Strona 3 z 4
Re: A może tu mi podpowiecie...
Wysłany:
3 Październik 2010, o 18:11
przez Domazer
no i nagle wszystko sie odwrocilo..
znow potezne migdaly ;o
jutro do lekarza..
Re: A może tu mi podpowiecie...
Wysłany:
3 Październik 2010, o 20:21
przez Kwachu
Nie mamy na forum nikogo kto by miał wiedze z medycyny, wiec nie liczyl bym na pomoc tutaj.
Szkoda ze nie matekiej osoby na forum wiedza z zakresu tego jest czesto potzrebna....
Re: A może tu mi podpowiecie...
Wysłany:
3 Październik 2010, o 21:35
przez qlimax-_
No brakuje tu takiej osoby.Domazer trzymaj sie
Re: A może tu mi podpowiecie...
Wysłany:
4 Październik 2010, o 06:38
przez Domazer
o 8.50 do rodzinnego lekarza..
ciekawe jak to daje sie potoczy..
Re: A może tu mi podpowiecie...
Wysłany:
4 Październik 2010, o 07:15
przez Oliver
jak dalej się potoczy? zależy co mu powiesz..
jeżeli powiesz, że problem ciągle się powtarza i jest uciążliwy to skieruje cie na wycięcie.
Jeżeli nic o tym nie wspomnisz albo ciut, to przepisze Ci antybiotyk...
jak to lekarz rodzinny, zmaca, powie, przepisze i do widzenia;]
Re: A może tu mi podpowiecie...
Wysłany:
4 Październik 2010, o 11:06
przez Domazer
Wyszło jak wyszło..
dostałem skierowanie do poradni laryng.
a tam reszta tak wyszla..
lekarz skasowal to odrazu inna bajka
jednym slowem 17ego listopada mam usuniecie migdalow.
Re: A może tu mi podpowiecie...
Wysłany:
4 Październik 2010, o 15:10
przez patryk1336
no i bedziesz miał z bani
)
Re: A może tu mi podpowiecie...
Wysłany:
4 Październik 2010, o 16:11
przez Domazer
ale wez wytrzymaj do 17 listopada..jak stan mam kosmiczny.
jesc nie moge, mowic, oddychac..
lipa.
Re: A może tu mi podpowiecie...
Wysłany:
4 Październik 2010, o 16:57
przez Marchewka
Pisać możesz to jest ok haha ;d
Re: A może tu mi podpowiecie...
Wysłany:
4 Październik 2010, o 19:57
przez Domazer
faaacet..jesc nie moge masakra.