Strona 114 z 127

Re: Relacja OLIVER - 05.11.11 reON

PostWysłany: 21 Listopad 2011, o 20:33
przez robo815
Menik napisał:Diablo rozmawiałem :) mam wielu znajomych w policji wiec wiem jak to wygląda :) Ale to nie jest decyzja z dnia na dzień, bo juz od kilku lat brne w tym kierunku, nawet jesli podwyzki nie bedzie, to robie to bo chce a nie dla kasy :)

Jak patrze na to co się w dzisiejszych czasach dzieje to sie tylko wkurwiam a dzialajac jako funkcjonariusz bede mogl z tym cos zrobic. Nie będę opisywał, ale pewnie kazdy wie jak jest, to nie tylko w moim miescie,


Powiedz mi tylko cobędziesz mógł zrobic jako policjant :Pytanie:

Relacja OLIVER - 05.11.11 reON

PostWysłany: 21 Listopad 2011, o 20:59
przez rafimoc
heheh

"Robie to bo chce to robic..." taa... jak tak bardzo lubisz zgarniac lumpow z ulicy to smialo, ja stalem na bramkach i wiem ze uzeranie sie z takimi przyglupami to najgorszy fach jaki moze byc...a Ty jeszcze w podwyzki wierzysz... a o bezplatnych nadgodzinach slyszales Panie policjant?? albo o nie akceptacji obowiazkow ? 3 sasiadow jest w psiarni, mowia ze wiekszego gowna nie bylo, jesli chodzi o prewencje a do tak owej trafisz ;]

Relacja OLIVER - 05.11.11 reON

PostWysłany: 21 Listopad 2011, o 21:08
przez Menik
Rafi zobaczymy gdzie trafie :), Robo odpowiedź jest w wypowiedzi Rafała :), te wszystkie ćpuny które niszczą swoje rodziny terroryzują niewinnych, albo małolaty które zjarane chodzą po ulicach. Nie tak sobie wyobrażałem dorosłość :) dobrze że mnie to nie pochłoneło

Relacja OLIVER - 05.11.11 reON

PostWysłany: 21 Listopad 2011, o 21:14
przez robo815
Ale co zrobisz to będzie z samego początku a po paru latach to nawet "dupy" nie ruszysz dopuki nie dostaniesz zgłoszenia.Bo za co, za marne pieniądze.To jest zdanie welu policjantów którzy przerobili parę dobrych lat. ;) Oczywiście sa wyjątki ale tych jest odsetek .

Relacja OLIVER - 05.11.11 reON

PostWysłany: 21 Listopad 2011, o 21:29
przez Menik
Źle mnie zrozumiałeś kolega, nie mam zamiaru robić niczego ponad obowiązki, ale obowiązki właśnie z tym się wiążą.
Wiadomo że w policji nie jest lekko, ale gdzie jest lekko koledzy, gdy pracuje się dla kogoś, w dzisiejszym świecie ? Oczywiście nie mówię o osobach które wciąż mieszkają na garnuszku rodziców, bo wiadomo że wtedy opłat jest mniej i więcej można zaoszczędzić, ale jak chce się przejść na swoje i nie pracować na budowie po 10 godzin dziennie ? To gdzie macie rozwiązanie ? Nawet jak się ma wykształcenie w pierwszej kolejności idą ludzie z doświadczeniem. Można założyć coś swojego ale trzeba mieć pieniądze na start, a nie każdy może sobie na to pozwolić ...

Relacja OLIVER - 05.11.11 reON

PostWysłany: 22 Listopad 2011, o 08:57
przez Oliver
jeju chwile mnie nie ma a tu armagedon... panowie spokojnie bo to wygląda jakbyście mieli jakieś fobie
wobec wszystkich policjantów i wojskowych... coś tu sobie wyjaśnijmy bo w szczegóły nie wchodziłem...
pierwsze co to chciałem do wojska, a że wojskowy nie ma czasu na rodzinę to jest kupa kłamstw i bredni...
mam wielu znajomych wojskowych z dobrą kasą, podoficerów i oficerów również, kończą robotę godzina 15:00
i do domku fajrant... co to za brednie, że czasu nie mają? jak ktoś chce być wyżej to owszem tak jest,
misje nie misje różne szkolenia...
co do policji, ja nie mam zamiaru do żadnej drogówki iść.!! co ja jakiś waligrucha jestem? nienawidzę siedzieć na dupie,
bd starał się o przydział do dochodzeniówki kryminalnej i mam nadzieje, że mi się uda :) i kto tu mówił, że ja liczę
na jakieś podwyżki od rządu... wsio mi w to, a pierdzielenie, że policja ma źle to też jakieś nieporozumienie :)
jakiego policjanta nie znam to chwali sobie tą robotę, są wyjątki jednakże...
no i powtarzam ja nie mam zamiaru siedzieć na dupie i nic nie robić całe dnie... jeżeli trafię do interwencji bo to
w najgorszym wypadku obstawiam to też nie bd źle, bd dawał z siebie wszystko wiecie dlaczego?
bo miałem rodzinę patologiczną i nie mam ochoty patrzeć jak faceci tłuką swoją rodzinę a policja nic nie robi... otco
i bez żadnego moralizowania mnie tutaj, że ja młody jestem i gówno wiem, bo żem w życiu widział więcej niż nie jeden
wielce dorosły facet z tego forum... :)
pozdrawiam
PS: w razie wu tu nie ma żadnej spiny ani focha, także bez zbędnej złej interpretacji :) a teraz idę szamać :Diabeł:

Relacja OLIVER - 05.11.11 reON

PostWysłany: 22 Listopad 2011, o 09:39
przez cooler_102
mialem stycznosc z wojem, tez chcialem z tym wiazac przyszlosc. Jesli nie trafisz do jednostki w okolicy, a to bez znajomosci jest bardzo malo prawdopodobne, to na cuda nie licz oli

co do policji, to jesli detektywem nie zostaniesz, pierwsza twoja dwoletnia misja rozpocznie sie od prewencji i jak rafal juz powiedzial, zacznie sie uzeranie z takimi wytlokami, bo uderzyc nie masz prawa, w koncu jego strozem bedziesz. Narzekasz na drogowke, a to wlasnie tam wedlug mnie cos sie dzieje ;)

Relacja OLIVER - 05.11.11 reON

PostWysłany: 22 Listopad 2011, o 09:44
przez Oliver
cooler to nie wiesz co się dzieje wyżej :) wyżej nie ma, że boli, tam takich gnoi biorą za fraki jak się prują
i leją tak, że typ chodzić nie może a nic po nim nie widać... powiem krótko, kto nie ma znajomych
poturbowanych przez kryminałkę i kto nie ma znajomych z kryminałki, to nie wie co się tam dzieje :)
a mi chodzi właśnie o taki zawód, bo jestem cięty na gnoi z marginesu... mam swoje powody, których poruszać nie będę.
z wojem masz rację, znajomości, ale ja nie powiedziałem, że mam ich mało :) przecież ja bym się nie pchał
do takich zawodów jakbym nie miał kszty pewności, że się dostanę... :)
powiem jedno, dla chcącego nic trudnego, jeżeli ktoś będzie na dupie siedział i jak stara baba w kościele
marudził, że wszystko tylko po znajomości i inaczej się nie da to gówno w życiu osiągnie.. takie moje zdanie :)
zapominacie, że część ludzi sama się pięła i teraz inni mają "znajomości" w ich osobie właśnie :)

Relacja OLIVER - 05.11.11 reON

PostWysłany: 22 Listopad 2011, o 09:53
przez cooler_102
kryminal to inna bajka, to fakt, tam sie dzieje ;D

Relacja OLIVER - 05.11.11 reON

PostWysłany: 22 Listopad 2011, o 17:17
przez Purina
Patologia jest, była i będzie - jedna osoba świata nie zmieni :P