zignorował który popatrzył na prześwietlenie i nic nie powiedział konkretnego... dlatego myślę że tu ktoś coś doradzi, czasem może wystarczy jakaś maść no ale wygląda moja sytuacja jak wygląda z tymi lekarzami a mnie to już 4 miesiące boli...

Re: Ból w mostku

PostWysłany: 28 Kwiecień 2011, o 21:39
przez rafimoc
Oli - moze byc teoretycznie od kregoslupa w czesci piersiowej, gdyz m.piersiowe sa splecione na 1 nerwie, ale z drugiej strony musialbys byc krzywy albo na maxa slaby...jedno z dwoch - innej opcji nie widze.

Sprobujmy czegos: Poloz sie na grzbiecie w domu - glowa ma lezec na podlodze:

pozycja A : kolana ugiete, rece wyprostowane wedruja za glowe i wracaja na wysokosc mostka
pozycja B : kolana wyprostowane, rece wyprostowane, wedruja za glowe i wracaja na wysokosc mostka

I daj znac w ktorej pozycji, Cie bardziej boli - jesli mamy doczynienia tu ze zwykla slabizna to glowa do gory nic Ci nie bedzie juz za 4 tyg;))

Re: Ból w mostku

PostWysłany: 28 Kwiecień 2011, o 22:08
przez Oliver
Rafał ja ucisk trochę w inny sposób zrozumiałem, wręcz dosłowny:)
uważam to za mało prawdopodobne, myślę, że jego kontuzja wynika głównie ze złej techniki i słabych piersiowych,
kilka razy spotkałem się z osobami, które skarżyły się na ból mostka, a miał on miejsce po dźwiganiu większych ciężarów:)
większych mam na myśli takich, które przeciążały klatkę danej osoby, wywierały zbyt duży nacisk na tą partię,
taki ból występował w końcówce fazy pozytywnej, gdzie następuje martwy punkt i nie możemy danego ciężaru wyżej unieść,
w tym momencie nacisk był największy:)

Re: Ból w mostku

PostWysłany: 29 Kwiecień 2011, o 13:12
przez smile
Dzięki chłopaki za zainteresowanie moją kontuzją a więc zrobiłem jak pisałeś rafimoc

rafimoc napisał:pozycja A : kolana ugiete, rece wyprostowane wedruja za glowe i wracaja na wysokosc mostka
brak silnego bólu, ból jest taki jak zawsze, przewlekły ale mało nasilony.
rafimoc napisał:pozycja B : kolana wyprostowane, rece wyprostowane, wedruja za glowe i wracaja na wysokosc mostka
brak silnego bólu, ból jest taki jak zawsze, przewlekły ale mało nasilony.

Zrobiłem dodatkowo:

C: Głęboki wdech - brak silnego bólu, ból jest taki jak zawsze, przewlekły ale mało nasilony,
D: pompka - silny ból jak by miało mi rozerwać środek mostka,
E: Rozłożenie rak na boki (coś jak rozpiętki)- silny ból w mostku jak by go miało rozerwać na dwie strony,

Wiec ból jest nasilony gdy robię ruchy klatki piersiowej jak napisałem w pkt D i E

na obrazku poniżej umieściłem miejsce bólu

Image

rafimoc napisał:jesli mamy doczynienia tu ze zwykla slabizna to glowa do gory nic Ci nie bedzie juz za 4 tyg;))


Chciał bym bardzo jeżeli tylko 4 tyg bo już mnie to męczy 4 miesiące ale fakt faktem każdy lekarz mi coś innego wkręcał więc pod tym katem nic nie robiłem... tylko tyle że na siłownie nie chodziłem i nie chodzę dalej :(

Re: Ból w mostku

PostWysłany: 29 Kwiecień 2011, o 15:24
przez Oliver
no to sprawa wyjaśniona:) kości klatki piersiowej masz całe, żadnej kontuzji,
płuca również ok, ból przy pompkach i podczas rozciągania w rozpiętkach wskazuje na albo uszkodzone przyczepy
piersiowych albo o ich słabiźnie, sądzę jednak, że skoro ból jest tak intensywny i tak długo trwa mogą być one uszkodzone

Re: Ból w mostku

PostWysłany: 29 Kwiecień 2011, o 15:48
przez smile
no wszystko spoko ale co teraz mam z tym zrobić? czekać aż samo przejdzie? może jakieś maści? bo nie mam co liczyć na ortopedę który mnie olał... a ćwiczyć nie mam co bo mnie ból rozerwie chyba :|

Re: Ból w mostku

PostWysłany: 29 Kwiecień 2011, o 17:50
przez rafimoc
nie ma co sie martwic pierwsze co musisz zrobic - MYSL pozytywnie.

No dobra to teraz rozkladamy rozkladanie rak na boki na partiale.

Kladziesz sie na grzbiecie i teraz:
a) zatrzymaj sie na 1/4 ruchu
b) zatrzymaj sie na 1/2 ruchu
c) zatrzymaj sie na 3/4 ruchu
d) zatrzymaj rece na podlodze

i napisz mi ktora czesc najbardziej czujesz tj. ktore ulozenie.
Podejrzewam ze bol pojawia sie wtedy, kiedy uklad nerwowy przechodzi z jednego polozenia momentalnie w drugi - dla niego nieznany. Ale to wszystko sie okaze dopiero po tym jak to zrobisz;)