Forum Kulturystyczne - Kulturystyka i Fitness

Ronnie Coleman, właśc. Ronald Coleman (ur. 13 maja 1964 w Monroe, Luizjana) – amerykański kulturysta, z zawodu policjant.
Jego kariera rozpoczęła się od zdobycia w kwietniu 1990 roku tytułu mistrza Teksasu. W 1991 r. zdobył mistrzostwo świata amatorów w kategorii ciężkiej, dzięki czemu otrzymał kartę zawodowca.

Wymiary:
* waga – 112 (1996); 130kg (2006); 140kg (poza sezonem)
* wzrost – 180 cm
* obwód bicepsa – 64 cm
* obwód klatki – 158 cm
* obwód uda – 98 cm
* obwód przedramienia – 54,5 cm
* obwód pasa – 109 cm

Sukcesy
* 8-krotny Mr. Olympia (1998-2005)
* 1. miejsce na Grand Prix Rosji – 2003, 2004
* 1. miejsce podczas Nocy Championów – 1998
* 1. miejsce na Arnold Classic – 2000
* 1991 – Mr. Universe
* 1995 – Pro Cup Kanady
* 1996 – Pro Cup Kanady
* 1997 – Grand Prix Rosji
* 1998 – Night of Champions
* 1998 – Toronto Pro Invitational
* 1998 – Grand Prix Finlandii
* 1998 – Grand Prix Niemiec
* 1999 – World Pro Championships
* 1999 – Grand Prix Anglii
* 2000 – Grand Prix Anglii
* 2000 – World Pro Championships
* 2001 – Arnold's Classic
* 2001 – Grand Prix Nowej Zelandii
* 2002 – Grand Prix Holandii
* 2003 – Grand Prix Rosji
* 2004 – Mr. Olympia
* 2004 – Grand Prix Anglii
* 2004 – Grand Prix Holandii
* 2004 – Grand Prix Rosji
* 2005 - Mr. Olympia

Źródło: wikipedia

Dla mnie on trochę za bardzo rozrośnięty bym nie chciał tak wyglądać.
We wszystkim trzeba zachować umiar

Szacunek dla niego ale troche z przesada...tak jak Damian napisal trzeba miec umiar do wszystkiego//

Kawał chłopa:)

maximux1250 napisał:Szacunek dla niego ale troche z przesada...tak jak Damian napisal trzeba miec umiar do wszystkiego//

A ja się nie zgodzę, umiar owszem trzeba mieć ale w negatywnych rzeczach. Dla zwykłych śmiertelników taka masa jest ohydna i nie do przyjęcia. Ale dla niego- zawodowego bodybuildera to sposób na życie, pasja, coś w co wkłada całe serce. Masa jest przecież jakimś priorytetem na zawodach. Nie ma tu przesady...

świetnie użylniony

Mówcie co Chcecie ale moje ulubione sylwetki to albo Larry Scott albo Ronnie Coleman.

w TOP 5 kulturystów wszechczasów ma na pewno miejsce