Strona 4 z 8

Re: Mariusz Pudzianowski - Pudzian MMA

PostWysłany: 7 Czerwiec 2010, o 17:56
przez Dementor
Pudzian sędziował zawody studentów w Manufakturze

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Źródło: Express Ilustrowany

Mariusz Pudzianowski po raz pierwszy wystąpił w piątek przed szerszą publicznością po porażce z Amerykaninem Timem Sylvią w formule MMA (mieszane sztuki walki).

W rozmowie z "Expressem" zapowiedział, że całkowicie rezygnuje z udziału w zawodach cyklu strongman i najbliższych 6 lat poświęca przede wszystkim ciężkiemu treningowi, walkom na ringu i w klatce. "Pudzian" ma już nowych trenerów, ale zanim zabierze się z nimi do pracy, czeka go zupełnie inny sprawdzian.

- Najważniejsza jest teraz dla mnie obrona pracy magisterskiej - już w najbliższą środę - mówi Mariusz Pudzianowski. - To jest teraz dla mnie priorytet (siłacz broni pracę z marketingu sportowego na świecie - przyp. red.).

Pudzianowski podkreślił, że nie zamierza wracać do dźwigania ciężarów.

- Ten etap sportowej kariery mam już za sobą - dodaje. - Przede mną ciężkie treningi, nauka technik walki i potwornie żmudna praca nad poprawieniem kondycji. Bo kondycja jest chyba teraz moją najsłabszą stroną. Wszedłem w MMA i zamierzam pokazać, że również w tej dziedzinie mogę wiele zdziałać.

W piątek Mariusz wystąpił w roli sędziego i zarazem prowadzącego podczas Akademickich Mistrzostw Siłaczy, które odbyły się na rynku Manufaktury. Z dużym luzem poprowadził imprezę, dzieląc się z zawodnikami oraz licznie zgromadzonymi kibicami swoim doświadczeniem z aren strongmanów.

Studenci startowali w standardowych konkurencjach dla zawodów cyklu strongman: spacer farmera, szkockiej belce, martwy ciąg, uchwycie Herkulesa i wadze płaczu. Emocje były ogromne, rywalizacja zacięta.

Najsilniejszemu człowiekowi świata podczas prowadzenia zawodów towarzyszyła Agata Biernat - Miss Polonia Województwa Łódzkiego 2009. "Express Ilustrowany" był patronem medialnym imprezy, którą przygotowała Społeczna Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania.

Re: Mariusz Pudzianowski - Pudzian MMA

PostWysłany: 14 Lipiec 2010, o 18:19
przez Dementor
Mocny tylko w gębie! Przyszły rywal Pudziana uciekł z ringu...

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Kilka miesięcy opowiadał na lewo i prawo, jak załatwi "Dominatora"! Kiedy przyszło mu stoczyć pierwszy pojedynek w MMA... zrezygnował.

Pudzian to tchórz, gej i pseudowojownik - to tylko, niektóre z epitetów, którymi Kamil Bazelak prowokował pięciokrotnego mistrza świata strongmanów. 35-letni siłacz pod koniec lipca miał zadebiutować w walkach MMA, co było przepustką do walki z "Dominatorem". Miał... Bo niespodziewanie się wycofał!

Czyżby stchórzył? Bazelak tłumaczy się kontuzją i niezadowalającymi warunkami finansowymi, które mu zaproponowano (tak od razu dwie wymówki jednocześnie?). Organizatorzy gali Hussars' Fight Night 1, na której zawodnik miał wystąpić, przyznają, że są zaskoczeni.
Powody decyzji Kamila Bazelaka nie są dla mnie do końca jasne. Do wczoraj byłem przekonany, że doszliśmy do porozumienia - mówi na łamach serwisu sporty-walki.org Marcin Orłowski, organizator gali.

Dla kibiców Hussars' Fight Night 1 to ogromna ulga, bo podobno nie podobał im się pomysł z walką 35-latka na zawodach, których celem jest promowanie młodych wojowników.

Niepocieszony z takiego obrotu sprawy będzie natomiast Mariusz Pudzianowski, bo to oznacza, że na walkę z Bazelakiem będzie musiał jeszcze trochę poczekać. A szkoda, bo wszyscy chętnie by się przekonali, czy jest on tak mocny w ringu, jak w gębie!

Sportfan.pl

Re: Mariusz Pudzianowski - Pudzian MMA

PostWysłany: 14 Lipiec 2010, o 18:21
przez Dementor
Jak tylko pokonam Saletę - Najman chce rewanżu z Pudzianem!

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

„El Testosteron” chyba postradał zmysły! A może zapomniał, jak Pudzian zmasakrował go w zaledwie 44 sekundy? Jedno jest pewne - opowiada bzdury, jakich mało...

18 września oczy wszystkich kibiców sportów walki będą zwrócone na galę KSW 14. Dojdzie na niej do arcyciekawego (ale na pewno nie pod względem sportowym!) pojedynku pomiędzy Przemysławem Saletą, a Marcinem Najmanem.

Obaj panowie już od kilku tygodni prowadzą „medialną wojnę” i żaden z nich nie zamierza odpuścić. Tym razem do ataku przeszedł Najman, który na łamach boxingnews.pl stwierdził, że jeśli przegra, nie pozostanie mu nic innego, jak „wziąć wędkę i pójść na ryby”.
Nie wyobrażam sobie, jak po porażce mógłbym dalej kontynuować sportowa karierę. No nie oszukujmy się, Mike'm Tysonem to Saleta nie jest - mówi ironicznie o swoim rywalu „El Testosteron”.

A co jeśli walka zakończy się jego triumfem? I tu Najman rozłożył nas na łopatki! Posłuchajcie!
Jeżeli pokonam Saletę to będę chciał rewanżu z Mariuszem Pudzianowskim - zapowiada.

Bokserowi chyba rzeczywiście życie niemiłe! Czyżby zapomniał, jakie lanie dostał w zeszłym roku od pięciokrotnego mistrza świata strongmanów? Najwyraźniej tak... Chyba, że to kolejna z zagrywek Najmana, aby zrobić trochę szumu wokół siebie.

sportfan.pl

Re: Mariusz Pudzianowski - Pudzian MMA

PostWysłany: 14 Lipiec 2010, o 22:30
przez D-wait
walka 2 kelnerów: Saleta - Najman na pewno nie wniesie nic pozytywnego do MMA, a Pudzian ma walczyć z Kimbo Slice, to dostanie oklep bankowo, to potem może sobie z kelnerami dla picu powalczyć

Re: Mariusz Pudzianowski - Pudzian MMA

PostWysłany: 15 Lipiec 2010, o 00:48
przez KowalX
Tym razem stawiam na Pudziana hehe

Re: Mariusz Pudzianowski - Pudzian MMA

PostWysłany: 16 Lipiec 2010, o 22:10
przez Dementor
Walka Kimbo z "Pudzianem" coraz bardziej realna

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

To już niemal pewne. Tak jak informowaliśmy w czerwcu, Kimbo Slice nazywany "Mistrzem nokautu" będzie kolejnym rywalem Mariusza Pudzianowskiego. Do konfrontacji dojdzie w październiku najprawdopodobniej w Chicago.

Informację tę potwierdził Corey Fischer, dyrektor agencji odpowiedzialnej za interesy Polaka w Stanach. - Mogę poinformować, że walka pomiędzy tymi dwoma zawodnikami jest bardzo bliska finalizacji. Chcemy doprowadzić do niej w Chicago, ze względu na liczną rzeszę Polaków zamieszkujących tamtą okolicę - zaznaczył.

wp.pl

Re: Mariusz Pudzianowski - Pudzian MMA

PostWysłany: 16 Lipiec 2010, o 22:13
przez Dementor
"Pudzian" kontra "Kimbo Slice"? "NIE"

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

- Mogę poinformować, że walka pomiędzy Kimbo Slicem a Mariuszem Pudzianowskim jest bardzo bliska finalizacji - zdradził w jednym z wywiadów Corey Fisher, współwłaściciel federacji Moosin. Co innego ma do powiedzenia w tej sprawie menadżer Kevina "Kimbo Slice'a" Fergusona.

Kierujący karierą amerykańskiego zabijaki Mike Imber na pytanie o walkę Fergusona z Pudzianowskim odpowiedział krótko: NIE. Według Fischera Slice miałby bić się z najsilniejszym człowiekiem świata w październiku w Chicago, jednak jak na razie nikt nie potwierdza tych informacji.

Współwłaściciel Moosin chciałby, by na wrześniowej gali w "Wietrznym mieście" wystąpił poza "Pudzianem" także Koreańczyk Hong Man Choi, który miałby się zmierzyć z... Timem Sylvią, ostatnim rywalem Polaka.

Te dwie walki na pewno stanowiłyby łakomy kąsek dla wielbicieli tak zwanych "freak show". Jednak jak na razie żadna z nich nie została zakontraktowana. Nie oznacza to, że do takich pojedynków nie dojdzie. Choć menadżer Fergusona teraz mówi nie, ma jeszcze dużo czasu na to, by zmienić zdanie.

wp.pl

Re: Mariusz Pudzianowski - Pudzian MMA

PostWysłany: 16 Lipiec 2010, o 22:15
przez Dementor
Esch: Pudzianowski bije jak dziewczynka

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Po gali "Moosin: Gods of Martial Arts" w maju tego roku Eric Esch, jeden ze współwłaścicieli federacji Moosin, wychwalał Mariusza Pudzianowskiego i był zachwycony jego postawą. Teraz kieruje pod jego adresem bardzo cierpkie słowa. - On bije jak dziewczynka - kpi z Polaka Esch.

Jeszcze niedawno, tuż po gali w Worcester, "Butterbean" tak mówił o postawie Pudzianowskiego: - Bardzo podobało mi się, jak "Pudzian" uciszył gestem polskich kibiców, gdy był odgrywany amerykański hymn. Inni zawodnicy z innych krajów tego nie robią. Za to należy mu się wielki szacunek.

Walkę "Pudziana" z Timem Sylvią również komentował pełen entuzjazmu. Teraz, kiedy entuzjazm już opadł, krytycznie ocenia umiejętności najsilniejszego człowieka świata.

- Wiem, że złamał stopę w pojedynku z Sylvią, ale on nic nie pokazał do czasu, gdy się poddał. Nie potrafi walczyć w stójce i jak na swoją siłę uderza jak dziewczynka - mówi Esch.

- Wszystko co robi, to zasypywanie rywala ciosami pięściami. Potrzebuje pomocy. Jest pięciokrotnym mistrzem świata siłaczy, a uderza jak ktoś, kto waży 60 kilogramów, a nie 120 - dodaje współwłaściciel federacji Moosin.

- Pudzianowski nie ma umiejętności, by walczyć na tym poziomie, na którym chce. Kiedy nauczy się walczyć w stójce może być liczącą się postacią w MMA. Musi też pracować nad walką w parterze. Wszyscy wiemy, że jest bardzo silny, ale to nie wystarczy, by wejść na najwyższy poziom - komentuje "Butterbean".

- Nie wiem, kto jest jego trenerem, ale powinien być zwolniony. Aby udowodnić swoją wartość musi pokonać dobrego wojownika, zanim dostanie szansę na kolejną wielką walkę na naszej gali 9 października - zaskakuje Esch, który mówi zupełnie co innego niż drugi właściciel Moosin, Corey Fischer. Ten przekonuje, że jest bliski doprowadzenia do walki Pudzianowskiego z Kevinem "Kimbo Slice'em" Fergusonem.

wp.pl

Re: Mariusz Pudzianowski - Pudzian MMA

PostWysłany: 16 Lipiec 2010, o 22:18
przez Dementor
Esch: znokautuję Pudzianowskiego!

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Jeszcze kilka dni temu szef federacji Moosin zapowiadał, że podczas kolejnej gali kibice zobaczą w ringu walkę Mariusza Pudzianowskiego z Kimbo Slicem. Teraz Eric "Butterbean" Esch, jeden ze współwłaścicieli federacji nie wyklucza, że sam zmierzy się z "Pudzianem". Co więcej, ważący 189 kilogramów Esch jest przekonany, że pokonałby Polaka.

Popularny "Butterbean" uważa, że "Pudzian" jest marnym zawodnikiem i nie odniesie wielkich sukcesów w MMA jeżeli nie poprawi umiejętności bokserskich.

- Moosin chce wykorzystać Pudzianowskiego, bo jest Polakiem i zrobić jego walkę w Chicago. On dostanie pieniądze za to, że jest popularny, bo za styl walki powinien nie dostać ani grosza, nawet nie umie zadawać ciosów prostych, a w walce nie istnieje. Bije na ślepo i trafia w ramię rywala. To wielki i silny facet, ale siła to nie wszystko. Musi nauczyć się zadawać ciosy, żeby móc kogoś znokautować, a nie tylko patrzeć się na niego i uśmiechać - powiedział Esch.

Zdaniem 44-letniego olbrzyma, do walki z Pudzianowskiego z Kimbo Slicem nie dojdzie, ponieważ dzieli ich przepaść, jeżeli chodzi o umiejętności.

- Myślę, że do tej walki nie dojdzie. Staram się znaleźć kogoś innego, kto mógłby walczyć z Pudzianowskim. Kimbo to nie ten kaliber dla niego, to silny i twardy facet. Nie można każdej walki argumentować tym, że Pudzianowski był pięciokrotnym mistrzem Strongman. On nie potrafi zadawać ciosów. Jeżeli chce poważnie podejść do tego sportu to musi potrenować z dobrym trenerem od boksu. Ma niesamowicie mocne kopnięcia. Ma dobre kopnięcia, a podczas walki na ziemi potrafi przetrwać. Jednak jeżeli walka jest w stójce to nie widzę go w takim pojedynku. Nie wydaje mi się, aby Moosin musiało promować kogoś, kto nie daje ekscytujących walk - nie pozostawia wątpliwości Esch.

"Butterbean" nie wyklucza, że sam mógłby walczyć z Pudzianowskim i uważa, że bez problemu znokautowałby Polaka.

- Bardzo chętnie zawalczę z Pudzianowskim. Nikt jednak mi takiej walki nie proponował. Jeżeli do niej dojdzie to znokautuję "Pudziana". Wszyscy wiedzą, że mógłbym go znokautować i dlatego nie wydaje mi się, aby pozwolili mi z nim walczyć. Ja wiem, że znokautowałbym go i nie wiem, dlaczego Tim tego nie zrobił podczas ich walki - zakończył potencjalny rywal "Pudziana".

BoxingNews.pl/wp.pl

Re: Mariusz Pudzianowski - Pudzian MMA

PostWysłany: 17 Lipiec 2010, o 11:30
przez ziga93
jakiś pewny siebie widze ten grubas :P