Strona 28 z 31

Re: POBIJ REKORD

PostWysłany: 22 Marzec 2011, o 19:04
przez Oliver
Kwachu tylko, że mi nie zależy na tym aby błyszczeć, trafiłeś w dziesiątkę, mi zależy na ataku na Twoją osobę:)
z pewnych powodów określonych powyżej:)

Re: POBIJ REKORD

PostWysłany: 22 Marzec 2011, o 19:49
przez Kwachu
To atakuj dalej spływa to po mnie jak po kaczce :). Co do twojego błyszczenia to chyba jednak problem lezy w tym że ty nie masz czym zabłysnąc.

Re: POBIJ REKORD

PostWysłany: 22 Marzec 2011, o 22:00
przez Oliver
Kwachu nie w tym problem:) a jeszcze lepiej, nie ma wg problemu:) czemu?
bo nie ja się zajmuję niańczeniem dzieciaków na forum, dlaczego? bo nie:) jestem samolubem i rozwijam się tylko pod siebie i dla siebie:)
rafi pełni funkcje dobrego samarytanina boś to święty człowiek jest:) ja czuwam tylko na swoimi działami:)
a to, że Ty chłopie siedzisz 2 rok na studiach nie oznacza, że rozumy pozjadałeś;] ślepo wierzysz we wszystko co na wykładach
usłyszysz, ślepo wierzysz w to co przeczytasz a czytasz głównie informacje, które są Ci potrzebne do szkoły, nie potrafisz
odróżnić diety kulturystycznej od zdrowego odżywiania się (diety kowalskiego), masz dosłownie mizerne pojęcie o treningu pomimo
6 letniego stażu "treningowego", potrafisz tylko cytować to co przeczytasz, potrafisz tylko przywoływać nazwiska:) jesteś chłopem bez jaj, co z tego, że mam mniejszą wiedzę teoretyczną z anatomii, biochemii?
w tym momencie nie ma to najmniejszego znaczenia, bo ja potrafiłem z wiedzą równą 0 na początku przegonić w rekordach siłowych i sylwetce takiego śmiesznego micka i jemu podobnych, w tym Ciebie. Kwachu jesteś po prostu pozerem i pozorem, teoretykiem i póki czegoś nie zaprezentujesz w praktyce, zawsze kimś takim będziesz;)
THE END

Re: POBIJ REKORD

PostWysłany: 22 Marzec 2011, o 22:18
przez Kwachu
Ty nie rozumiesz że ja sie interesuje tematem całego funkcjonowania człowieka to co mam na wykąłdzie może 5% wiedzy jaką powiększam an własna reke to , tutaj to sobie opisuje wiedze którą akurat jest przydatna w tej dziedzinie a oprocz tego moge powiedziec na wiele innych tematów. :)
Hehehe wiesz co z ta dieta Kowlaskiego i kulturysty to sobie jaja robisz, pisalem to od poczatku kiedy jestem an forum ze to dwie inne rzeczy a ty teraz mi zarzucasz ze inaczej myśle, może nei czytasz poprostu moich postów dokładnie?
Po czym wnisokujesz że mam mizerne pojecie w dziedzinie treningu? Poprostu sie nie udzielam.

Skad ty niby znasz moje wyniki? W czym ty mnie niby przegoniłeś?

Zreszta mas ztu cytat desideraty:
"Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie"

NA FORUM PISZE SIE WIEDZE TEORETYCZNĄ NIE POKAZUJE SIE KTO WYCISKA ILE CZY JEST W TYM CZY W TAMTYM LEPSZY!!!!

Re: POBIJ REKORD

PostWysłany: 22 Marzec 2011, o 22:39
przez Oliver
gdzie pisałeś? wystarczy Twoje opisywanie posiłku nocnego, gdzie uwzględniasz tylko pracę organizmu człowieka (kowalskiego),
zamiast brać pod uwagę jak pracuje organizm osoby ciężko trenującej, a wiesz czemu już tego nie opisujesz?
bo nie masz pojęcia o tym (żeby nie było, że będziesz mnie za słówka łapał to sam nie mam dużego pojęcia o tym),
opisujesz to co wyczytałeś w książkach biologicznych (zwykłych), bo książki opisujące pracę organizmu człowieka ciężko trenującego
w Twoje łapki nie wpadły (co się potwierdza w Twoich rozmowach z rafim, gdzie rafi sporą ma przewagę w tym nad Tobą),
podtrzymujesz argumenty i je powtarzasz ale tylko pod kątem jednej perspektywy, wymienionej powyżej.

Nie znam Twoich wyników, analizuje Twoje miganie się jak przychodzi co do czego:) na e-srym przypominam był delikwent
wielce obeznany w dietetyce, treningu, nie wspominając już o dopingu... a się potem okazało, że to kilkunastoletni chłopak,
który sztangi na oczy nie widział i oszukał całe forum;] fallen wie o kogo chodzi

myślisz, że ja się porównuję bo chce sobie ego podnieść? śmieszny jesteś, porównuje zaangażowanie, Twoje jest mizerne, a skąd to wiem? bo masz mizerne rezultaty, a skąd to wiem? z Twojego migania się i 6 letniego stażu w którym nic nie osiągnąłeś.
BASTA

Re: POBIJ REKORD

PostWysłany: 22 Marzec 2011, o 22:58
przez Kwachu
Wpadla wpadla: "Fizjologiczne podstawy wysiłku" pod red. Górskiego. Prawie całą przeczytalem.
Sam piszesz że nie masz pojecia to powiedz mi skad wysuwasz wnisoki, że to rafi ma racje? Tu sie zgodze rafi bije mnie na łeb w pisnaiu głupot, w dziedzinie zywienia jest mega specem, szczególnie ta teoria z unikaniem weglowodanów mocna poparta argumentem siania spustoczenia w organzimie. Pierwszy raz spotykam sie z takimi teoriami, kiedy pytam rafimoc'a o źrólo jego wiedzy nagle ucisza się.

Tłumacze Ci po raz setny że nie tzreba robic 250kg w przysiadzie a ni miec 50 cm w łapie żeby pisac na forum.
Czy ja pisałem kiedyś że jestem nie wiadomo kim, nei to wasza wyobraznia nadał wam taki tok myślenia że pisze gosciu coś mądzrej na forum to pewnie jest nie wiodomo jak zbudowany i ma rezulaty na wysokim poziomie, a ja wam tłumacze że wcale tak nie jest, oprocz siłowni zajmuje się mnóstwoma innymi sportami. Siowni dzis traktuje reakreacyjnie nei ejst to moj piorytet. Nie migam sie tylko nie mam potrzeby :)

Re: POBIJ REKORD

PostWysłany: 22 Marzec 2011, o 23:06
przez Oliver
najnowsze wydanie rok 2006 czyli wpi** w plecy dawno:)
jak mniemam jest to książka o ogólnym wysiłku fizycznym co się ma nijak do siłowni:)
mówisz mi, że ja źle czytam i interpretuje, a gdzie ja napisałem, że nie mam pojęcia o temacie?
napisałem wyraźnie, że nie mam dużego pojęcia o tym, a to jest znaczna różnica...

Re: POBIJ REKORD

PostWysłany: 22 Marzec 2011, o 23:15
przez Kwachu
Oliver- czytałes ksiazke? Nie to skad mozesz wiedziec co tam jest? Siłownia to nie wysiłek fiyczny? Zajrzy do ksiazki to zmienisz zdanie o czym jest ta ksiazka. Dlaej pwoiedz mi w takim razie skad czerpac wiedze? Z praktyki w tym temacie jest mega ciezko, tzreba mieć podstawy teoretyczne.
Nie masz znacznego pojecia, sam pisałes kiedyś ze dypsonujesz wiedzą na poziomie podręczników z szkoły, wiec co chcesz za wnisoki wysuwac skoro ta wiedza to kropla w morzu.

Re: POBIJ REKORD

PostWysłany: 22 Marzec 2011, o 23:21
przez Oliver
nie czytałem książki, przeczytałem recenzje i opis co tam jest;] jak się mylę to bardzo fajnie
podstawy? owszem, jestem za, biochemia itd podstawy funkcjonowania muszą być, nazewnictwa itd.,
ale co Ci po tym jeżeli sam nie potrafisz dochodzić do pewnych wniosków z tego działu? bezmyślnie cytujesz zdania z książek...
za każdym razem tak jest, ja znowóż opisuje coś na chłopski rozum, bo nie posiadam wiedzy z nazewnictwa, opisuje coś
co sam wypróbowałem i jak zareagował mój organizm, to mnie wyklucza? bo nie przeczytałem książek pokroju takich, które Ty czytasz?
doświadczenie nabyte jest bardziej wartościowe niż doświadczenie przeczytane...
podkreślam dysponuję wiedzą podręcznikową, wszelkie nazewnictwa itd. czysta teoretyka, za to poziom doświadczenia jest kilka poziomów wyżej

Re: POBIJ REKORD

PostWysłany: 22 Marzec 2011, o 23:24
przez rafimoc
"Tu sie zgodze rafi bije mnie na łeb w pisnaiu głupot, w dziedzinie zywienia jest mega specem, szczególnie ta teoria z unikaniem weglowodanów mocna poparta argumentem siania spustoczenia w organzimie. Pierwszy raz spotykam sie z takimi teoriami, kiedy pytam rafimoc'a o źrólo jego wiedzy nagle ucisza się."

Albo jestes ignorantem albo glupcem :) LUB jedno i drugie, a dlaczego?

Wielokrotnie pisalem o tym co mowil Poliquin w tym temacie lub nawet sam Gironda! Podac Ci tytuly ksiazek tego chcesz?? sianie spustoszenia w organizmie wylapales jedno zdanie i tego sie bedziesz trzymal jak dziwka latarni:) primo: 75% populacji nietoleruje weglowodanow - nie liczylbym ze jestes w tych 25%. Zbyt wielka CODZIENNA praca insuliny sprowadza sie do jednego - otylosc w dluzszym lub krotszym czasie, ale to jedna z cech dopiero, zanika jej anaboliczny potencjal i co wtedy? super dieta 5000-8000 kalorii dziennie pochlaniane przez chlopaka 80kg i NIC! zastoj - jak to mozliwe?? pewnie powiesz ze to wina diety, no kurwa.. co bys nie robil to przy 8000 kaloriach dziennie musi isc nawet sam tluszcz! tak, tak wiem kaloria kalorii nie rowna... wiec osobnik DOBRZE SIE ODZYWIA i znow nie idzie? jak to wytlumaczysz?? ;] pisze o przypadkach z zycia codziennego! dalej idac NAJWAZNIEJSZA RZECZ: trening , bedziesz chujowo trenowal to nie wiem jakbys sie odzywial wyjdzie tylko kał z odbytu pod wplywem diety a nie potezna muskulatura!

Sam piszesz ze 6 lat Cie czegos nauczylo;] slucham czego? (skoro i tak sie boisz pokazac filmu czy zdjec)
Jesli po 6 latach malo zrobiles to tez by mnie to nauczylo: JAK SKUTECZNIE SIE OPIERDALAC NA TRENINGU - jedyna nauka w takim wypadku - bo zadna inna. 6 lat to jak w morde strzelil 72 miesiace - odliczajac miesiac wakacji dla kazdego roku to pozostaje nam 66 miesiecy, robiac po glupie 2,5kg miesiecznie to wychodzi: 165kg! zaczynajac od glupiego gryfu w przysiadzie ktory wazy 20kg to jest rekord po 6 latach 185kg!! to i tak jak widac wychodzi bajecznie malo!! jesli ktos ma jeszcze mniej niz owe 185...to ja nie wiem jak on trenuje.

Dalej: Opisujesz czlowieku diety z kosmosu... wpada nastolatek i czyta to wszystko, pozniej idzie do glupiej biedronki i kalkuluje ze wychodzi mu ponad 40zl na diete dziennie! 1200zl miesiecznie - skad on to wezmie?? jak nie pracuje, je na obiad to co jest a nie przyrzadza sobie wykwintne dania! Grunt zeby sie ZDROWO odzywial - dieta? tez mi cos... super sprawa na redukcjach i jesli ktos ma na to niesamowita wkretke! szykuje sie do zawodow itp... Daj spokoj - ksiazka versus zycie 0:1 - niestety.

"Tłumacze Ci po raz setny że nie tzreba robic 250kg w przysiadzie a ni miec 50 cm w łapie żeby pisac na forum." no te 250 w siadach po 6 latach byloby bardzo dobre! minimum Ci napisalem powyzej jakie jest;] Wiec sam sobie odpowiedz: czy moze sie opierdalales czy jednak robiles COS KONKRETNEGO.


"oprocz siłowni zajmuje się mnóstwoma innymi sportami"

Mnostwoma?? pewnie ze 20 bedzie?? tennis ziemny,pilka reczna, aikido, szachy, karate-tsunamixD Jeet Kune Doo ;]

Jestes czlowiek orkiestra?? widac.
Albo jestes dobry w jednym albo przecietny we wszystkim - wybrales ta druga opcje... trudno, ale nie pisz do jasnej cholery w takim razie ze to jest dobry trening!

"iowni dzis traktuje reakreacyjnie nei ejst to moj piorytet. Nie migam sie tylko nie mam potrzeby" tez bym sie zalamal jakbym tak napierdalal splitem 3-dniowym do usranej smierci - pompowal sie nie wyciagajac z tego wiekszych profitow silowych czy sylwetkowych. Nie spelniales minimum "socjalnego" i sobie wymysliles ze bedziesz "trenowac" inne sporty - robisz taka zaslone dymna dla silowni, cos jak skunks kiedy jest w niebezpieczenstwie.