Strona 2 z 3

Re: Cięzko Zywot watroby :D

PostWysłany: 24 Styczeń 2010, o 05:18
przez MojzyQ
wezcie tez pod uwage to ze to bedzie moj pierwszy taki cykl.
narazie sprobuje po mojemu, a po wakcjach zapodam cos mocniej.
chcialbym wlasnie bic go czesciej ale mniej i pociagnac go troche.
a jak nic nie bedzie kopało to zwiekszy sie dawke :D

Re: Cięzko Zywot watroby :D

PostWysłany: 24 Styczeń 2010, o 09:51
przez Kamilek
Raczej na cyklu nie odczujesz może wątroby jak będziesz stosował osłonki, ale po będzie jazda. Kumpel tak miał, mówi,ł że może orale wpierdzielać a tu dwa miechy po cyklu miał jakieś zapalenie czy coś takiego, ale się w tedy z niego ośmiałem.

...

PostWysłany: 24 Styczeń 2010, o 12:19
przez SZAKAL-77
skoro Twój pierwszy cykl to walnij teścia solo.. najlepiej propa, ale w sumie prolo też będzie OK.. a winko zostaw na następny raz.. :)

Re: Cięzko Zywot watroby :D

PostWysłany: 24 Styczeń 2010, o 21:04
przez MojzyQ
No tescia bede bił solo... a jak skoncze tescia to wezme vinko zeby troche zredukowac na lato.

Re: Cięzko Zywot watroby :D

PostWysłany: 24 Styczeń 2010, o 21:06
przez umacz
jakiego wybierasz propa czy enan??

...

PostWysłany: 24 Styczeń 2010, o 22:41
przez SZAKAL-77
Z tego co widze to Twoja sylwetka nie jest zatłuszczona więc z czego chcesz redukować.. przybij propa solo, zrobisz czysty mięsień dobrej gęstości i wtedy winko nie potrzebne :)
Ale rób jak uważasz ;) pozdro. ;)

Re: Cięzko Zywot watroby :D

PostWysłany: 25 Styczeń 2010, o 14:47
przez MojzyQ
chce przybic prolongatum... a jak na koniec 100 tabsów Vinka. Wtedy bedzie bardzo ladnie miesien wygladal :D

...

PostWysłany: 25 Styczeń 2010, o 16:46
przez SZAKAL-77
jak taki jesteś uparty to tak rób :D
zrób:
1-10 prolo
5-11 wino
;) rośnij ;)

Re: ...

PostWysłany: 5 Luty 2010, o 12:04
przez MojzyQ
SZAKAL-77 napisał:jak taki jesteś uparty to tak rób :D
zrób:
1-10 prolo
5-11 wino
;) rośnij ;)

Tak wiec niech sie stanie :D

Re: Cięzko Zywot watroby :D

PostWysłany: 5 Luty 2010, o 13:44
przez szoperx
Ja dodam tylko jedno

Winko nie redukuje wagi, choć można mieć czasami takie wrażenie, nie ma to jednak nic wspólnego z utratą tłuszczu.