Walka ze swoim ciałem - ROKR91
Wysłany: 25 Kwiecień 2010, o 20:40
Witam... to mój pierwszy post na tym forum. Do prowadzania relacji tutaj zachęcił mnie michal_fun.
Niebawem zacznę opisywać tutaj swój trening i dietę. Aktualnie robię sobie tygodniową przerwę od machania żelastwem.
A więc na początek co nieco o mnie:
Waga: 75-80 kilogramów (w zależności od pory dnia)
Wzrost: 176 centymetrów
Wiek: 19 lat
Staż: 8 miesięcy - bez żadnych efektów, ale o tym będzie dalej
Wymiary: są w profilu, znam tylko wymiar bicepsa
Siła: to samo co w przypadku wymiarów
Typ budowy: chude kości, małe dłonie, wąskie barki, wąska talia, zdolność do bardzo dużego zatłuszczania brzucha i pośladków
No i tutaj opiszę swój koszmarny problem. Mimo diety z nadwyżką kaloryczną, dużej ilości białka dochodzącego do 3 gramów na kilogram masy ciała nie mogę złapać masy. Przez 8 miesięcy treningów nie złapałem ani centymetra w ramieniu, czy łydce. Wchodząc na 4,5 węgli już mnie zalewa... więc sytuacja jest na prawdę poważna. Są jedynie niewielkie efekty w postaci większego obciążenia w serii. Prawdopodobnie czekają mnie badania hormonów, ale to w swoim czasie.
Trenował będę splitem:
Klatka + triceps
Plecy + biceps
Barki + nogi
Taki system zapewnia mi najlepszą regenerację i dobre napompowanie mięśni.
Zaczynam za tydzień, zapraszam do oglądania mojej relacji.
Niebawem zacznę opisywać tutaj swój trening i dietę. Aktualnie robię sobie tygodniową przerwę od machania żelastwem.
A więc na początek co nieco o mnie:
Waga: 75-80 kilogramów (w zależności od pory dnia)
Wzrost: 176 centymetrów
Wiek: 19 lat
Staż: 8 miesięcy - bez żadnych efektów, ale o tym będzie dalej
Wymiary: są w profilu, znam tylko wymiar bicepsa
Siła: to samo co w przypadku wymiarów
Typ budowy: chude kości, małe dłonie, wąskie barki, wąska talia, zdolność do bardzo dużego zatłuszczania brzucha i pośladków
No i tutaj opiszę swój koszmarny problem. Mimo diety z nadwyżką kaloryczną, dużej ilości białka dochodzącego do 3 gramów na kilogram masy ciała nie mogę złapać masy. Przez 8 miesięcy treningów nie złapałem ani centymetra w ramieniu, czy łydce. Wchodząc na 4,5 węgli już mnie zalewa... więc sytuacja jest na prawdę poważna. Są jedynie niewielkie efekty w postaci większego obciążenia w serii. Prawdopodobnie czekają mnie badania hormonów, ale to w swoim czasie.
Trenował będę splitem:
Klatka + triceps
Plecy + biceps
Barki + nogi
Taki system zapewnia mi najlepszą regenerację i dobre napompowanie mięśni.
Zaczynam za tydzień, zapraszam do oglądania mojej relacji.