Szybkie logowanie
  • Strona główna Inne Sztuki Walki
  • Sztuki Walki Na Świecie

    Rozmowy i dyskusje na temat wszystkich sztuk walki, między innymi: boks, mma, krav maga, aikido, taekwondo, karate, judo, kick-boxing, sumo, kung-fu, zapasy, wrestling.

    Moderator: Michał Bodzioch


    Sztuki Walki Na Świecie

    Postprzez wild16 » 18 Kwiecień 2010, o 11:03

    Bedzie to temat poswiecony histori i charakterystyce roznych sztuk walki
    wild16
    Starszy szeregowy
     
    Posty: 35
    Rejestracja: 17 Kwiecień 2010, o 11:53
    Pochwały: 2
    Miasto: kielce
    Data urodzenia: 12 01 1992

    Prezenty!

    Uwaga! - Rozdajemy prezenty! - Zarejestruj się już dziś i zgarnij prezent!

    Post przez Vito

    Cześć! Widzę, że przeglądasz ten temat jako niezalogowany / niezarejestrowany użytkownik! Zarejestruj się na naszym forum a otrzymasz prezent, który z pewnością przyda Ci się na treningach!

    Wśród wszystkich zarejestrowanych użytkowników rozlosujemy między innymi: rękawiczki i pasy kulturystyczne, shakery oraz opaski na rękę z motywującym napisem!

    REGULAMIN:
    • Losowanie prezentów odbędzie się 10 stycznia 2016r. przez Administratora forum Kulturystyczni.pl
    • W losowaniu weźmie udział każdy zarejestrowany użytkownik forum Kulturystyczni.pl, który na swoim koncie posiada co najmniej 3 pochwały.
    • Każdy wylosowany przez nas użytkownik otrzyma po jednym prezencie.
    LISTA PREZENTÓW:
    • 3x Rękawiczki do ćwiczeń
    • 3x Pas kulturystyczny
    • 3x Shaker
    • 3x Opaska na rękę z motywującym napisem
    Życzymy szczęścia! Zarejestruj konto i zgarnij prezent!
    Awatar użytkownika
    Vito
    Administrator

    Re: Sztuki Walki Na Świecie

    Postprzez wild16 » 18 Kwiecień 2010, o 11:04

    -KARATE-

    Karate powstało ma wyspie Okinawa (archipelag Ryukyu) kilkaset lat temu jako efekt miejscowej adaptacji chińskich sztuk walki (zwanych dzisiaj wu-shu). Rodowód tej oryginalnej sztuki jest jednak o wiele starszy i sięga co najmniej dwóch tysięcy lat. W historii rozwoju sztuki karate wyróżnić można pięć okresów:
    1. Okres hinduski - odległe czasy sprzed kilku tysięcy lat nie poddające się weryfikacji historycznej z braku przejrzystych dowodów, oparte na legendach i przypuszczeniach. Podobno wojownicy z klasy kshantriya praktykowali sztukę walki wręcz, a wspomina o tym Sutra Lotosu. Istnieją też przekazy o vajramushti, wojownikach z zaciśniętymi pięściami, którzy hartowali swe dłonie uderzając kamienne płyty i polewając je mlekiem (co miało też znaczenie religijne). Hindusem był także Bodhidharma (Daruma), legendarny mnich, który na przełomie V i VI wieku naszej ery przywędrował do Chin i osiadł w klasztorze Shaolin, gdzie dał początek oryginalnemu odłamowi buddyzmu zen. Praktyka zen polegała na ubóstwie i milczącej medytacji w pozycji siedzącej, a w celu wzmocnienia mnichów Daruma opracował zestaw ćwiczeń, który do tradycji przeszedł pod nazwą "Osiemnastu rąk Lo-han". Większość stylów wu-shu wiąże swoje początki z klasztorem Shaolin.
    2. Okres chiński - najpoważniejszym argumentem przemawiającym za chińskim rodowodem karate jest ... sama nazwa. Otóż do końca lat dwudziestych XX wieku karate zapisywano za pomocą dwóch ideogramów: kara - co znaczyło chińskie, konkretnie z czasów dynastii Tang (618 - 907 n.e.) i te - ręce. W okresie narastającej nacjonalizacji Japonii (ale i pod wpływem japońskich mistrzów) pierwszy ideogram zamieniono na homonim kara - puste (wymawiano tę nazwę tak samo ale inaczej zapisywano).
    Dynastia Ming (1368 - 1644 n.e.) zapisała się w rozwoju sztuk walki najważniejszą księgą z zakresu taktyki i sztuk walki - Wu Pei Chih. Okres bezpośrednio po jej upadku to czasy uchodźców politycznych chroniących się w klasztorach, gdzie ćwiczono i rozwijano sztuki walki. Stąd z klasztorami i mnichami wiąże się tak dużo legend o twórcach różnych szkół kung-fu, chińskiego boksu, który jednoczył w XVII i XVIII wieku powstańców walczących z dynastią mandżurską. Wtajemniczanie adeptów kung-fu przebiegało równolegle ze sprawdzianami ich postępów w sztuce walki, według legend trzeba było pokonywać tory przeszkód takie jak tunele z atakującymi mechanicznymi manekinami, zapadnie, ruchome worki itp. Burzliwe dzieje walk nie ominęły klasztoru Shaolin w prowincji Honan, który został zburzony a mnisi zabici (choć legenda mówi o mniszce-mistrzyni kung-fu, która się uratowała rozwijając później styl modliszki). W okresie Tsing (1644 - 1911) rozwinęła się cała plejada stylów kung-fu, których klasyfikacja jest utrudniona, ponieważ był to okres bardzo burzliwy a mistrzowie, będący często przywódcami grup powstańczych musieli się ukrywać, wielu z nich uciekło na Tajwan, a po podbiciu przez Mandżurów tej wyspy na Okinawę. Po raz ostatni adepci kung-fu dali o sobie znać podczas "powstania bokserów" w 1900 r., kiedy członkowie tajnych związków w rodzaju "Wielkich Pięści" walczyli z regularną armią europejską.
    W klasyfikacji chińskich sztuk walki wręcz, w zależności od przyjętych kryteriów, wyróżnia się style wewnętrzne (związane z rozwijaniem siły wewnętrznej i spektakularnych technik ataku punktów witalnych, nacisków) i zewnętrzne (stawiające na siłę fizyczną i dynamikę), style południowe i północne (podział geograficzny), style wzorujące się za zachowaniu zwierząt, często mitycznych (styl smoka, tygrysa, węża, małpy, żurawia itd.).
    3. Okres okinawski - Okinawa stanowiła miejsce, gdzie ścierały się wpływy kontynentu a przede wszystkim Chin i głównych wysp Japonii. Ożywiony handel Okinawczyków i rybołóstwo umożliwiały poznawanie obcych kultur. Już w połowie XIV wieku cesarz chiński wysłał na Okinawę, w celu przekazania wiedzy rzemieślniczej i artystycznej, 36 rodzin, które tam osiadły. Okinawczycy narażeni byli jednak też na wizyty piratów i zaborczych samurajów z Kyushu, wizyty Tajwaczyków, wszelkie intrygi polityczne większych i silniejszych sąsiadów. Król Okinawy Sho Hashi wydał w tych niespokojnych czasach zakaz posiadania broni, chcąc ukrócić walki na wyspie (która często dzieliła się na kilka księstw wojujących ze sobą). Po podbiciu Okinawy przez klan Shimazu w roku 1609 Japończycy skwapliwie potwierdzili edyktem zakaz posiadania broni. Dla wielu okinawczyków była to prawdziwa okupacja (szczególnie dla rodów popierających wpływy chińskie). I tak zaczęto uczyć się walki bez broni (karate) bądź z wykorzystaniem przedmiotów codziennego użytku (kobudo). Po upadku dynastii Ming uchodźcy z Chin, Tajwanu, eksperci kung-fu dotarli na Okinawę przekazując swoje doświadczenia. Ponieważ ćwiczono w nocy, w tajemnicy, w gronie osób zaprzysiężonych wiedzę przekazywano bezpośrednio z mistrza na ucznia, z ojca na syna za pomocą kata - układu walki bez przeciwnika. I tak tradycja karate przypisuje na przykład powstanie kata Kushanku chińskiemu generałowi, który w XVIII wieku przebywał na wyspie i tak właśnie się nazywał (w wymowie japońskiej). Skuteczność karate była sprawdzana w konfrontacji z uzbrojonym przeciwnikiem, często w miecz japoński, w walce na śmierć i życie. Nieumiejętnie walczący ginął i ... nie przekazywał dalej swoich błędów. Mistrzowie opracowywali nowe kata, szlifowane z pokolenia na pokolenie, aż do wypracowania unikalnego, skutecznego sposobu walki podporządkowanego zasadzie ikken hisatsu - zabić jednym uderzeniem. Stopniowo aspekt praktyczny tracił groźny sens pierwotny - Okinawa stała się w pełni częścią Japonii, a zastosowanie karate w samoobronie dotyczyło co najwyżej walki na pięści. Karate przestało być praktykowane w tajemnicy; ćwiczono je ze względu na tradycję i podtrzymywanie tężyzny fizycznej.
    W rozwoju okinawskiego karate (zwanego przez niektórych tode, śmiertelne ręce) wyróżnić można dwa kierunki: dynamiczny, szybki shorin-ryu i siłowy, preferujący walkę w krótszym dystansie shorei-ryu. Stopniowo powstały szkoły karate skupiające mistrzów wokół jakiegoś miasta, które nazywano te - ręce: Shuri-te, Tomari-te, Naha-te. W Shuri-te dominowały wpływy zwrotnego shorin-ryu, w Tomari-te połączono w pełni shorin-ryu z twardym shorei-ryu, Naha-te wywodziło się z idei shorei-ryu. Ta ostatnia szkoła ma najkrótszą historię, ponieważ ukształtowała się dopiero na przełomie XIX i XX wieku z chińskich sztuk walki - dotyczy to szczególnie stylu Uechi-ryu, który jest wersją stylu południowochińskiego pan-gai-noon, praktykowaną prze ród Uechi z Okinawy.
    Omawiając rozwój okinawskiego karate nie sposób nie wymienić największych mistrzów. Pierwszy z nich to Sakugawa, który miał przydomek Tode (Śmiertelna ręka). Jego wkład w rozwój karate i kobudo jest ogromny. Żył na przełomie XVIII i XIX wieku, wiele lat przebywał w Chinach i jest twórcą wielu kata, z których najsłynniejsze to kata bo (walka długim kijem) o nazwie Sakugawa no kon. Uczniem Sakugawa, jak i chińskiego attache wojskowego na Okinawie, Kushanku był Sokon Matsumura (1796 - 1893), zwany Bushi (Wojownik). Uważa się go za twórcę Shuri-te i kreatora m.in. kata Chinto. Jego najsłynniejsi uczniowie to: Itosu, Kyan, Motobu, Chibana. Zarówno w karate jak i kobudo mówi się o stylu Matsumura-ryu.
    Wraz z nastaniem epoki Menji nastąpiło odejście od tradycji w kierunku współczesności. Dwóch wielkich mistrzów karate przełomu XIX i XX wieku uratowało sztukę karate od zapomnienia i przyczyniło się do jej progresji: Yasutsune Itosu (1813 - 1915) z Shuri-te oraz Kanryo Higaonna (1853 - 1916) z Naha-te. Itosu, zwany Świętą pięścią wprowadził naukę karate do szkół Okinawy i opracował w pierwszych latach naszego wieku pięć kata szkoleniowych Pinan (Heian), które stanowią podstawę nauczania w większości współczesnych stylów karate. Stworzył nowe kata, opracował nowe wersje starych, że wymienię tylko trzy wersje Kushanku: Shiho Kushanku, Kanku dai, Kanku sho, Bassai sho, Tekki nidan i sandan. Do jego uczniów należeli: Funakoshi, Mabuni, Toyama.
    Higaonna, przyjaciel Itosu, był instruktorem karate rodziny królewskiej Okinawy, studiował wiele lat różne style w Chinach (głównie Shaolin-kempo), skąd pochodziło opracowane przez niego kata Sanchin, podstawowe dla stylów twardych, rozwinął Naha-te. Jego słynnymi uczniami byli: Miyagi, Mabuni, Kiyoda.
    Po włączeniu nauki karate do systemu wdukacji fizycznej w szkołach i w policji, do czego przyczynili się głównie wspomniani dwaj mistrzowie wieści o karate zaczęły wychodzić "na zewnątrz" i przenikać do Tokio.
    4. Okres japoński - rozpoczął się w roku 1922, kiedy Gichin Funakoshi (1868 - 1957), uczeń mistrzów Azato i Itosu dał publiczny pokaz karate w Tokio. Spotkało się to z takim zainteresowaniem, że Funakoshi nie wrócił na Okinawę lecz pozostał w Tokio i nauczał karate. Dzięki jego kulturze zaakceptowano karate i dołączono do japońskich sztuk walki budo. Wybudowano pierwszy w Tokio dom do treningów - dojo nazwano od literackiego pseudonimu mistrza (pisywał on w młodości wiersze) Shotokan, którą to nazwą obecnie określa się najliczniej reprezentowany styl karate na świecie. Twórca judo, słynny już wtedy Jigoro Kano zaprosił Funakoshiego do Kodokanu i był tak zafascynowany karate, że włączył niektóre techniki do judo. Po sukcesie Funakoshi na główne wyspy przybywali inni mistrzowie z Okinawy: Chojun Miyagi (1888 - 1953), uczeń Higaonna założył w Kyoto Goju-ryu a Kenwa Mabuni (1889 - 1957), uczeń Itosu i Higaonna w Osace Shito-ryu. W 1935 r. uczeń Funakoshi, a wcześniej ekspert ju-jitsu Hironori Ohtsuka (1898 - 1982) założył Wado-ryu. Ohtsuka, który stworzył hybrydę karate i starojapońskiego ju-jitsu uznany został pod konieć życia za Meijin karate (największy ekspert w sztuce wojennej, tytuł ten może posiadać co najwyżej jeden żyjący mistrz w danej sztuce). Karate rozwinęło się w latach trzydziestych w całej Japonii najpierw na uniwersytetach, później w ośrodkach militarnych. Zmieniono nazwy kata na czysto japońskie, uproszczono ich ruchy, usystematyzowano, zmieniono szereg pozycji, zaczęto ćwiczyć praktyczne zastosowanie kata w parach, przechodząc powoli najpierw do aranżowanej walki a później do wolnej walki. Wymienieni twórcy czterech wielkich stylów japońskiego karate zaczęli rozwijać techniki kumite - walki, sparingu. Miyagi oraz Gogen Yamaguchi (rozwijający Goju-ryu w Japonii poza Okinawą), zwany Kotem wprowadzili bunkai - interpretację ruchów kata z partnerem. Syn Funakoshi, Yoshitaka opracował podstawy tradycyjnego kumite (kichon kumite), Ohtsuka rozwinął to w cały system yakusoku kumite. Młodym ludziom przestało wystarczać praktykowanie kata, odwieczny sposób nauki karate na Okinawie. Na wzór judo niektórzy zaczęli myśleć o sportowym aspekcie karate. Funakoshi i większość starych mistrzów z Okinawy byli temu przeciwni uważając, że wypaczy to psychikę karateka. Pod koniec życia Funakoshi został prezydentem Japan Karate Association, nie zdając sobie prawdopodobnie sprawy, że organizacja ta została stworzona głównie dla przekształcenia karate w sport. W roku jego śmierci rozegrano pierwsze mistrzostwa Japonii...
    Japoński okres rozwoju karate przyniósł, na wzór innych sztuk podział na stopnie szkoleniowe kyu i mistrzowskie dan. Był to ważny krok w usystematyzowaniu wiedzy karate, która na Okinawie nie była spisywana, a wielu mistrzów nie znało się wzajemnie i zabierało swoje tajemnice do grobu. Karate na Okinawie nigdy nie było tak jawne i powszechne. Dochodziło w przeszłości do absurdów (w naszym, współczesnym rozumieniu) - oto jeden ze słynnych mistrzów Okinawy, Choki Motobu, zwany Małpą urodził się jako trzeci syn w rodzinie, w której uczono rodzinnego stylu karate tylko syna pierworodnego. Próbował podglądać, później ćwiczył samodzielnie, wdawał się w bójki, odwiedzał różnych mistrzów, którzy dla jego reputacji niespokojnego ducha nie bardzo chcieli go uczyć aż w końcu wyjechał do Kyoto, gdzie stoczył pojedynek z zagranicznym zawodowym bokserem pokonując go z łatwością. To zdarzenie opisane w gazetach przyniosło mu sławę. Nie ustawał w praktyce karate do końca życia, pozostając wielką indywidualnością. Tymczasem jego starszy brat, Choyu Motobu po latach złamał tradycje rodzinne i zaczął nauczać innych i to spoza rodziny. Jego uczeń, Seikichi Uehara założył Motobu-ryu a Choki Motobu nigdy tego stylu nie ćwiczył!
    Rok 1964 i olimpiada w Tokio wydawały się milowym krokiem na drodze rozwoju karate. Po raz pierwszy rozdano medale olimpijskie w judo i stworzono nadzieje dla karate pod warunkiem unifikacji stylów i przepisów walk sportowych. W tym celu powstała organizacja skupiająca 4 wielkie style japońskie i dziesiątki mniejszych - All-Japan Karate-do Federation.
    5. Okres ogólnoświatowy - dotkliwym ciosem dla karate była druga wojna światowa - zginęło wielu mistrzów, szczególnie na Okinawie, gdzie toczyły się ciężkie walki. Jednym z warunków kapitulacji był zakaz uczenia japońskich sztuk walki w szkołach - Amerykanie obawiali się odrodzenia ducha imperialistycznego w Japonii. O karate jednak nie słyszeli, toteż ruch ten odrodził się o wiele wcześniej szczególnie po powrocie Funakoshi do Tokio. Amerykańscy oficerowie stacjonujący w Japonii byli pierwszymi uczniami karate z innego kontynentu. W szkoleniu amerykańskich żołnierzy szczególnie aktywny był jeden z uczniów Funakoshi, Masatoshi Nakayama (1913 - 1987), który ponad trzydzieści lat stał na czele Japan Karate Association, rozwinął karate sportowe i spopularyzował styl Shotokan na całym świecie wysyłając dobrze wyszkolonych instruktorów, z których większość już od wielu lat stoi na czele światowych organizacji (ruch Shotokan rozpadł się obecnie). Wśród nich warto wymienić T.Okazaki w USA (International Shotokan Karate Federation), H.Nishiyama w USA (International Traditional Karate Federation), T.Kase we Francji i K.Enoeda w Anglii (World Shotokan Karate Association), H.Kanazawa w Japonii (Shotokan Karate International) oraz H.Ochi w Niemczech i H.Shirai we Włoszech. Do popularyzacji karate w USA przyczynili się: słynny piosenkarz (i praktyk karate) Elvis Presley oraz aktor Bruce Lee, posługujący się mieszanką stylów chińskich, japońskich i koreańskich, którą nazwał Jeet Kune Do. Wiele pokazów organizował w USA, zmarły niedawno Ed Parker, "Ojciec amerykańskiego karate". Od 30 lat naucza w Kalifornii karate Takayuki Kubota (Internatinal Karate Association), twórca oryginalnego, agresywnego stylu Gosoku-ryu. W Japonii a później na całym świecie rozgłos zyskał Masutatsu Oyama (naturalizowany w Japonii Koreańczyk), twórca dość kontaktowego stylu Kyokushinkai. Jego pokazy karate i walk z bykami na Hawajach i w USA w latach pięćdziesiątych przyniosły mu światowy rozgłos, a zawody rozgrywane w stylu Kyokushinkai stoją w rażącej sprzeczności z przepisami innych federacji karate, są bardziej kontaktowe, ale bardziej przypominają realna walkę. Wielu jego uczniów założyło własne organizacje i szkoły karate, że wymienię choćby Ashihara karate oraz Oyama karate. Duży udział w rozwoju karate jako sportu, co okazało się najlepszym środkiem popularyzacji na świecie mieli przedstawiciele Wado-ryu: Suzuki, T.Kono, Mochizuki, M.Shiomitsu w Europie, Takamatsu w Brazylii, T. Arakawa, Eriguchi, Tanabe w Japonii, stylu Shito-ryu: Takahashi we Francji, stylu Goju-ryu: Y.Himi i T.Funasako w Europie, Gosei Yamaguchi (syn Gogena) w USA. Wielu mistrzów jest jednak nadal przeciwnych traktowaniu karate jako sportu. Starzy uczniowie Funakoshi kontunuowali jego rozumienie karate. Liderem tego ruchu, który nazwano dla odróżnienia od Shotokan Shotokai był Shigeru Egami (1912 - 1981), a z żyjących M.Harada (nauczający w Anglii). Również M.Higaonna z Goju-ryu nie uznaje sportowej drogi, podobnie do znakomitej większości mistrzów z Okinawy, wśród których do najsłynniejszych obecnie należą posiadacze 10 dan: Shoshin Nagamine (Matsubayashi-ryu), Kanei Uechi (Uechi-ryu), meitoku Yagi (Goju-ryu), Yuchoku Higa (Kobayashi-ryu), Eizo Shimabuku (Shobayashi-ryu).
    Wracając do aspektu sportowego, w 1970 roku powstała największa organizacja karate World Union of Karatedo Organizations, której prezydentem został multimilioner Ryoichi Sasakawa. Niestety na mistrzostwach i kongresie w Paryżu doszło do rozłamu, co doprowadziło do powstania konkurencyjnej, o nieco odmiennych zasadach International Amateur Karate Federation, którą wspierał Nishiyama. Warunek unifikacji, postawiony przez Komitet Olimpijski nie został zrealizowany. W latach osiemdziesiątych rozmowy o zjednoczeniu tych dwóch organizacji nasiliły się, nawet rozegrano wspólny puchar świata w Budapeszcie, ale nie minęło wiele czasu a Nishiyama stanął na czele ITKF, organizacji która odróżnia się od WUKO przepisami sportowymi i nazwą "traditional karate" przy używaniu dla WUKO nazwy "modern karate", co jest o tyle mylące, że przez tradycyjne karate rozumie się zazwyczaj karate niesportowe, sztukę walki a zarówno zawodnicy ITKF jak i część zawodników WUKO ćwiczą jeden styl Shotokan. W każdym razie szanse na status sportu olimpijskiego znowu się oddaliły. Ostatnie pertraktacje z MKOL i utworzenie pod koniec 1993 roku Światowej Federacji Karate znowu stwarzają nadzieje na karate jako dyscyplinę olimpijską, choć wielu uważa , że przyniesie to więcej szkody niż pożytku...
    Na wszystkie podziały w karate należy patrzeć z pewnym dystansem. Granice między karate tradycyjnym, z Okinawy a sportowym są również płynne - oto mistrzem świata w konkurencji kata został Tsuguo Sakumoto, uczeń mistrza Kenko Nakaima, który naucza na Okinawie rodzinnego stylu Ryuei-ryu, stworzonego w XIX wieku prze Norisatu Nakaima.
    Jak dużo racji miał mistrz Funakoshi mówiąc, że karate jest jedno!
    zrodło:opracowanie Arnolda Goliszewskiego
    wild16
    Starszy szeregowy
     
    Posty: 35
    Rejestracja: 17 Kwiecień 2010, o 11:53
    Pochwały: 2
    Miasto: kielce
    Data urodzenia: 12 01 1992

    Re: Sztuki Walki Na Świecie

    Postprzez wild16 » 18 Kwiecień 2010, o 11:05

    -TAEKWON-DO-

    Taekwon-Do jest to sztuka samoobrony powstała w Korei w 1955 r. Wymyślona i naukowo opracowana przez Choi Hong Hi. Nazwa sztuki oddaje ściśle jej treść: poddawanie ciała kontroli umysłu, kształtowanie samego siebie poprzez trening walki. Powstało współcześnie i w ciągu kilkudziesięciu lat swego istnienia doprowadziło tradycyjny dorobek sztuk walki do technicznej perfekcji uzupełniając go o wiele technik stanowiących “rewolucję”. Stało się to możliwe zarówno dzięki wytrwałości sztabu ekspertów Taekwon-do, jak również konsekwencji, z jaką każda technika została przeanalizowana w świetle praw biomechaniki i fizjologii ciała ludzkiego, i przekonstruowania tak, by stała z nimi w całkowitej zgodzie. Podstawą Taekwon-do są: system założeń filozoficzno - moralnych, techniki podstawowe, 24 ściśle określone układy formalne oraz współzawodnictwo sportowe oparte na czterech konkurencjach indywidualnych i drużynowych tj. układach formalnych, walce, technikach specjalnych i testach siły.

    Cechami charakterystycznymi dla Taekwon-do jest specyficzna:

    - terminologia i frazeologia,
    - teoria uzyskiwania siły technik,
    - metody treningu,
    - systemy nauczania,
    - moralne zasady i filozofia,
    - technika taekwon-do,
    - system rang i wymagań egzaminacyjnych,
    - ubiór i wyposażenie zawodników, trenerów i instruktorów oraz sędziów.



    Taekwon-do łączy w sobie korzyści zdrowotne - płynące z wieloletniego nieprzerwanego treningu, praktyczne - wynikające ze zdolności obrony przed zagrożeniem oraz oddziaływanie kształtujące psychikę - poprzez aktywny stosunek do siebie i otoczenia, systematyczność i wytrwałość. Specyfiką Taekwon-do jest nastawienie na wyrobienie równoważnej zdolności posługiwania się w walce uderzeniami rękami i nogami w obronie oraz ataku. Uwidacznia się to w bogactwie i doskonałości technik zarówno ręcznych jak i nożnych. Te ostatnie, zwłaszcza wykonywane w wyskoku zyskały rozgłos w świecie sztuk walki, stając się niedoścignionym wzorem.Jest niezaprzeczalnym faktem, że od chwili pojawienia się Taekwon-do zaobserwować można wymuszone wyższością jego technik wprowadzenie zmian i rozwój tradycyjnych sztuk walki, szczególnie w stanowiących z reguły ich piętę Achillesa technikach nożnych. W opinii wielu praktyków sztuk walki, Taekwon-do, jest najdojrzalszym, najpełniejszym i najbardziej jednorodnym technicznie z istniejących systemów walki wręcz. Oferuje swym zwolennikom z jednej strony wszelkie możliwości wykorzystania nieuzbrojonego ciała w samoobronie w racjonalny, skuteczny sposób i odznacza się wysokimi walorami etyczno-wychowawczymi z drugiej.Cechujące Taekwon-do piękno, logika i konsekwencja założeń teoretycznych, skuteczność technik oraz bezpieczeństwo stosowanych metod nauczania i treningu połączone z dbałością o rozwój wewnętrzny adepta sprawiły, że jest ono obecnie najliczniej uprawianą sztuką walki na świecie. Tłumacząc dosłownie "Tae" wyraża skok zakończony kopnięciem albo rozbiciem przy pomocy stopy, "Kwon" oznacza pięść (uderzenie pięścią), a "Do" to droga, filozofia życia."Nasi przodkowie definiowali taekwon-do jako bojową sztukę mędrca.
    Nie myśleli o nim jedynie jako o samoobronie aktywnej. Esencję taekwondo widzieli w sztuce niedania się sprowokować do czynnej samoobrony. Pozostałość takiej postawy filozoficznej wymaga więc w praktyce taekwondo pewnego określonego stanu umysłu obok doskonałego opanowania techniki i stanowi charakterystyczną cechę tej sztuki".(Cytat pochodzi z pracy "Le taekwondo" Lec Kwan Younga, jednego z najlepszych uczniów mistrza Choia (9 dan taekwondo)
    "Taekwondo - pisze autor wspomnianej książki - to sztuka stosowania w sposób maksymalnie efektywny wszystkich części ciała mogących służyć jako broń w obronie i ataku, szczególnie zaś rąk i nóg. Poza ogromną efektywnością w sferze samoobrony stanowi idealny typ gimnastyki rozwijającej harmonijnie całe ciało. Dlatego właśnie może być uznane za syntezę dwóch ważnych dziś aspektów - sportu i samoobrony".Taekwondo reklamuje się jako sztukę sprawdzoną w swej brutalnej, prymitywnej postaci na polach historycznych bitew, kładąc akcent na jej nowoczesne wysubtelnienie. Oczyszczać umysł (m.in. od agresji) i bronić się - to hasło zawarte jest, zdaniem autora, w terminie taekwondo.



    Historia Taekwon-Do

    Początki koreańskiej sztuki walki jej propagatorzy splatają z historią prastarej, bo sięgającej 5 tysięcy lat cywilizacji. W technikach taekwondo istnieją rysy charakterystyczne dla jej ducha, ale jednocześnie cechy wiążące się z typową dla ludu koreańskiego łatwością przejmowania rzeczy dobrych i wartościowych. Sąsiedztwo walecznych Mongołów nauczyło ich władać łukiem i strzałą, rzucać kamieniem i włócznią, zaś lekcja chińska wprowadziła do ich kraju broń sieczną, w której ze względów technologicznych nigdy zbytnio nie gustowali. Stosunkowo późno bowiem nauczyli się wytopu metali, a jakość najdawniejszych brązowych i żelaznych mieczów nie równała się wytworom płatnerzy chińskich.Pierwsze kontakty Koreańczyków z chińskim treningiem walki datują się od ich klęski w walce z armią, której wodzem był Wu Ti. W owym okresie (108 r. p.n.e.) część ziem koreańskich została bowiem zagarnięta przez Chińczyków. W I w. p.n.e. wolne szczepy stworzyły tzw. Trzy Królestwa: Koguryo, Pekdze i Silla. Pekdze stało się kulturowym centrum pokojowo usposobionych buddys-tów i szybko legło w gruzach, zburzone przez sąsiadów. Królestwo Koguryo wsławiło się silną armią, a prastare malowidła nagrobne ukazują nie tylko broń wojowników - potężne łuki i włócznie - lecz i spektakle zapaśnicze, walki na wzór mongolski.Najstarsze zachowane ślady praktyki zbliżonej do współczesnego taekwondo odnaleziono w malowidłach nagrobnych dynastii królewskiej Koguryo. Odkryty w 1935 r. fresk na suficie krypty grobu odkopanego przez archeologów w Gambochong w południowej Mandżurii ukazuje praktykę
    poomse (kata) w wykonaniu samego władcy. Inny fresk z grobu Muyong-chong przedstawia walkę podobną do taekwondo. Jeden z członków rodziny królewskiej wykonuje kopnięcie, inny je blokuje. Pozycje, uderzenia, bloki, otwarte dłnie i skupienie w oczach wskazują niedwuznacznie, że jest to praktyka walki bez oręża, bliska współczesnej formie taekwondo.Oba groby odnaleziono w pobliżu dawnej stolicy dynastii Koguryo, a ich wiek ocenia się na 3 r. p.n.e. W biuletynie Światowej Federacji Taekwondo japoński historyk Tatashi Saito interpretuje sens znalezisk w następujący sposób: "Malowidła albo informują, że osoby pochowane w grobach praktykowały Ťaekwondoť za życia, albo że owa praktyka wraz ze śpiewem i tańcem służyła pocieszeniu duszy zmarłego". Na szczycie buddyjskiej świątyni stały niegdyś ogromne posągi zwróconych do siebie twarzami olbrzymów. Zachowały się obrazy owych rzeźb, namalowane przez buddyjskich mnichów w VII w. n.e. Obaj wojownicy, słynny olbrzym Kumgang i jego przeciwnik, znajdują się w pozycjach, które można określić fachowym terminem, a ich ręce gotowe są do bloku. Nie ma wątpliwości, że jest to prastara forma dzisiejszego taekwondo."Jest więc bardzo prawodpodobne - stwierdzają autorzy wymienionego wyżej biuletynu - że w Trzech Królestwach uprawiano sztukę walki niemal tożsamą z dzisiejszym taekwondo. Wiele porozrzucanych po różnych źródłach cząstkowych informacji ów pogląd potwierdza. Bojowe postawy, techniki walki i formy praktyk przypominają do złudzenia współczesne taekwondo, tym bardziej że owa sztuka stanowiła nie tylko fundament wychowania fizycznego i treningu wojskowego, ale także była zalecana jako rycerska gra, sposób czynnego wypoczynku".Owa sztuka zwana była w państwie Silla "hwarang". Hasło to nie tylko obejmowało praktykę walki, ale było również nazwą stowarzyszenia arystokratycznej młodzieży, skupiającego nastolatków kontemplujących przyrodę jako przejaw boskości, a owa adoracja obejmowała walkę bez oręża (taekyon), praktykę władania tradycyjną koreańską bronią i doskonalenie harmonijnej jedności ducha z cielesnością. Szlachetnie urodzeni młodzieńcy pod wpływem najlepszych prądów filozofii chińskiej dążyli do psychofizycznej perfekcji "przyrody ludzkiej".Z owego taekyon wywodzi się zarówno współczesne taekwondo, jak i zbliżone bardziej do kung fu koreańskie hapkido.
    Jak w Kraju Kwitnącej Wiśni kodeks bushido odegrał wielką rolę w kształtowaniu ducha narodowego, tak honorowy kodeks hwarang ma wielki wkład w formowanie narodowej kultury koreańskiej. Podobieństwo obu etosów utrzymuje się również w kręgu sztuki. Bushido i hwarang mają swój wkład w kształty wielu wybitnych dzieł, jeśli nie całych dziedzin artystycznych tradycji azjatyckiej. Jest też pewne, że idee lojalności wobec przyjaciół, posłuszeństwa rodzicom, wierności krajowi i postulaty unikania niepotrzebnego gwałtu - odegrały w ramach kodeksu hwarang dużą rolę w procesie zjednoczenia Trzech Królestw.Państwo Silla założył Pak Hyokkose w początkach naszej ery. Jegi potęga stała się groźbą dla cesarzy chińskich w IV w. Próby podbicia Silli przez Chińczyków i Japończyków spotkały się ze zdecydowaną odprawą małej, ale doskonale wyszkolonej na wzorcach kodeksu hwarang armii. D. F. Draeger, ekspert nauki zwanej hopologią (hopology - wiedza o kulturach bojowych), utrzymuje, że kodeks hwarang stał się inspiracją w dobie kształ towania kodeksu bushido. Hwarang-do znaczy "droga kwiatu młodzieży". Za twórcę samej idei tradycja uznaje króla Chihunga, a za duchowego ojca - chińskiego filozofa wojny Suń zi. Pięć cnót kodeksu to dzieło kapłana Wong Wanga.
    Przez szereg stuleci idee łączyły się z praktyką, jak w organizacjach typu skautowskiego. Koniec VIII w. to upadek samej idei i praktyki treningowej. Grupy szlachetnie urodzonych przemieniają się w bandy rozwydrzonej, złotej młodzieży, a doskonałość w boju - w pozbawione samokrytycyzmu dyletan-ctwo. Rozbój i rozpusta spowodowały zanik idei oraz wycofanie się praw-dziwych ekspertów walki z czynnego nauczania. Odtąd praktyka staje się sekretem, rzadkim, trudno dostępnym skarbem.Inną znaną formą "sportu obronnego" stało się kung sool. Było to łucznictwo konne i piesze. Jego początki w Korei są tak stare, że tylko kształty łuków pozwalają snuć rozważania o jego chińskiej lub mongolskiej genezie. Od początków historii Korei do naszego stulecia kung sool było koreańską sztuką narodową. Nawet w trakcie wojny lat 50. łuk miał zastosowanie w akcjach koreańskich komandosów, będąc bronią cichą, precyzyjną i rażącą z daleka.
    Trening łucznika składał się z rozgrzewki bez strzały, w trakcie której adept stawał w pozycji strzeleckiej, naciągał łuk i zwalniał cięciwę. Potem następowało strzelanie właściwie z użyciem tysiąca strzał. Przeważały techniki małego łuku. Zarówno w królestwie Koryo jak i państwie Yi łuk był znakiem prestiżu, a doskonalenie się w sztuce kung sool stanowiło obowiązek szlachetnie urodzonych. Twórcy obu państw, Tongmyyong i Yi Songye, byli niezrównanymi bieżnikami.
    Łucznictwo stanowi koreańską tradycję od początku naszej ery. Wydaje się, że chiński mur został wzniesiony między innymi dlatego, że stanowił jedyną skuteczną obronę przed groźnymi hordami konnych łuczników. Ten fakt był ważnym bodźcem dla rozwoju sztuki jeździeckiej i łucznictwa w Korei. Szczególnie ważnym momentem był najazd wojsk Czyngis-chana, który spowo-dował straszliwe spustoszenia w koreańskich szeregach. By skutecznie się bronić przed zmasowanym atakiem konnych łuczników, Koreańczycy przejęli ich taktykę walki.
    Okres królestwa Yi (1392-1910) był czasem rozwoju zainteresowania młodzieży walką z bronią i bez broni, a tylko wprowadzenie muszkietów w armii japońskiej i chińskiej spowodowało upadek strategicznego znaczenia łuku, zredukowanego do roli sportowego instrumentu i symbolu narodowej tradycji.

    Rozwój Taekwon-Do

    Filmowe wizje taekwondo ukazały na szerszym forum fakt znany jedynie wąskiemu gronu ekspertów - japońskiej ekspansji karate zaczął rosnąć silny, zintegrowany i nieskłócony początkowo konkurent.Taekwondo nie miało tak licznych ośrodków w Europie i Ameryce, ale niosło poszukiwaczom samoobronnej egzotyki nową jakość, świeżość młodej, poddanej niedawno ciężkiej próbie i odrodzonej po wojennej pożodze Korei.

    Praktyka taekwondo stała się popularna jako koreański sport w latach powojennych. Przełomowym był rok 1946 - wielka klęska panujących dotychczas na Dalekim Wschodzie Japończyków.
    Próba odbudowy własnej tożsamości w sferze kultury fizycznej zrodziła w Korei ekspansję rodzimego gatunku sportowej samoobrony, różnej od ducha i struktury japońskiego karate czy chińskiego wu shu. Najwybitniejszym działaczem w ruchu taekwondo był Choi Hong Hi. Założył on w 1966 r. Międzynarodową Federację Taekwondo (ITF), łącząc w ramach jednej struktury kilkadziesiąt rozsianych grup treningowych.Bogactwo techniczne koreańskich sztuk walki i duchowa baza ich praktyki są wynikiem inspirowanych przez niego poszukiwań.Błyskawiczna kariera taekwondo na arenie międzynarodowej jest skutkiem przemyślanej i dalekowzrocznej strategii grupy Choia. Sport ten zyskał jednolity system rozgrywek, do końca wyjaśnione przepisy walki i zdobywania stopni. Rozpoczęto prace nad rekonstrukcją historii i źródeł taekwondo, stworzono jego kulturową otoczkę.
    Owa popularność taekwondo stała się jednak przyczyną rozłamu ruchu. Gdy prezydent Park Chung H i użył ruchu odnowy tradycyjnych sztuk bojowych do celów propagandowych, łącząc ich rozwój z szeregiem kroków politycznych, Choi zdecydował się na przeniesienie siedziby ITF z Seulu do Toronto (teraz siedziba ITF-u jest w Austrii, w Wiedniu) i potajemnie, wraz z bogatymi archiwami, opuścił Koreę. Organizacja zyskała wówczas pełną niezależność, zrzeszając związki kilkudziesięciu krajów bez względu na ich polityczno-społeczne struktury.
    Konkurencyjnym związkiem koreańskiej samoobrony jest dziś założona w 1974 r. z inicjatywy południowokoreańskiego rządu w Seulu Światowa Federacja Taekwondo (WTF). Jej prezydentem został Un Yong Kim, a oficjalną rezydencją - wspaniały pawilon Kukkiwon, podobny do Kodokanu w Japonii. W tym właśnie doskonale wyposażonym pałacu sportowym rozegrano w 1973 r. pierwsze mistrzostwa świata. Brali w nich udział zawodnicy z 19 krajów, a Stany Zjednoczone przysłały aż 3 zespoły.Drogi światowej ekspansji taekwondo rozchodzą się. ITF przestaje reprezentować koreańską samoobronę jako jedyna federacja światowa, a WTF podejmuje szereg skutecznych kroków, by Mekką taekwondo stał się znów Seul.ITF nawiązuje jednak w 1977 r. ścisły kontakt z Koreańską Republiką Ludowo--Demokratyczną, zyskując w ten sposób wielu doskonałych instruktorów. Znaczącym też krokiem jest rosnąca popularność taekwondo typu ITF w krajach rozwijających się. (np. Polska)
    W zorganizowanych w Seulu pierwszych mistrzostwach świata drużynowo i indywidualnie triumfowali Koreańczycy, wyprzedzając ekipę USA i Meksyku. Zawody rozegrano w dwóch wagach. W drugich mistrzostwach świata owych wag było już osiem. Pierwsze miejsca zajęli Koreańczycy Soo-yong Whang. Jeden z ciekawszych pokazów miał miejsce w 1976 r. w Nicei, podczas prezentacji w przerwie międzynarodowego turnieju judo. Niewielcy wzrostem Koreańczycy zadziwiali bardzo wysokimi skokami, łamiąc stopami drewniani. deski wysoko nad głową rosłego Francuza. Uwagę zwracał kosztowny, obliczony na efekt sprzęt pokazowy, błękitne ochraniacze osłaniające zarówno ręce jak stopy zderzały się ze sobą z hukiem, a towarzyszące temu powietrzne parady przypominały popisy akrobatów. Nogi zakreślały w górze ewolucje powietrzne podobne do gimnastycznej ,,gwiazdy", trafiając w ostatniej fazie zadającego cios dłonią przeciwnika. Ewolucja podobna do japońskiego ura-mawashigeri (cios nogą z obrotem ciała) była tak szybka, że przypominała przyspieszony niemy film, a na zdjęciach czyniła ślady do złudzenia przypominające smugi "duchów" z seansów spirytystycznych.
    Zapytany o trasę pokazów trener pokazał ręku niebo i ziemię - cały świat.Podobne tournee urządzili jedynie chińscy eksperci kung fu w latach 80., słono każąc sobie płacić za pokazy. Eksperci taekwondo nie traktowali swej wędrówki po Europie i Ameryce zarobkowo. Propagowali swa sztukę, nie żądając żadnych opłat.Ów krótki rys pozwala przedstawić atmosferę propagacji taekwondo, szerzonego w krajach Zachodu intensywnie dopiero od początków lat 70. Jej ton jest zrównoważony i konsekwentnie zorientowany ku dobru całej dyscypliny. Powiązania z koreańską bazą są jasne, hierarchia reklamowa zachowana i nie nosząca znamion zachodniej konkurencji. Nic też dziwnego, że sukces taekwon-do był szybki. Stawiając za cel nauki równowagę między atakiem i obroną, ale nie kładąc nacisku na żaden z aspektów, taekwondo uniknęło ataków w prasie - skutków nieporozumień dziennikarskich czy bufonady pewnego typu karateków szukających autoreklamy. Takie tanie sztuczki w pogoni za sukcesem za wszelką cenę wywołały na Zachodzie akcje protestu wobec nauczania karate, szczególnie intensywne w przypadkach śmiertelnych uderzeń, bez sprawdzenia detali i realiów zrodzonych z chałupniczej nauki ciosów z podręczników bądź studiów na ,,dzikich" kursach. Nie mając w swej kronice żadnych tego typu skandali, rygorystycznie przestrzegając jednolicie umiarkowanego tonu w sferze propagacji w zakresie samoobrony, sztuka taekwondo wzbudziła zainteresowanie kręgów związanych ze szkolnictwem, świadomych fascynacji młodzieży walkami Wschodu. To tłumaczy jej szybkie rozpowszechnienie się na Zachodzie, dość już nasyconym różnymi rewelacjami ze świata orientalnej walki.

    Polski Związek Taekwon-do powstał 24 marca 1991.

    zrodlo:strona klubowa taekwon-do
    wild16
    Starszy szeregowy
     
    Posty: 35
    Rejestracja: 17 Kwiecień 2010, o 11:53
    Pochwały: 2
    Miasto: kielce
    Data urodzenia: 12 01 1992

    Re: Sztuki Walki Na Świecie

    Postprzez wild16 » 18 Kwiecień 2010, o 11:05

    -JUDO-

    Judo pochodzi z Japonii. Jego twórcą był Jigoro KANO (1860-1938). Zebrał on i ulepszył chwyty jiu-jitsu nadając im nową formę. Kano usunął z jiu-jitsu elementy mogące zagrozic zdrowiu lub życiu wprowadzając nowe, stworzone przez siebie. Nazwę JUDO można tłumaczyć jako "drogę do zwinności" lub "drogę ustępowania" (JU - zwinnie, ustępować; DO - droga, zasada). Tę tytułową zasadę judo - zasadę "JU" (ustępowanie) wyjaśnia Kano na przykładzie: "Przypuśćmy, że siłę człowieka oceniamy w jednostkach od 1 do 10. Np. siła mojego przeciwnika równa się 10 jednostkom, moja siła - 7 jednostkom. Z tego wynika, że gdybym nawet użył całej swojej siły przeciwko sile przeciwnika, to mierząc siłę przeciwko sile musiałbym przegrać. Jednak, gdy zamiast przeciwdziałać mu swoją siłą, ustąpię mu na tyle by nie stracić równowagi, wówczas przeciwnik nie przygotowany na taki manewr, pochyli się w przód i straci równowagę. W tym położeniu jest on zdecydowanie słabszy (nie ze względu na swoją siłę fizyczną, lecz niedogodną pozycję) i jego siła przeciwko mojej wynosi dajmy na to 3 jednostki, zamiast normalnych 10. Ja natomiast utrzymuję równowagę i posiadam siłę 7 jednostek. W tym momencie mogę pokonać przeciwnika, używając do tego połowy swojej siły, tj. 3,5 jednostki. Sytuacja ta pozwoli mi na zachowanie drugiej połowy siły do innych celów". Oczywiście walka nie polega jedynie na ustępowaniu; w celu jej dogodnego przeprowadzenia stosuje się różnego rodzaju dźwignie itp. sposoby bezpośredniego, otwartego ataku. Druga zasada judo to maksimum efektu (skuteczności), polegająca na stosowaniu racjonalnych, czyli odpowiednich rzutów i chwytów.
    Współczesne judo jest sportem ściśle ograniczonym przepisami opartymi na starych japońskich zasadach walki wręcz. Jest to rodzaj walki zapaśniczej, wymagającej specjalnego ubioru zwanego "judogi". Jakkolwiek judo wywodzi się z wojskowej sztuki walki na śmierć i życie, zastosowanie judo do obrony osobistej jest obecnie celem drugoplanowym. Ogólny rozwój fizyczny, a następnie uzyskanie skuteczności w zawodach, oto główne cele współczesnego judo. Celem przewodnim, uzyskanym przez systematyczne ćwiczenia, wysuniętym przez twórcę judo - Jigoro Kano, jest "doskonalenie samego siebie". Judo przyczynia się do harmonijnego rozwoju, przekonuje, że nie siła i ciężar ciała, a szybkość i zręczność są czynnikami decydującymi w działaniu. Jest dla młodzieży właściwym systemem wychowania fizycznego, sportem, który najlepiej przygotowuje do życia. Pozwala młodzieży nie tylko odkryć i rozwijać własne możliwości, ale także osiągnąć skuteczność w działaniu. Judo rozwija szybkość, zwinność, wytrzymałość i siłę, a także spostrzegawczość, opanowanie, odwagę, odporność, koncentrację i wytrwałość. Jego wpływ wychowawczy jest niezaprzeczalny. W judo istnieją tak zwane stopnie zaawansowania technicznego "kyu" i "dan". Są one odpowiednikiem klas sportowych w innych dyscyplinach sportu. Przejście do każdego następnego stopnia wymaga odpowiedniej ilości wygranych walk i opanowania pewnej liczby elementów technicznych. Z biegiem czasu konsekwentnie zmieniała się technika judo w kierunku maksymalnej skuteczności. Od początku istnienia judo w nowoczesnej formie stało się ono sportem walki, wymagającym wieloletniego żmudnego treningu, w którym elementy techniki wyćwiczone są na bazie wielkiej ilości powtórzeń, wyrabiania siły i szybkości, a wszystkie zewnętrzne czynniki podporządkowane są skuteczności. Trening judo jest bardzo ciężki i dla uzyskania wysokiej klasy niezbędne jest ćwiczenie 5 - 6 razy w tygodniu. Trening zaczyna się 20-minutową rozgrzewką, która zawiera ćwiczenia ogólnorozwojowe oraz specjalne ćwiczenia techniczne, później następuje godzina ciągłej walki treningowej (randori), a następnie wiele ćwiczeń o różnego rodzaju natężenia (np. tzw. uchikomi - tj. powtórzeń "wejść" bez rzucenia przeciwnika na matę, wykonywanych w szybkim tempie), uzupełniających ćwiczeń siłowych itd. Ćwiczenia siłowe ze sztangą i na przyrządach są już od lat uznanym i powszechnie stosowanym uzupełnieniem treningu technicznego. Nie można głosić fałszywych haseł, że siła jest w judo nieistotna. Siła i wytrzymałość są równie ważne jak umiejętności techniczne.
    zrodlo:PZJ
    wild16
    Starszy szeregowy
     
    Posty: 35
    Rejestracja: 17 Kwiecień 2010, o 11:53
    Pochwały: 2
    Miasto: kielce
    Data urodzenia: 12 01 1992

    Re: Sztuki Walki Na Świecie

    Postprzez wild16 » 18 Kwiecień 2010, o 11:07

    -MUAY THAI-


    Historia Muay Thai jest historią narodu Tajskiego - jakkolwiek obie bardzo ciężkie do odkrycia.

    Gdy armia birmańska zaatakowała i zrównała z ziemią Ayuddhaya, znikły archiwa związane z historią Tajlandii. Z tymi archiwami zaginęła duża część wczesnej historii MuayThai. Te małe ilości informacji, które znamy pochodzą z zapisków osób, które odwiedziły Tajlandię pochodzących z Birmy, Kambodży i wczesnej Europy, a także z kronik pochodzących z Królestwa Lanna - prowincja Chiangmai.

    Wszystkie źródła zgadzają się, co do jednego: MuayThai wywodzi się z umiejętności walki wykorzystywanych na polu bitwy i stało się bardziej śmiercionośne niż broń, którą owy sposób walki zastąpił.

    Jeśli chodzi o pochodzenie MuayThai źródła nie są zgodne, często wykluczają się nawzajem. Niemniej jednak przyjęto dwie główne teorie.

    Jedna z nich mówi, że sztuka MuayThai narodziła się, gdy naród Tajski migrował i toczył walki o ziemię. Inna teoria mówi, że naród Tajski był już na swojej ziemi, a Muay Thai narodziło się jako sposób obrony kraju i narodu przed ciągłymi groźbami inwazji.

    Ta druga teoria, pomimo iż kontrowersyjna posiada wsparcie naukowe i dowody archeologiczne. Jakkolwiek pierwsza także jest możliwa, ponieważ potwierdzają ja przybyli tam pionierzy. Jedno jest pewne, MuayThai było istotną częścią Tajskiej kultury od początku jej dziejów. W Tajlandii jest to sport królów.

    W dawnych czasach, narodowe problemy były rozwiązywane w trakcie walk MuayThai.


    Największe zainteresowanie MuayThai jako sportem jak i sposobem walki bitewnej zrodziło się za panowania Króla Naresuan w 1584 roku, w okresie znanym pod nazwą Okres Ayuddhaya. W czasie tego okresu każdy żołnierz był trenowany w zakresie MuayThai i mógł go używać tak jak to robił sam król. Powoli MuayThai rozprzestrzeniło się i pojawiły się Okres Ayuddhaya.

    Zmiany w tej sztuce walki nastąpiły także za panowania Króla Prachao Sua zwanego - Król Tygrys. Kochał on MuayThai tak bardzo, że często walczył incognito w wiejskich zawodach, pokonując lokalnych mistrzów. Za panowania Króla Tygrysa naród Tajski żył w pokoju. Król chcąc zapewnić zajęcie armii rozkazał im trenować MuayThai. Zainteresowanie sportem było już znaczne, a wtedy jeszcze bardziej wzrosło.

    Tajski boks został ulubionym sportem i sposobem spędzania wolnego czasu dla narodu, armii i króla. Historyczne źródła pokazują, że ludzie z różnych środowisk dołączyli do obozów treningowych. Bogaci, biedni, młodzi i starzy wszyscy chcieli wziąć udział w treningach. Każda wioska wystawiała do walki swoich mistrzów i organizowała zawody. Każda walka zamieniała się w zawody, podczas których obstawiano zarówno wygranego jak i udowadniano wyższości danej miejscowości. Tradycja obstawiania walk pozostała w sporcie do dziś, teraz wyniki walk są obstawiane bardzo dużymi kwotami.

    Tajski boks był zawsze popularny, niemniej jednak jak w każdym sporcie były okresy, kiedy był bardziej modny. Za panowania Króla Rama V wiele walk MuayThai odbywało się z rozkazu królewskiego. Bokserzy byli odznaczani rangami militarnymi przez króla. W dzisiejszych czasach tytuły takie jak Muen Muay Mee Chue z Chaiya lub Muen Muay Man Much z Lopburi są właściwie nieprzetłumaczalne. Mają one podobne znaczenie do Majora Boksu. W tamtych czasach były one bardzo ważnymi i szanowanymi tytułMuen

    Okres panowania króla Rama V był kolejnym złoty wiekiem dla MuayThai. Założono dużo obozów bokserskich. Łowcy talentów - z rozkazu królewskiego - rekrutowali potencjalnych bokserów z całego kraju. Organizatorzy walk zaczęli organizować wielkie zawody, w których walczono o duże nagrody i honor. To ekscytowało ludzi tak bardzo jak dzisiejsze walki na stadionie bokserskim w Bangkoku.

    W tamtych czasach nie walczono na ringu tak jak odbywa się to obecnie. Każde wolne miejsce o odpowiednich rozmiarach było dawniej wykorzystywane, np. dziedziniec, polana itp.

    Dopiero za czasów panowania Króla Rama VI wprowadzono standardowe ringi otoczone linami, a także zaczęto mierzyć za pomocą zegara czas trwania walki. Wcześniej czas walki odmierzano za pomocą nakłutej łuski z kokosu unoszącej się na wodzie. Gdy łuska kokosu zatonęła, bęben sygnalizował koniec rundy.

    MuayThai zawsze było dla ludzi zarówno sportem jak i militarnym sposobem walki. We wszystkich złotych latach ludzie trenowali i praktykowali MuayThai niezależnie od tego, czy był to król czy też zwykły człowiek. Sport ten był także częścią programu szkolnego, do 1920 kiedy to stwierdzono, że ilość urazów jest zbyt wysoka. Ludzie kontynuowali treningi w salach gimnastycznych i klubach tak jak odbywa się to w dzisiejszych czasach.

    Przez wieki MuayThai rozwijało się w armii. Żołnierze trenowali i praktykowali techniki odkąd tylko istniała armia w Tajlandii. Dla żołnierzy zawsze była to umiejętność walki obronnej, sztuka walki na polu bitwy. Gdy żołnierz Tajski walczy bez broni, użyje MuayThai. W taki sam sposób walczy każdy Taj, niezależnie czy jest to mężczyzna czy kobieta. Obserwowanie, trenowanie, naśladowanie jest częścią dzieciństwa każdego dziecka w Tajlandii. Zawsze tak było.

    Ludzie od zawsze uprawiali sport, a znaczącą rolę miało przeniesienie walk z pola bitwy na ring. Przyczynili się oni tak samo do utworzenia tego sportu jak i królowie. Jednym z pionierów kształtujących ten sport był Król Tygrysów, który nie tylko wpłynął na styl walki, ale także na wyposażenie walczącego.

    W czasie panowania Króla Tygrysów zaczęto owijać ręce i przedramiona włosiem końskim. Miało to na celu dwie rzeczy - ochronę zawodnika i wyrządzenie większej szkody przeciwnikowi. Później włosie zostało zamienione na liny z konopi lub krochmalone paski bawełniane. Na specjalne walki oraz za obopólną zgodą zawodników potłuczone szkło mieszane z klejem było mocowane do owijaczy ochronnych.

    Zmiany, jakie zaistniały w sporcie były zmianami dotyczącymi używanego wyposażenia, a nie radykalnymi zmianami sposobu walki. Na przykład tajscy zawodnicy zawsze nosili ochraniacze krocza. Kopnięcie lub uderzenie kolanem w krocze było dopuszczalne i zgodne z zasadami aż do 1930 roku. Początkowo ochraniacze były zrobione z kory drzewnej lub muszli przymocowanej za pomocą kawałka materiału zawiązanego pomiędzy nogami i dookoła tali.

    W późniejszym okresie ochraniacz krocza zmieniono na trójkątną poduszeczkę czerwoną lub niebieską obwiązaną dookoła tali z paskiem przebiegającym pomiędzy nogami.

    Ochraniacz w formie poduszeczki został zaniechany po podróży pewnego boksera do Malezji, który zobaczył tam ochraniacz na krocze. Powrócił z pomysłem na nowy ochraniacz, ten pomysł był bardzo zbliżony do pierwszych stosowanych ochraniaczy z muszli i od tej pory zawodnicy MuayThai zawsze ich używali.

    Najbardziej radykalne zmiany w sporcie zaszły w 1930. Właśnie wtedy go ujednolicono, a do dzisiaj stosowane reguły i przepisy wprowadzono w życie. Owijanie rąk i przedramion linami zostało zabronione a w to miejsce zaczęto używać rękawic.

    Ta innowacja była powodowana również rosnącym sukcesem tajskich bokserów w międzynarodowym boksie.

    W tym samym czasie, co rękawice wprowadzono także kategorie wagowe oparte na klasyfikacji międzynarodowego boksu. Te i inne ulepszenia - takie jak wprowadzenie pięciu rund - zasadniczo zmieniły techniki walki stosowane przez bokserów, przez co niektóre z nich znikły.


    Przed wprowadzeniem kategorii wagowych zawodnik musiał walczyć z każdym, kto się zgłosił do walki niezależnie od różnicy wzrostu czy wagi. Jakkolwiek wprowadzenie kategorii wagowej spowodowało, że zawodnicy byli stosownie dobrani i zamiast jednego mistrza wprowadzono tytuł mistrza dla każdej kategorii wagowej.

    Większość zawodników MuayThai należy do lżejszej kategorii wagowej. Siedemdziesiąt procent pośród wszystkich zawodników należy do kategorii muszej i koguciej. Walki kategorii średniej nie są często spotykane, a walki wagi ciężkiej są bardzo rzadkie.

    Budowanie stadionów zamiast prowizorycznych ringów i dziedzińców odbywało się za panowania Rama VII przed Drugą Wojną Światową. W czasie wojny stopniowo to znikło nie mniej jednak zaraz po wojnie wznowiło się ponownie - MuayThai nie straciło swego zainteresowania. Bokserzy z różnych stron państwa kolejny raz podążyli do zdobycia sławy i fortuny w Bangkoku.

    Sławę można było zdobyć na takich stadionach jak: Rajdamnern i Lumpinee. Następnie walki były emitowane w kolorze w telewizji. Tajski Kanał 7 rozpoczął emisję z walk w kolorze ponad 20 lat temu. Aktualnie wszystkie tajskie stacje telewizyjne emitują bezpłatnie dla milionów fanów MuayThai w całej Tajlandii - cztery razy (wieczory) w tygodniu.

    Sztuka walki pochodząca z pola bitewnego przerodziła się w popularny sport. Posiadający swoje przepisy, skodyfikowany i aktualnie składający się z pięciu trzyminutowych rund, pomiędzy każdą dwuminutowa przerwa na odzyskanie sił.

    Starsi bokserzy, którzy walczyli jeszcze przed Drugą Wojną Światową żałują zmian wprowadzonych przez standaryzację sportu. Mówią oni, że trzyminutowe rundy i kategorie wagowe zmieniły ten sport nie jest on już taki, jakim oni go pamiętają.

    Jeden z nich wspomina - Musieliśmy walczyć z wszystkimi zawodnikami, (niezależnie od ich rozmiarów), Musieliśmy znać wszystkie triki stosowane podczas walki. Używaliśmy uderzeń i technik, których aktualni zawodnicy nie są nawet uczeni. Nie mieliśmy przerw między rundami, walczyliśmy do momentu, aż któryś z nas upadł),

    Mają oni rację. MuayThai zmieniało się przez lata. Zmieniało się i rozwijało z techniki walki wojennej, opartej na tradycji walki przekazywanej z pokolenia na pokolenie na piękny sport.

    Kolejnym bardzo ważnym krokiem w historii MuayThai było pojawienie się formuły amatorskiej. W ten sposób tak piękny sport, pozwalający na tak szeroką gamę dozwolonych technik podczas walki stał się bardzo bezpieczny a co za tym idzie uprawiany na jeszcze większą skalę. Wprowadzono w tej formule obowiązkowe ochraniacze na głowę, klatkę piersiową, łokcie, krocze, golenie, szczęka i rękawice. International Federation of MuayThai Amateur (IFMA) to organizacja skupiająca aktualnie ponad 120 państw z całego świata. Odbywają się cykliczne zawody: Mistrzostwa Świata, Puchar Świata, Mistrzostwa Europy oraz wiele różnych turniejów. Oczywiście tradycje zostały zachowane. Rytuał Wai Kru jest obowiązkowy przed każda walką, podczas której zawsze rozbrzmiewa tradycyjna tajska muzyka. Te wszystkie elementy sprawiają, że zawody MuayThai to piękne i ekscytujące widowisko, które wprawia tłumnie zgromadzoną widownie w zachwyt.

    Niezależnie od zmian historycznych, MuayThai nie straciło egzotycznego uroku i tajemniczości. MuayThai było, jest i będzie sprawdzianem ducha walki... to sport wielkich charakterów...

    zrodlo:World MuayThai Council (WMC)
    wild16
    Starszy szeregowy
     
    Posty: 35
    Rejestracja: 17 Kwiecień 2010, o 11:53
    Pochwały: 2
    Miasto: kielce
    Data urodzenia: 12 01 1992

    Re: Sztuki Walki Na Świecie

    Postprzez wild16 » 18 Kwiecień 2010, o 11:07

    -AIKIDO-


    Obecny kształt aikido opiera się na wielowiekowej tradycji sztuk walki. Źródłem wszystkich sztuk walki Dalekiego Wschodu były wojny. Jak wiadomo w czasie wojny (walki realnej) liczy się efekt czyli pokonanie przeciwnika, a nie sposób, w jaki został osiągnięty. Jeżeli mniejszy i stosunkowo słabszy pokonał większego i silniejszego przeciwnika, i jeżeli sposób w jaki to zrobił zostawał doceniony, to stawał się on nową metodą. Tak przez lata wykrystalizowały się setki takich metod, sprawdzanych niejednokrotnie w bardzo ryzykownych warunkach walki, podczas której jeden z przeciwników ginął. Dzięki wpływowi religii buddyjskiej, koncepcja (pragmatyczna) walki została przetransportowana na drogę filozoficzną. Trening, w celu pokonania przeciwnika, zastąpił trening umiejętnego życia.

    Po rozpadzie klanu samurajów sztuki walki zmieniły swój charakter. Obecny kształt aikido ma swoje korzenie w tzw. daito aikijitsu, które zostało stworzone przez księcia Teijun, szóstego syna cesarza Seiwa (850-880 r. ne). Sztukę tę następnie udoskonalił Shinra Saburo Yoshimitsu, zainspirowany, jak głosi legenda, widokiem pająka zręcznie zapędzającego dużego owada w swoją sieć. Drugi syn Yoshimitsu, który żył w Takeda, dał początek rodowi o tym nazwisku. Sztuka daito aikijutsu była utrzymywana w sekrecie i uczono tylko członków rodziny Takeda. W roku 1574 Takeda Kunitsugu przeniósł się do Aizu i od tej pory sztuka walki prezentowana przez niego została nazwana aizu todome. Dopiero w roku 1868, w okresie ery Meiji, Sokaku Takeda, głowa rodu Takeda zaczął nauczać publicznie przez wieki pilnie strzeżonych tajemnic rodu Takeda, przemierzając w tym celu Japonię. Najwybitniejszym uczniem Sokaku Takeda był Morihei Ueshiba.

    Mistrz Ueshiba urodził się w Tanabe, prowincja Wakayama, w listopadzie 1883 r. Sztukami walki zainteresował się już w wieku kilkunastu lat.
    Takeda był człowiekiem niezwykle surowym dla swoich uczniów, co odpowiadało psychice Ueshiby. Tylko przez 100 dni Ueshiba ćwiczył pod okiem Takedy. Za pobierane lekcje płacił, jak na owe czasy, bardzo dużo, toteż wydał cały majątek. Do tego musiał zajmować się domem Takedy (przygotowywać drewno na opał, przynosić wodę itp.).

    Duży wpływ na kształt współczesnego aikido maiły zainteresowania religijne Ueshiby. W 1919 roku związał się z sektą religijną Deguchiego, którego nauki wywarły ogromny wpływ na psychikę Ueshiby. Dzięki odpowiedniemu treningowi potrafił on wytworzyć u siebie "szósty zmysł", który pozwalał mu na wyczuwanie intencji przeciwnika. Zaczęła działać maksyma wielu sztuk walki - "nie myśl - czuj". Ueshiba potrafił zawsze wykryć intencje przeciwników, co dawało mu możliwość likwidowania ataku już w jego zarodku, a co za tym idzie - był nie do pokonania.

    Sensei H. Kobayashi opowiadał zdarzenie, kiedy to Ueshiba miał stoczyć walkę w nieznanym terminie, z jednym z najznakomitszych mistrzów miecza (w tym czasie) w Japonii. Podczas kolacji, w pewnym momencie, powiedział do Kobayashiego: "idź otwórz drzwi, bo idzie ten człowiek ze mną walczyć, wpuść go do środka.". Jest to jeden z wielu przykładów paranormalnych zdolności mistrza Ueshiby.

    W lutym 1942 roku aikido pojawia się oficjalnie jako szkoła fundatora. W latach 1942-46 pojawiająsię u boku mistrza Ueshiby uczniowie, którzy do dnia dzisiejszego wiodą prym w tej sztuce walki. Są to m. in.: Morihiro Saito, Koichi Tochei, Gozo Shioda, Hirokazu Kobayashi, Kissomaru Ueshiba (syn mistrza), Nobuyoshi Tamura itd.
    W 1948 roku po raz pierwszy pojawia się autonomiczna organizacja aikido-Aikikai. Pierwsze publiczne pojawienie się aikido jako organizacji odbyło się w Tokio, w listopadzie 1956 roku. Pierwszy publiczny pokaz sponsorowany przez organizację Aikikai miał miejsce w maju 1960 w Tokio - hala Yamano. W styczniu 1969 r., a więc w roku śmierci Ueshiby, oddane zostaje do użytku nowe Hombu Dojo (kwatera główna organizacji Aikikai).

    Nadmienić należy, że rozwój organizacyjny nie interesował twórcy systemu mistrza Ueshiby. Od końca lat 40. Ueshiba podróżował po całej Japonii nauczając aikido. Dość powiedzieć, że przez ostatnie 15 lat życia bardzo rzadko przebywał w stolicy kraju, Tokio. Ze względu na to, tylko nieliczni mistrzowie mogli sobie pozwolić na pernamentne przebywanie z mistrzem (częste zmainy miejsca pobytu). Sytuacja ta miała zasadniczy wpływ na obecny kształt aikido w świecie. W ostatnich 10. latach życia mistrza Ueshiby, w jego otoczeniu pozostali tylko najwierniejsi uczniowie, tj. Koichi Tochei, uhonorowany przez Ueshibę stopniem 10 dan, Hirokazu Kobayashi - 8 dan, Morihiro Saito - 8 dan.
    Po śmierci Ueshiby nastąpił rozdźwięk pomiędzy wychowankami mistrza, który w rezultacie doprowadził do usamodzielnienia się każdego z nich. I tak, Kissomaru Ueshiba stanął na czele organizacji Aikikai, Gozo Shioda - Yoshinkan, Morihiro Saito skupił swoich uczniów przy starym dojo M. Ueshiby w Ibaraki, M. Mochizuki - 8 dan - stanął na czele organizacji Yoseinkan, natomiast Kochi Tochei założył Stowarzyszenie Ki. Należy jeszcze wspomnieć, że jeden z najwybitniejszych uczniów Ueshiby, Kenji Tomiki z Uniwersytetu Waseda zajął się ideą usportowienia aikido.

    Dla jasności obrazu należy dodać, że aikido M. Ueshiby, przez ostatnich 40 lat życia mistrza, ulegało ewolucji. Największe jakościowo przeobrażenia nastąpiły w latach 1955-68. Ze względu na to, że wymienieni wyżej uczniowie pobierali u niego nauki w różnych okresach, prezentują oni obecnie diametralnie różny styl aikido. Laikowi, obserwującemu równolegle pokazy mistrza Shiody oraz mistrza Kobayashiego, nasuwa się spostrzeżenie, że jeśli jeden demonstruje techniki aikido, to drugi na pewno nie. Bierze się to stąd, że posiadacz 9 dan G. Shioda studiował aikido pod okiem Ueshiby tylko 9 lat, w latach 1934-43. Okres ten charakteryzował się bardzo twardymi, krótkimi technikami. Natomiast mistrz H. Kobayashi praktykował aikido, u boku Ueshiby, w latach 1945-69. Jak już wspomniałem wyżej, okres ostatnich 10 lat życia twórcy aikido to okres ogromnych jakościowych przeobrażeń. Ueshiba wprowadza ruchy meguri (ruch okrężny głównie nadgarstków), wykorzystując przy tym studium ruchu pracy całego ciała, przy jednoczesnym relaksie psychofizycznym. Kontynuatorami tego typu aikido są obecnie, najbardziej związanie z mistrzem Ueshibą w tym okresie, Koichi Tochei oraz Hirokazu Kobayashi.

    Obecnie aikido, jako sztuka walki, ma charakter międzynarodowy. Ekspansja na zewnątrz Japonii nastąpiła w latach 1953-58, kiedy to mistrz Tochei zapresentował aikido na Hawajach i na kontynencie amerykańskim (miał miejsce dość znany w kręgu aikidoków incydent demonstracji przez Koichi wygranej walki pokazowej z 5 najlepszymi judokami Stanów Zjednoczonych).
    W Europie natomiast, dynamiczny rozwój tej sztuki rozpoczął się od wyzyty Minoru Mochizuki w 1951 r. we Francji. Rok później mistrz Tadashi Abe otworzył dojo (salę ćwiczeń) we Francji oraz we Włoszech.
    Najbardziej dynamiczny okres rozwoju aikido w Europie datuje się od 1960 roku. W ostatnich 20 latach największy wkład w jego rozwój w Europie włożyli mistrzowie: N. Tamura, H. Tada, M. Noro, K. Asai, M. Kawamukai, T. Tomita, T. Ichimura, K. Chiba, S. Sugano.

    W roku 1974, za sprawą jednego z prekursorów aikido w Europie, Włocha G. Filippini, po raz pierwszy odwiedza Europę H. Kobayashi. Od tego momnetu regularnie co roku prowadzi tzw. międzynarodowe staże aikido, w krajach wiodących w tym ruchu, tj. Włoszech, Francji, RFN, Belgii. Zwolennicy mistrza Kobayashiego grupują się w organizacji zwanej Unią Aikido Kobayashi. Jest to organizacja otwarta, zrzeszająca obecnie kilkadziesiąt tysięcy ćwiczących - między innymi z Włoch, Francji, Belgii, RFN, Szwajcarii oraz Polski. Na czele Unii Aikido Kobayashi w Europie stoi dwóch mistrzów, wychowanków mistrza Kobayashiego, Andre Cognard z Francji oraz Giampietro Savegnago z Włoch.
    Podobnie jak w Japonii, także w Europie aikidocy zrzeszają się w różnych organizacjach. I tak, w najprężniejszych ośrodkach sztuk walki, czyli we Francji i Włoszech, istnieje obecnie kilka organizacji (w samych Włoszech doliczyłem się ich sześciu).

    zrodło:opracowane na podst. ksiazki"Aikido bez tajemnic"
    wild16
    Starszy szeregowy
     
    Posty: 35
    Rejestracja: 17 Kwiecień 2010, o 11:53
    Pochwały: 2
    Miasto: kielce
    Data urodzenia: 12 01 1992

    Re: Sztuki Walki Na Świecie

    Postprzez wild16 » 18 Kwiecień 2010, o 11:08

    -KUNG FU-

    Najstarsze wzmianki o chińskich technikach walki pochodzą z epoki neolitu, czyli z około 4000 lat p.n.e. Według legendy. Żółty Cesarz Huang Ti pokonał swego wroga Chi Yuo stosując technikę walki Go Ti, polegającą na przebijaniu przeciwnika rogami na hełmie. Nic ma innych dowodów historycznych potwierdzających prawdziwość tej legendy, nie ma więc pewności, że wyrafinowane formy sztuki wojennej pochodzą z czasów Żółtego Cesarza. Następnym śladem prehistorii Kung Fu są zapisy wyroczni, wykonane na kościach, pochodzące z czasów dynastii Shang (ok. 1523-1027 p.n.e.). Potwierdzają one istnienie Go Ti, a nawet opisują jak pewne ruchy walki przekształciły się w rodzaj tańca sławiącego siłę, męstwo i zwycięstwo. W tańcu tym ludzie z przytwierdzonymi na głowach rogami bodli się nawzajem, rzucali na siebie i powalali na ziemię. W następnych wiekach sztuki walki stają się bardziej różnorodne i wyrafinowane. Przyczyna ich rozwoju leżała w coraz to większych ambicjach lokalnych władców, za czym szły potrzeby praktyczne w zakresie wyszkolenia armii. Pojedynczy wojownik stał się mniej ważny niż wojsko jako całość. Wykształciła się potrzeba takiego szkolenia żołnierzy, aby umieli ze sobą skutecznie współdziałać, nie tracąc jednocześnie umiejętności walki samodzielnej. Powstały metody treningu formacji. Jednym z najstarszych kompletnych systemów walki, służących takiemu celowi, jest technika, która pojawiła się pod nazwami Shang Pu, Shuai Go i Sho Pu. Powstała ona ok. VI w. p.n.e. Po dodaniu elementów wniesionych o tysiąc lat później przez najeźdźców mongolskich, powstał z niej Lung Hua Chuan. Jest to już usystematyzowany metodycznie zespól chwytów, rzutów i uderzeń. Stal się on jedną z podwalin późniejszych szkół Ju-Jitsu i Judo. Równolegle rozwijało się także Chin Na. W epoce Konfucjusza i Lao Tsy sztuki walki powiązano ze strzelaniem z luku i jazdą konną. Wynikało to z coraz większej wagi, jaką przywiązywano do zachowania się na polu bitewnym, w walkach brała teraz bowiem udział duża liczba wojowników.

    W tym czasie zaczął rozwijać się ludowy nurt sztuki walki (tajne stowarzyszenia). Spowodowało to powstanie nowych rodzajów oręża, gdyż do celów bojowych zaczęto adaptować narzędzia rolnicze, a nawet sprzęty domowego użytku. Jeżeli piszemy, że na dalszy plan zeszło rozwijanie indywidualnych umiejętności walki wręcz, nie należy dopatrywać się w tym całkowitego ich zaniedbania. Już wtedy znajdujemy wzmianki o boksie uprawianym przez chińska szlachtę i niektórych mnichów. Podstawy Kung Fu, kształtowane w tamtym okresie, są wspomniane przez historyków chińskich pod różnymi nazwami: Chi Chi San, Wu Ni, Chi Ni itd. Wielki rozwój sztuki walki nastąpił w okresie San Kuo (Trzech Królestw - 221 do 265 r.n.e.). W Chinach okres ten cieszy się osobliwa sława, jako wyidealizowany wiek rycerskości i szlachetności, dzięki cyklowi opowieści "San Kuo Czy Jen I" (Dzieje Trzech Królestw). Legendarny bohater tych opowieści generał Kuan Ju, doczekał się nawet ogłoszenia Bogiem Wojny Kuan Ti, który, według ludowych wierzeń, zapobiega wojnom. Jednak w świetle dzisiejszych badań, okres San Kuo jawi się jako czas anarchii, zamętu i niezwykle krwawych walk. a co do szlachetności i patriotyzmu uczestników tych walk, dzisiejsi historycy maja poważne wątpliwości. Uważa się też, że rozwój sztuki walki w tym okresie był nie tyle zasługa legendarnego Kuan Ju, co wynikiem trwającej 45 lat wojny, Nie można jednak nie doceniać znaczenia legendy San Kuo dla podbudowy ideologicznej tajnych stowarzyszeń i ćwiczonej w nich sztuki walki. Chodzi zwłaszcza o legendarną "przysięgę w czereśniowym sadzie", złożoną przez trzech świetnych wojowników: Zhang Fei walczącego mieczem, Liu Pei - walczącego włócznią i Kwan Ju - walczącego halabardą, jednoczących się dla ratowania kraju. Legendę tej przysięgi zna w Chinach każde dziecko. Kolejne ożywienie zainteresowania sztuką walki wręcz było dziełem człowieka znanego jako Hua Tuo. Był on lekarzem żyjącym ok. III w.n.e. Zafascynowany sprawnością i zręcznością dzikich zwierząt, prowadził systematyczne badania, obserwując sposoby walki pięciu zwierząt: tygrysa, niedźwiedzia, jelenia, małpy i żurawia. Na tej podstawie stworzył system ruchów, które obecnie znajdujemy w większości systemów Kung Fu. Następnie, łącząc ten system z ćwiczeniami taoistycznych ascetów, został twórcą własnego stylu Wu Xing Xi (Zabawy Pięciu Zwierząt). Początkowo nie był on pomyślany jako system walki i miał na celu "usprawnić ciało i pobudzić umysł".

    Z czasem zauważono przydatność lego stylu w realnej walce, zaczęto go więc w niej stosować. Po udoskonaleniu ćwiczeń przez cesarza Taizu z dynastii Południowej Song (420-475 n.e.), siały się one pierwszą znaną szkolą Kung Fu. Uważa się ten styl za pierwotną wersję ćwiczonego dziś Chang Chuan, czyli "Długiej Pięści". Dynamiczny rozwój Sztuk Walki datuje się mniej więcej od VI w.n.e., to jest od czasu, gdy do klasztoru Siu Lum (Shaolin), w prowincji Honan, przybył z Indii Ta Mo (Bodhidhanna), zwany w innych źródłach But Tor, Dat Mor lub Da Mo. Po chodził on ze szlachetnego, rodu i znal hinduską sztukę walki Vajramuki. Jak głosi legenda. Ta Mo przebył setki kilometrów niosąc przesianie buddyzmu. Wędrówka jego zakończyła się na stoku góry Shao Shih, gdzie w górzystej, zalesionej okolicy znajdował się Shaolin Si (Świątynia Młodego Lasu). W klasztorze tym uczeni mnisi tłumaczyli święte księgi sanskrytu na język ojczysty. Ta Mo nie został przyjęty gościnnie. Tamtejszy Fang Chang (Główny Mnich) obawiał się reformatorskich poglądów hinduskiego patriarchy. Zmuszony do pozostania poza klasztornymi murami. Ta Mo schronił się w jaskini i rozpoczął trwające wiele lat medytacje, pozostając przez ten czas w absolutnym milczeniu. Jedna z legend mówi, że odciął sobie powieki, by uchronić się od przeszkadzającego w kontemplacji snu, a w miejscu, gdzie upadły one na ziemię, wyrosły krzewy herbaty. Napar z liści herbaty pomagał później mnichom pozostawać w czujności w czasie medytacji. Według innej legendy. Ta Mo przez dziesięć lat tak uporczywie wpatrywał się podczas medytacji w skalną ścianę, że jego ciemnoniebieskie oczy przewierciły w niej dwie dziury na wylot. Dopiero wtedy Fang Chang uznał autorytet mędrca i zezwolił mu na wejście do klasztoru.

    Ta Mo stał się pierwszym Tsu (patriarchą) sekty Chan w Chinach. Jego silna osobowość wycisnęła niezatarte piętno na chińskim, a potem japońskim buddyzmie. On to wprowadził do Chin buddyzm Chan (Zen), który miał ogromny wpływ na rozwój duchowego zaplecza sztuk walki. Widząc słabość fizyczną mnichów, uniemożliwiającą im postępy na drodze medytacji, wprowadził 18 ćwiczeń poprawiających kondycję i zwiększających wytrzymałość ciała i umysłu. Ćwiczenia te polegały na napinaniu mięśni w pozycjach statycznych. Był to po prostu jeszcze jeden rodzaj asan (postaw medytacji, na jakich oparta jest joga).

    Na ich podstawie powstał system ćwiczeń zwany Shih Pa Lo Han Sho, czyli 18 Rak Lohan'a. Śmierć Ta Mo była, według legendarnych przekazów, równie intrygująca, jak jego życie. Tu Fei (historyk Chan) utrzymuje, że kilkakrotnie próbowano otruć mędrca, ale jego uodporniony medytacjami organizm zwalczał truciznę i inne ziemskie zagrożenia. W końcu Ta Mo przyjął truciznę z własnej ręki i zmarł w wieku 150 lat (w rzeczywistości prawdopodobnie miał wtedy 79 lat). Po śmierci Ta Mo niejaki Sung Yun, świecki urzędnik Północnej Dynastii Wei, wracając do Chin z podróży, spotkał na swym szlaku Wielkiego Mistrza, który miał tylko jeden, sandał na nodze. Sung Yun przybył później do klasztoru i opowiedział mnichom o tym dziwnym spotkaniu. Po otwarciu trumny okazało się, że zniknęły z niej zwłoki, pozostał natomiast jeden sandał. Inna wersja odejścia Ta Mo mówi o tym, że Mistrz, zasiawszy ziarno wiary w Chinach (wg jego słów "jeden kwiat rozkwita w pięć płatków, a owoc dojrzewa sam"), uznał swoją misję w tym kraju za zakończoną i udał się do Japonii niosąc tam posłanie buddyzmu. Oczywiście, trudno poważnie traktować te legendy, niemniej rola Ta Mo w tworzeniu się Kung Fu była bardzo ważna. Tymczasem rosła sława sztuk walki mnichów klasztoru Siu Lum. O skuteczności ich technik świadczy walka mnichów u boku cesarza Taizong" a, drugiego władcy z dynastii Tang (618-907), przeciw generałowi Wang Się Kong, która pomogła mu rozstrzygnąć na swoją korzyść konflikt o władzę nad Państwem Środka (legendarna walka 13 przeciw tysiącom). Z czasem zaczęto w klasztorze udoskonalać technikę, wzbogacając ją o ruchy innych zwierząt (ostatecznie było ich 10). Powstał z tego bardzo spójny system, będący jakby wizytówką klasztoru. Niezależnie od praktykowania tego systemu, niektórzy mistrzowie specjalizowali się w technikach jednego, wybranego zwierzęcia. Z samego założenia szkoły walki mogły się najlepiej rozwijać w klasztorach. Mnisi poddani twardej regule klasztornej byli przyzwyczajeni do wyrzeczeń i wysiłku, będącego podstawą ciężkiego treningu, a jednocześnie nic byli oni obciążeni obowiązkami życia świeckiego. Dzieląc czas między medytację, pracę i ćwiczenia dochodzili do wspaniałych rezultatów. Szybko zaczęła otaczać ich sława, która stała się później legendą. Do dziś zachowały się wgłębienia w kamiennej podłodze sali do ćwiczeń klasztoru Siu Lum, wybite nogami całych pokoleń ćwiczących w niej mnichów. Przez wicie lat przewaga twardej szkoły z Shaolin była nie do podważenia w stosunku do innych stylów. Jednakże skostnienie starych form, oraz konkurencja nowych szkól, spowodowała poważny kryzys w buddyjskiej sztuce walki. Dzieje się tak do XVI w., kiedy to do wspomnianego klasztoru przybył mnich imieniem Chuen Yuan lub Kwok Yuen. Postanowił on rozszerzyć pozostawiony przez Ta Mo stary styl walki. Początkowo uszeregował go w postaci 72 technik, potem wciąż niezadowolony ze swych osiągnięć, wybrał się w podróż po kraju w poszukiwaniu mistrza, który pomógłby mu w dziele odnowy. Wreszcie, na dalekim południu, spotkał mistrzów Pai Yu Feng'a i Li Chieng'a. Wspólnie dokonali syntezy 170 ruchów Kung Fu, które stworzyły podstawę Szkoły Klasztoru Shaolin (Siu Lum).

    Na skutek tych zmian sztuki wojenne w tym ośrodku ponownie stały się najbardziej kompletnym systemem Kung Fu w Chinach, i stąd rozprzestrzeniały się na cały kraj. W tym okresie mnisi z Shaolinu badali i rozwijali siły wewnętrzne, siły zmysłowe, medytację, różne formy walki wręcz, techniki z bronią, ziołolecznictwo i inne. System Shaolin stal się wkrótce znany jako autorytatywna droga Kung Fu. W tym czasie zbudowano ponad dziesięć filii klasztoru. Co więcej, za panowania dynastii Ming, mnisi uważani byli za przedstawicieli sprawiedliwości. Gdziekolwiek pojawił się mnich z Shaolin, jego umiejętności były zawsze wykorzystywane do pomagania innym i ochraniania ich. Sposób walki Shaolin stal się tak wpływowy, że rozprzestrzenił się także w Japonii, Korei, a nawet w Indochinach. Najstarsze japońskie sztuki wojenne opisywano jako "paraliżującą sztukę ludu Ming" lub "Miękkie Techniki". Te miękkie techniki nauczane były przez mnicha Chen Yuan Yen, który mieszkał w Japonii za czasów panowania dynastii Ming. Miękkie techniki mistrza Yen stały się fundamentem juji-tsu, czyli miękkiej sztuki. Oprócz klasztoru Shaolin, sztuki walki rozwijały się także w górskich rejonach Wudang. W pewnym okresie tamtejsze szkoły zagroziły nawet hegemonii stylowej Shaolinu. Powstały one na przełomie XI i XII w. w środowisku świeckich wyznawców taoizmu. Później centrami rozwoju sztuk walki stały się także taoistyczne klasztory. Pierwsza z wybitnych postaci wśród tych szkól Kung Fu był generał Yue Fci, żyjący w czasach północnej dynastii Song. Znany był jako mistrz władania włócznią. Tworząc swoją szkołę położył nacisk na szybkość i zwinność, a nie na silę i wytrzymałość. Nie wiadomo dokładnie, jak wyglądał opracowany przez niego styl'. Jako na założyciela powołują się na niego zarówno szkoły twarde, jak i miękkie. Musiał być człowiekiem wielkiego formatu, gdyż jego dziełem stał się przełom w sztukach walki (dokonał przełamania hegemonii Shaolin na tym polu). Drugim wybitnym znawcą i praktykiem taoistycznych sztuk walki był nic wojskowy, lecz mnich Zang Sen Feng, żyjący w klasztorze w górach Wudang, w prowincji Hebei. Podobno zaczynał od poznania stylu Siu Lum (Shaolin). W niektórych opracowaniach pisze się o nim wręcz jako o Zhang Sen Feng'u, mistrzu Shaolin. W oparciu o wiedzę tak zdobytą, a także filozofię taoistyczną, utworzył własny styl, będący przeciwieństwem stylu Siu Lum (Shaolin). W stylach wywodzących się z taoizmu, większy nacisk kładziono na zwinność i odporność na ciosy. Zhang był zwolennikiem metody odpierania ciosów szybkich, gwałtownych i długich ruchami wolnymi i miękkimi. W odróżnieniu od szkół Shaolin, które opierały się na "pracy zewnętrznej", szkoła Wudang podkreślała konieczność "pracy wewnętrznej", rozumianej jako wzmocnienie trzech czynników: Jing - esencji życia, Qi - energii wewnętrznej i Shen - ducha. Do czasu dynastii Ming (1368-1644) było w użyciu 18 rodzajów broni. Wiąże się z tym ciekawa legenda. Cesarz Ing Zhong został schwytany przez oddziały wroga w Shanzi w 1449 r. Dwór Ming postanowił uzupełnić szeregi armii ludźmi, potrafiącymi walczyć w sposób mistrzowski. W turnieju zwyciężył Li Tong, potrafiący posługiwać się doskonale właśnie 18 rodzajami broni. Od tego czasu funkcjonuje w Chinach powiedzenie "Li, ekspert w 18 rodzajach broni". Na Zhang Sen Feng'a powołują się różne style, w tym Tai Clii Chuan. Różnił się on zasadniczo od współczesnego Tai Chi Chuan, uprawianego jako rodzaj gimnastyki zdrowotnej. Był to swojego czasu groźny styl bojowy, o dużej skuteczności w walce. W XVII w. dynastia Ming traciła stopniowo swoją potęgę, w kraju narastało niezadowolenie, wybuchały kolejne powstania. W końcu, powstanie wzniecone przez Li Tsy Czeng'a, niewykształconego, ale zdolnego dowódcę, obaliło dynastię Ming. Li Tsy Czeng ogłosił się pierwszym cesarzem nowej dynastii Szun. Dowódca potężnej armii Wielkiego Muru, Wu San Kuci, prawdopodobnie z powodu osobistego sporu z Li Tsy Czeng'ien o jedną z konkubin, ogłosił się mścicielem Ming'ów. Z niejasnych do dziś powodów wezwał on na pomoc Mandżurów i otworzył im bramy w wielkim Murze. Wu San Kuei wygrał Li TsyCzeng'a z Pekinu i ścigał go na zachód, gdzie ostatecznie go pokonał. W tym czasie Mandżurowie spokojnie zajęli Pekin i przejęli władzę w kraju, ustanawiając nową dynastię. Wraz z upływem czasu powoli zapominano o ostatnich złych latach pilnowania władców Ming i narastało zdecydowane pragnienie obalenia obcej i nie dążącej do asymilacji dynastii, traktującej Chiny jako kraj podbity. Dynastia Mandżurska dążyła do zastąpienia chińskich tradycji własnymi zwyczajami, uważając chińskie dziedzictwo za nieistotne, a samych Chińczyków za gorszą rasę. Pomimo rozpaczliwego oporu miejscowej ludności, Mandżurom udało się zająć także Chiny Południowe. Aby móc łatwiej sprawować kontrolę nad olbrzymim i ciągle niespokojnym krajem, postanowili zniszczyć największe centrum Sztuk Walki, czyli klasztor Siu Lum (Shaolin). Najpierw, w roku 1760, przeprowadzono atak na klasztor północny oraz jego pomniejsze filie. Wielu mnichów zginęło, inni rozproszyli się i udali na wygnanie do Korei i Japonii. Nigdy już Siu Lum północny nic odzyskał nawet cienia swej poprzedniej świetności. Potem zniszczono także Klasztor Południowy, z którego ocalało według legendy tylko 5 osób (faktycznie ok. 300), zwanych potem Pięciorgiem Starszych. Byli to mnisi Cni Shin, Pak Mci, Fund To Tak, Miu Hm i mniszka Ng Mui. Stworzyli oni pięć podstawowych stylów południowych, wywodzących się bezpośrednio z klasztoru Siu Lum (Shaolin). Są to style: Hung Gar, Mo Gar, Liu Gar, Li Gar i Choy Gar. Część mnichów przeniosła się do mniejszych, nic rzucających się w oczy klasztorów, inni założyli tajne stowarzyszenia, część wreszcie zaczęła nauczać za pieniądze, aby móc przeżyć. Owa diaspora stała się faktem o podstawowym znaczeniu, gdyż tę drogę sztuki, znanej do tej pory tylko nielicznym wtajemniczonym, zaczęto upowszechniać na terenie całego państwa, czyniąc z nich jeden z filarów ruchu oporu. Doprowadziło to do powstania wielu nowych stylów, istniejących do dzisiaj.

    Ciekawą sprawą jest to, że o ile mnisi w Klasztorze Shaolin byli jednorodnie wyszkoleni, to już u ich bezpośrednich uczniów zaczęły rozwijać się różne systemy. Powodem była prawdopodobnie procedura treningowa, wcielana w życic przez klasztor. Każdy mnich musiał przejść przez dziesięć oddzielnych studiów treningowych, z których każdy kładł nacisk na inne aspekty Kung Fu. Dopiero po ukończeniu tego "szkolenia podstawowego", mnisi zaczynali się specjalizować w jednym lub dwóch wybranych przez siebie kierunkach. Toteż później, tworząc własne szkoły, opierali się głównie na swojej specjalizacji. Wraz z upływem czasu, style coraz bardziej się od siebie oddalały. Co więcej, rosły różnice nawet w obrębie jednej szkoły, gdyż uczniowie tej samej specjalności często nic mieli możności konfrontowania swej wiedzy i umiejętności między sobą.

    Wielu mistrzów nie ograniczyło się tylko do upowszechniania wiedzy o Kung Fu, ale uczestniczyli oni aktywnie, wraz ze swoimi uczniami, w organizowaniu ruchu oporu wobec Dynastii Mandżurskiej, która od XVII w. okupowała kraj. W tym okresie dla wielu Chińczyków nadrzędnym celem było przywrócenie władzy prawowitej dynastii Ming. Symbolem tego pragnienia stał się nawet ceremonialny ukłon, wykonywany w sztukach walki. W tradycji chińskiej słowo "Ming" oznacza jasność, na którą w pisowni składają się dwa symbole - Słońca i Księżyca. W symbolice ukłonu zaciśnięta pięść symbolizowała Sionce, a lewa, otwarta dłoń - Księżyc. Połączone razem oznaczały Ming. Wykonanie takiego ukłonu było równoznaczne z przyznaniem się do dwóch rzeczy, do pragnienia restytucji dynastii Ming i do uczestnictwa w ruchu oporu. Mimo że Klasztor Shaolin nigdy już nie zdołał powrócić do dawnej świetności, zaczął się ponownie uaktywniać ok. roku 1800. Były ku temu dwie przyczyny. Pierwszą była wewnętrzna korupcja, panująca we wszystkich szczeblach władzy w Chinach, drugą zaś rosnące wpływy państw zachodnich. Efektem ubocznym tak szeroko rozpowszechnionej demoralizacji rządzących, było znaczne osłabienie wewnętrznego reżimu, czego rezultatem w dalszej kolejności były ciągłe rosnące wpływy ekonomiczne i wojskowe Anglii, Francji i Rosji. Chińczycy musieli przeciwstawić się próbom kolonizacji, co spowodowało przywrócenie ograniczonej możliwości działania klasztorowi Shaolin. Pewną gwarancją bezpieczeństwa dla mandżurskich władz było to, iż nic mógł on już powrócić do dawnej świetności. Na skutek poprzednich prześladowań klasztor stracił wielu mnichów, którzy posiadali dużą wiedzę o sztukach walki, jak i oryginalne źródła pisane. Straty te były praktycznie nie do odrobienia. Mimo że był to nadal najsilniejszy ośrodek sztuk wojennych w Chinach, który kształcił wojennych artystów, jego wpływy nie były już ani wyłączne, ani tak wielkie, jak w poprzednich epokach. Zmniejszyło się także zainteresowanie sztukami walki, rzadko więc osiągano wyniki porównywalne z dokonaniami wielkich poprzedników. W całej historii Chin, począwszy od powstania cesarstwa jako państwa totalitarnego, opartego na władzy hierarchii biurokratycznej cesarskiego dworu, co dokonało się ok. 220 r. p.n.e. i zakończyło okres feudalizmu, powtarzają się masowe ludowe powstania, skierowane najczęściej przeciw władzy cesarskiej. Najstarszym z powstali o większym zasięgu było powstanie Żółtych Turbanów, wzniecone przez uzdrowiciela Czung Kue i jego uczniów w 184 r.n.e., które stało się bezpośrednią przyczyną upadku dynastii Hań. Powstania takie byty możliwe dzięki spontanicznemu ruchowi tajnych stowarzyszeń, będących rodzajem chłopskiej masonerii, a zarazem szkołami walki, nierzadko używającymi narzędzi rolniczych jako broni. Stowarzyszenia te, nazywane też Chuanami (inaczej Kuen lub Quan, w zależności od transkrypcji), działały w sposób mniej lub bardziej zakonspirowany, a kolejni władcy bądź całkowicie zakazywali bądź, też zezwalali na działalność Chuanów. Przyjęcie do stowarzyszenia związane było ze specyficznym rytuałem, szeregiem wyszukanych prób, jakim poddawany był przyjmowany. Chuany stanowiły masowe zaplecze dla bardziej wyspecjalizowanych szkól walki (także dla szkół klasztornych), do których z reguły nie przyjmowano ludzi zupełnie surowych. Duży rozgłos poza Chinami zyskały dwa powstania z drugiej połowy XVIII w. i początku XX w., nazwane przez europejczyków powstaniem Tai Ping'ów i powstaniem "bokserów". Pierwsze z nich wybuchło w 1850 r. i było kontynuacją rebelii chłopskiej, zapoczątkowanej dwa lata wcześniej w powiecie Hengczou, przez Chan Chia Sanga - jednego z przywódców tajnego stowarzyszenia San T'ien Huej (Związek Trzech Punktów), zwanego też San Ho Huei (Triada). W okresie poprzedzającym bezpośrednio wojnę chłopską Tai Ping'ów, obszarnicy z Kuangsi wysiali do Pekinu specjalną delegację, by prosić rząd o pomoc w walce z około trzydziestoma dużymi oddziałami chłopskimi, walczącymi z opaskami na głowach i sztandarami z wypisanymi hasłami "w imieniu nieba przywrócimy sprawiedliwość", "wypędzić Tsing'ów (Mandżurów), przywrócić Mingów" i innymi podobnymi. Podobna sytuacja panowała na większości terytorium kraju. Włączenie się do walk Tai Ping'ów (Sekty Wielkiego Pokoju) nie mogło nastąpić w lepszym momencie.

    Tai Ping'owie byli sektą religijna, założoną przez Hung Haiu Chuana - człowieka wykształconego, któremu nie powiodło się przy egzaminach do służby cywilnej. Około 1840 roku przeczytał on krótka rozprawę, napisaną przez misjonarzy protestanckich, zawierającą część ewangelii chrześcijańskiej, przetłumaczonej na język chiński. Na tej podstawie stworzył on sektę, którą nazywał chrześcijańską, ale która naprawdę niewiele miał a z chrześcijaństwem wspólnego. Posługując się chrześcijańską retoryką, Tai Ping'owie głosili ideologię najbliższą utopijnemu komunizmowi. Jeśli szukać dziś analogii do tych idei, to najbliższa im byłaby Korea pod rządami Kim Ir Sena. Chrześcijańska retoryka Tai Ping'ów była szalenie powierzchowna i momentami karykaturalnie zniekształcona. Na przykład Hung Haiu Chuan ogłosił się Bratem Boga i Vice Bogiem, a jego brat ogłosił się Żywym Wcieleniem Chrystusa. Powstanie zatoczyło szerokie kręgi i przez 15 lat wiązało praktycznie wojska cesarstwa, pomimo że nic poparło go większość wielkich tajnych stowarzyszeń. Powstaniu natomiast jawnie sprzyjali chrześcijańscy misjonarze, a skrycie choć bardzo aktywnie, mocarstwa kolonialne, widzące w nim szansę na osłabienie, a następnie kolonizację Chin. Walczący przeciw znienawidzonej dynastii powstańcy nic rozumieli, że osłabiają kraj w obliczu poważnego, zewnętrznego zagrożenia. Wiadomo, że Hung Hiau ćwiczył swoich ludzi w posługiwaniu się bronią białą i w walce wręcz, poddawał ich żelaznej dyscyplinie, oraz że ogromna większość jego zwolenników niewiele rozumiała z nowej ideo- Następnym wielkim wydarzeniem związanym z historią sztuk walki było "Powstanie Bokserów" (I Ho Quan - Pięści Sprawiedliwości i Pokoju), które wybuchło w 1900 r. Było ono w pewnym sensie reakcją na osłabienie państwa, dokonane przez Tai Ping'ów, choć nieodmiennie skierowane było przeciwko Tsingom. Powstańcy głosili "wypędzimy świnie i barany (czyli misjonarzy)" oraz stale "hasło dyżurne" wszystkich powstań, czyli "wypędzić Tsing'ów, przywrócić Mingów". "Bokserom" naród przypisywał nadprzyrodzoną moc z racji skuteczności ich działania. Pozostały na ich temat liczne opowieści, o tym jak w nielicznych grupkach, a nawet pojedynczo, powstrzymywał i przeważające siły przeciwnika. Wrogowie panicznie się ich bali, gdyż atakowali z zaskoczenia, aby nagle zniknąć pozostawiając za sobą tylko trupy. Po pól roku ciężkich walk powstańcy wkroczyli do Pekinu, wymuszając na przerażonym dworze cesarskim legalizację ich ruchu, którą kilkakrotnie cofano i ponownie im przyznawano. W czerwcu 1900 roku nastąpiła interwencja militarna mocarstw kolonialnych, które uznały, że ich interesy zagrożone są sukcesami "Bokserów". Międzynarodowy korpus ekspedycyjny starł się po raz pierwszy z wojskami I Ho Quan 11 czerwca 1900 r. na stacji kolejowej Lofa, w pobliżu Pekinu. Po trzech dniach walk, interwenci, pomimo posiadania artylerii przeciw szablom i jednostrzałowym karabinom powstańców, zmuszeni zostali do odwrotu. Stwierdzili wtedy, że linia kolejowa stanowiąca drogę ich zaopatrzenia została rozebrana na odcinku kilkuset kilometrów i w ten sposób znaleźli się w pułapce. Pierwsza interwencja poniosła sromotną klęskę. Tymczasem dwór mandżurski spierał się, co zrobić z powstańcami, którzy panoszyli się w stolicy. Wydawano sprzeczne dekrety ("Wobec tego, że ludność uczy się chwytów I Ho Quan'ów dla obrony własnej i swoich rodzin, sąd powinien ustalić, kim jest dany człowiek, bandytą czy też nie, lecz nie interesować się, czy należy on do związku"; "wśród zajmujących się boksem są zarówno dobrzy, jak i źli ludzie" itp.). W końcu dekretem uznano działalność stowarzyszenia, zarazem podporządkowując ich oddziały wojsku, które odtąd miało prowadzić działania wspólnie z "Bokserami". Cesarzowa Tz'u Si miłosiernie obdarowała powstańców "ryżem, pieniędzmi i starą bronią", zarazem wzywając ich "do odparcia niebezpieczeństwa zewnętrznego". Zachowując formalny sojusz z "Bokserami", rząd starał się wystawiać icli na ogień zagranicznych karabinów i dział. Zdarzało się, że żołnierze rządowi strzelali w plecy swoich "sojuszników", zamiast do obcych wojsk. 3 sierpnia 1900 r tzw. "armia sojusznicza" ośmiu mocarstw rozpoczęła ofensywę na Pekin. 4 sierpnia pod Peits'ingiem "Bokserzy" i armia chińska stoczyli krwawą bitwę zadając najeźdźcom ciężkie straty (ok. 10% stanu armii). W kulminacyjnym momencie bitwy generał Ma Ju Kun wydal rozkaz odwrotu i pierwszy zbiegł z pola walki. W ten sposób wojska chińskie zostały pozbawione dowództwa. Klęska była tylko kwestią czasu. Rozkaz generała MaJu Kun wbrew pozorom nic był ani głupi ani przypadkowy. Spójrzmy na to od strony interesów cesarskiego dworu. Wybór był następujący: albo pokonanie najeźdźców i perspektywa zwycięskich "Bokserów" panoszących się w stolicy, albo zaprogramowana porażka, po której będzie można przystać na pewne warunki wroga i zawrzeć pokój, zachowując jednak władzę. Za skutki klęski płacić miało i tak społeczeństwo, które od wieków aż do dzisiaj było zawsze głównym wrogiem dla chińskiej elity władzy. Dwór na tej klęsce niczego nie tracił, a zyskiwał szansę utrzymania się przy władzy. Dwór mandżurski rozpoczął rokowania pokojowe z najeźdźcami ogłaszając, że "głównymi sprawcami obecnej sytuacji są uczestnicy I Ho Quan i należy ich bezlitośnie wytępić". Gdy powstańcy zrozumieli, że rząd ich zdradził, zwrócili się znów przeciw Tsingom ("Precz z Tsingami, śmierć cudzoziemcom, niech żyją Chiny"). Jednakże powstanie było już praktycznie przegrane. Walki ciągnęły się jeszcze do marca 1901 r., ale siła "Bokserów" z okresu kwiecień - sierpień 1900 r. już nic powróciła. Powstanie stopniowo wygasało. Dodatkowego wyjaśnienia wymagają dwie sprawy: "Bokserami" nazwali powstańców Europejczycy, nic nie wiedzący o Kung Fu i niewiele rozumiejący z tego, co się dzieje w Chinach. Jeszcze niedawno autor akademickiego podręcznika historii napisał o I Ho Ouan'ach. że "uprawiali oni pewien rodzaj prymitywnej taoistycznej gimnastyki, przypominającej boks"; Szalenie rozpowszechniony jest zupełnie błędny pogląd, że powstańcy zostali rozgromieni w czasie "55 dni pekińskich", z powodu użycia przeciw nim broni palnej. Otóż po pierwsze, okres "55 dni pekińskich" był czasem ich największej potęgi, a po drugie Chińczycy znali broń palną na wiele wieków wcześniej niż Europa. Należy pamiętać, że to z Chin do Europy dotarła wraz z najazdami Mongołów pierwsza broń palna, a nie odwrotnie. Co najwyżej można stwierdzić, że technologia chińska od polowy dziewiętnastego wieku zaczęła systematycznie zostawać w tyle za technologią europejską, nic mając takiego motoru rozwoju, jakim stał się nowoczesny kapitalizm, a zatem, że broń najeźdźców była nowocześniejsza i przez to bardziej skuteczna. Nie mogło to mieć jednak większego wpływu na przebieg walk. W 1900 roku nie było jeszcze CKM-ów, czołgów i samolotów bojowych. Zwykle karabiny i armaty, mimo pewnych różnic, były po obu stronach frontu z grubsza takie same. Wątpliwe też, by niewielki w końcu korpus ekspedycyjny najeźdźców miał ich więcej niż armia chińska. Trudno też zgodzić się z lezą, że powstanie zostało rozbite. Bliższe prawdy jest stwierdzenie, że wygasło. Powstańcy w przeważającej większości byli chłopami, którzy po zdradzie cesarskiego rządu stracili wiarę w zwycięstwo i mimo całego patriotyzmu nie mogli zapomnieć o swoich gospodarstwach. Większość z nich po prostu rozeszła się do domu. Ekspedycje kanie wojsk rządowych rozbijały już tylko niewielkie oddziały najbardziej zawziętych wojowników. Dyskusyjna jest też teza, że powstanie poniosło klęskę. Jest to prawda w sensie militarnym, ale trzeba pamiętać, że powstańcy I Ho Quan nie dopuścili do kolonizacji Chin i przepędzili misjonarzy, którzy po powstaniu Tai Ping'ów osiągnęli ogromne wpływy i systematycznie niszczyli niezrozumiałą dla nich chińską kulturę (na przykład spalenie Letniego Pałacu pod Pekinem, pełnego bezcennych nieraz, starożytnych dzieł sztuki, uważali za właściwą reprymendę za nieuprzejme potraktowanie posłów na dworze Tsing'ów). W końcu, w roku 1911 Chińczycy wyzwolili się spod tyranii dynastii Tsing, dzięki powstaniu zorganizowanemu przez Suń Yet Sen'a. Po rewolucji nastąpiła siedemnastoletnia wojna wewnętrzna, która doprowadziła do powstania pierwszego w historii Chin demokratycznego rządu. Jednak jej efektem ubocznym było całkowite tym razem, zniszczenie Klasztoru Siu Lum (Shaolin) w roku 1926. W tym właśnie roku, Chian Kei Sheh zorganizował sławną dzisiaj Północną Eskapadę. Celem jej było zniszczenie niezależnych zarządców wojskowych, którzy przeciwstawiali się zjednoczeniu Chin. W XX w. powstała w Szanghaju sławna organizacja sztuk walki, z której wywodzi się bezpośrednio organizacja Chin Woo (Jing Wu - w pin-yin). Założył ją w marcu 1909 r. Huo Yuen Jat (Huoyuenjia - w pin-yin), który uczył się Mi Zhong Kuen od swojego ojca Huo len Di. Celem jej było propagowanie i nauczanie sztuk wojennych. Do swojej działalności związek zaprosił lak sławnych mistrzów jak: Cen Zhin Zeng (styl Orla), Lo Juan Yu (styl Północnej Modliszki), Geeng Cia Kuan (styl Hsing I), Wu Chien Chuwan, który był założycielem stylu Wu Tai Clii Chuan. Chociaż działalność związku Chin Woo była zabroniona podczas II Wojny Światowej, to po jej zakończeniu została wznowiona. Dzisiaj posiada 16 filii w różnych częściach świata, włączając w to filię w Hong Kongu, która została założona w 1918 r. W 1994 roku w Szanghaju powołano do życia Międzynarodowy Związek Chin Woo. Po wyzwoleniu Chin spod panowania dynastii Mandżurskiej, rozpoczął się okres ponownej organizacji Sztuk Walki. W 1928 r. powstał Nań King Central Kuo Shu Institute (Centralny Instytut Kuo Shu w Nań King), którego celem była konsolidacja Kung Fu w zgrupowanie mistrzów. Od tego czasu Kung Fu stało się w Chinach znane jako Kuo Shu, co oznacza "Technikę Narodową". Wśród zaproszonych do współpracy mistrzów byli: Gu Zou Chang, Won Lai Shon, Wong Shao Cou i Li Shan Wu. Specjalizowali się oni w Północnym Shaolin, Pa Kua, Mieczu Li Far i stylu Tan Twe. Byli oni bardziej znani jako "Pięć Tygrysów z Północy". Mistrzowie ci mieli duży wpływ na dalszy rozwój chińskich sztuk walki. Spotykali się w celu przedyskutowania poszczególnych technik stosowanych w nauczanych przez siebie stylach, nie zważając przy tym na animozje, dzielące poszczególne szkoły. Tak więc styl, który rozwinął się pod patronatem Centralnego Instytutu, zawierał w sobie elementy wielu systemów. Szkoła ta znana była potem jako "Długa Pięść". W następnych latach "Pięć Tygrysów Północy" udało się do Kantonu, aby dopomóc w organizowaniu na tamtych terenach kolejnego Instytutu Kuo Shu. Tym razem do współpracy zaproszono słynnych mistrzów stylów południowych. Byli to Lin In Tan (styl Mok Gar Kuen), Lin Shih Zon (styl Hung Gar), Wu Gsao Jon (styl Białego Żurawia). W Instytucie tym podjęto wysiłki zmierzające do połączenia stylów północnych i południowych. Kiedy w 1949 r. Chinami zawładnęli komuniści, wielu mistrzów musiało wyjechać do Hong Kong'u i na Taiwan. Ten sam czynnik spowodował falę migracji za ocean, co przyczyniło się do rozpowszechnienia Kung Fu w Stanach Zjednoczonych. W samych Chinach ćwiczenie Kung Fu zostało zakazane, jako przeżytek czasów przed-rewolucyjnych. Za ćwiczenie stosowano drakońskie kary. Prześladowania spowodowały powolny upadek Kung Fu w samym Państwie Środka. W wielu rodzinach przekazywano sobie wiedzę na ten temat w najściślejszej tajemnicy, mimo to bezpowrotnie stracono wiele unikalnych technik, a nawet całych stylów. Sytuacja ta nie mogła nic odbić się ujemnie na jakości przekazu. Mistrzowie przyjeżdżający gościnnie do Chin już w czasach, gdy uprawianie sztuk walki nie było objęte surowymi restrykcjami, często nie mogli rozpoznać prezentowanych styli. Rozluźnienie wspomnianych rygorów nastąpiło dopiero w latach 70-tych. Wiązało się to z szerszym otwarciem Chin na świat, a także ponownym odkryciem dziedzictwa przeszłości po ciemnych latach rewolucji kulturalnej. Powstały kolejno Instytut Sportu i Specjalistyczny Instytut Wu Shu (powrócono do tej nazwy w oficjalnej terminologii). Zmieniły się bardzo formy uprawiania sztuk walki w Chinach. W miejsce sztuki służącej przeżyciu i samodoskonaleniu się, ewentualnie celom leczniczym, pojawiła się formuła sportowa. Przez takie podejście uległy one ogromnemu wypaczeniu. Sport narzucił wiele nieznanych ograniczeń. Duża ilość technik Kung Fu ma za cel obezwładnienie przeciwnika i w wypadku skutecznego zastosowania może okazać się śmiertelna, co mieści się całkowicie w założeniach sztuki wałki. Cecha ta automatycznie eliminuje ze sportu najskuteczniejsze techniki. Jest sprawą oczywistą, że celem ataku w Kung Fu były najsłabiej osłonięte i przez to najbardziej na niego podatne części ciała przeciwnika, co jest sprzeczne z zasadami walki sportowej. Przykłady podobne można mnożyć, ale nie o to w końcu chodzi. Pozostaje nam mieć nadzieję, że aspekt sportowy nie przesłoni wszystkim zainteresowanym prawdziwego sensu i ducha sztuk walki, tak jak pojmowali go ich twórcy. Jeżeli doszłoby do tego w samej ich kolebce, byłaby to ogromna strata.
    zrodlo:portal swiatkowski.pl
    wild16
    Starszy szeregowy
     
    Posty: 35
    Rejestracja: 17 Kwiecień 2010, o 11:53
    Pochwały: 2
    Miasto: kielce
    Data urodzenia: 12 01 1992

    Re: Sztuki Walki Na Świecie

    Postprzez wild16 » 18 Kwiecień 2010, o 11:09

    -CRAV MAGA-

    Twórcą Krav Maga jest jest urodzony w 1910 roku Żyd Imi Lichtenfeld zamieszkały wtedy w Bratysławie w Czechosłowacji. Był atletą, zbierał wiele nagród w gimnastyce, oraz w boksie. Ojciec Imi, Samuel był policjantem i instruktorem sztuki samoobrony. To właśnie on zaszczepił w Imi bakcyla walki wręcz. Imi wykorzystywał te nauki w 1930 roku na ulicach Bratysławy chroniąc siebie i żydowskich sąsiadów od faszystowskich bandytów. W 1940 roku Imi porzucił rodzinę, przyjaciół i zaczął podróżować po świecie. Osiadł w Palestynie. Zaczął nauczać swoich technik samoobrony. Później wstąpił do armii Izraelskiej. Odchodząc do cywila po ponad dwudziestoletniej służbie, jako Szef Wyszkolenia Walki Wręcz i Wychowania Fizycznego IDF, rozpoczął wraz z kilkoma najbliższymi asystentami przystosowanie Walki Wręcz Krav Maga dla potrzeb osób fizycznych, tworząc w ten sposób Samoobronę Krav Maga. Tak więc dzisiaj rozróżniamy: Walkę Wręcz Krav Maga (system militarny), oraz Samoobronę Krav Maga (cywilną wersję). Imi Lichtenfeld zmarł w roku 1998.

    Krav Maga (z języka hebrajskiego "walka kontaktowa" lub "walka wręcz") jest podstawowym systemem walki wręcz, którego uczy się w armiach i jednostkach specjalnych takich jak USA - FBI, ATF, DEA, CIA, US Department of State, US Coast Guard; Francja - GIGN; Australia - Australian Federal Police, Royal Australian Air Force Police; Brazylia - BOPE, GAE; Polska - 1PS z Lublińca, jednostki specjalne Marynarki Wojennej i UOP, Straż Graniczna, Policja; i oczywiście Izrael - jednostki specjalne.

    Istotą tego systemu jest wykorzystanie naturalnych obronnych odruchów człowieka oraz słabości przeciwnika. Do minimum zredukowano chwyty stosowane w sztukach walki wschodu. Krav Maga pozbawiona jest również funkcji medytacyjnych i ideologicznych - stosuje się ją by unieszkodliwić przeciwnika. System Krav-Maga był przez wiele lat tajną bronią izraelskich oddziałów specjalnych. Jedną z najbardziej znanych akcji, w których o sukcesie zdecydowało użycie Krav Maga było odbicie w 1994 roku francuskiego samolotu, porwanego przez islamskich fundamentalistów. Oficjalnym przedstawicielem tego systemu w Polsce jest Tomasz Adamczyk, dyrektor Instytutu Krav Maga - Polska.
    zrodło:instytut krav maga polska
    wild16
    Starszy szeregowy
     
    Posty: 35
    Rejestracja: 17 Kwiecień 2010, o 11:53
    Pochwały: 2
    Miasto: kielce
    Data urodzenia: 12 01 1992

    Re: Sztuki Walki Na Świecie

    Postprzez wild16 » 18 Kwiecień 2010, o 11:10

    -KENDO-

    Dominacja rodów Genji i Heike—początki etosu kendo.

    W początkach X wieku w rejonie Kanto (okolice dzisiejszego Tokio), czyli z dala od politycznego centrum, jakim było Kioto, wzrosło znaczenie oddziałów uzbrojonych jeźdźców, znanych jako tsuwamono, mono-no-fu lub samurai. Grupy te, początkowo werbowane na zasadzie „pospolitego ruszenia" wśród krewnych i służby kasztelana, gromadziły w swoich szeregach wojowników i zwykłych chłopów. W XII wieku, wraz z ukształtowaniem systemu feudalnego, przeprowadzono pierwsze regularne zaciągi, przyjmując do oddziałów ludzi spoza klanu. Wasali określano nazwą ie-no-ko lub rodu. Do największych grup wojowników należały klany Genji i Heike. Na ilustracji poniżej widać óyoroi, wspaniałą, uroczystą zbroję, noszoną w czasie bitwy tylko przez dowódców. Opisy takich zbroi można między innymi znaleźć na kartach trzynastowiecznego eposu wojennego, Heike monogatari (Opowieść o rodzie Heike), będącego żywą kroniką chwały i upadku bitnego klanu, znanego także jako ród Taira. W tamtych czasach powstały zręby feudalno-wojskowego kodeksu bushidó, czyli „drogi samuraja". Zahartowani w walce mono-no-fu bardzo wcześnie przyjęli niepisane zasady postępowania, kładące nacisk na lojalność, odwagę, honor i poczucie hańby. Na polu bitwy wojownik imponował dzielnością, zręcznie operował łukiem z wysokości końskiego grzbietu i zawsze był gotów na spotkanie wroga. Gardził tchórzostwem, nie szukał ratunku w ucieczce i nie zabijał wierzchowca, by zwalić przeciwnika na ziemię. Z szacunkiem i rezerwą odnosił się do kobiet i wolał śmierć niż zniewagę. Ród Heike (Taira) poniósł ostateczną klęskę w 1185 roku. Zwycięski klan Minamoto, znany też jako Genji, ustanowił zupełnie nową formę dyktatury militarnej, zapisaną w historii pod nazwą shogunatu. Od tamtej pory wzrosła potęga samurajów, a to, co początkowo traktowano jako zwykłą umiejętność walki, w przypadku mono-no-fu stało się czymś szczególnym, znacznie wykraczającym poza ćwiczenia z bronią. W życie wszedł kodeks moralny ściśle określający sposoby zachowania. Kształtowała się „droga samuraja", umacniana i rozwijana w burzliwych czasach japońskiego średniowiecza, a zwłaszcza w krwawym i wypełnionym wojnami okresie Muromachi (1336-1573).


    „Kraj w wojnie" (1467-1568)

    Wojna Onin (1467-77), wywołana sporem o sukcesję po zmarłym shogunie Ashikaga, niemal całkowicie zniszczyła ówczesną stolicę państwa, Kioto. Nastąpiło stulecie krwawych zmagań, znane jako okres sengoku („kraj w wojnie"). Feudalni władcy toczyli wielkie bitwy, używając wszelkiej dostępnej broni: włóczni, łuków, muszkietów itd. W wojnie uczestniczyły całe armie, ale gdy dochodziło do starcia wręcz, o zwycięstwie decydowały indywidualne umiejętności wojowników. Nawet wodzowie szkolili się w różnych sztukach walki, aby w razie potrzeby stoczyć bezpośredni bój z przeciwnikiem.

    Powstały wówczas trzy główne szkoły fechtunku:

    1. Tenshin-shóden-shintó-ryu (której twórcą był lizasa Choisai), a wśród wybitnych uczniów zapisał się: Tsukamoto Bokuden.

    2. Aisukage-ryu (Aisu Ikosai), uczniowie: Kamiizumi Ise-no-kami Hidetsuna, Yagyu Sekishosai, Marume Kurando.

    3. Ittó-ryu (pan o Hyogo-no-kami Nagahide), uczeń: Ito Ittosai.

    Oczywiście nie sposób wyliczyć wszystkich mistrzów szermierki, którzy działali w tamtych czasach. Trzej wymienieni, lizasa, Aisu i Chujo, należą do najsłynniejszych i uważani są za prekursorów budo. Inni mistrzowie miecza najczęściej szukali zatrudnienia u daimyó (feudałów) i przekazywali tajniki swojej sztuki zarówno szlachcie, jak i zwykłym wojownikom.

    Okres Edo (1603-1868)

    Po burzliwym okresie Muromachi cała Japonia została zjednoczona pod panowaniem shogunów z rodu Tokugawa. Po pewnym czasie zamknęła drzwi przed Zachodem. Doszło do tego wskutek rosnących wpływów chrześcijaństwa i obaw, że europejskie wojska staną po stronie przeciwników nowej władzy. Okres ścisłej izolacji trwał dwieście sześćdziesiąt lat. W tym czasie wykształciło się i rozkwitło wiele elementów uważanych dzisiaj za integralną część japońskiej sztuki i kultury. Jednym z tych elementów jest kendo.

    Mistrzowie miecza z okresu sengoku nie używali do ćwiczeń żadnej ochrony lub zbroi. Keiko polegało wówczas na wielokrotnym powtarzaniu form kata z użyciem tachi (długiego miecza) i bokutó (drewnianego miecza). Dla poprawienia techniki uderzano w pień drzewa. Shiai (zawody) toczono przy pomocy prawdziwych, stalowych mieczy lub hokutó. W okresie Edo zanotowano stopniowy przyrost liczby dójó. W tym samym czasie ulepszono konstrukcję zbroi treningowej orazshmai. W osiemnastym stuleciu zjawiskiem zupełnie normalnym stalą się walka ćwiczebna na bambusowe miecze. Źródła twierdzą, że pod koniec rządów rodu Tokugawa w całym kraju działało około pięciuset lub sześciuset szkół szermierki. Nowa metoda treningowa miała wielu przeciwników. Zarzucano jej przede wszystkim, że nie uczy zachowań przydatnych w prawdziwej walce. W świetle ówczesnej teorii fechtunku—realiów pola bitwy i ciążącej nad wszystkim zasady: „zwycięstwo to przetrwanie, porażka to śmierć"—taka krytyka wydaje się uzasadniona. Z drugiej strony, jednolity i obwarowany przepisami trening stał się ważnym etapem w rozwoju samego kendo.

    Miyamoto Musashi i Gonn-no-sho („Księga pięciu zwojów")

    Miyamoto Musashi jako jedyny z wielkich japońskich szermierzy na całym świecie zaznał zasłużonej sławy. Stało się tak za sprawą powieści Musashi, której autorem był Yoshikawa Eiji, oraz angielskiego przekładu Gonn-no-sho (ang. Book of the Five Rings) dokonanym w 1974 roku przez Victora Harrisa. O prawdziwym życiu Musashiego, przypadającym na trudne lata prowincjonalnych wojen i początek epoki Edo, nie wiemy nic pewnego. Mogę jedynie przytoczyć kilka biograficznych faktów zawartych we wstępie do Gorin-no-sho. Musashi urodził się w 1584 roku. Lekcje sztuki walki pobierał od ojca. Pierwszy zwycięski pojedynek stoczył jako trzynastolatek i od tamtej pory nigdy nie zaznał porażki, chociaż ponoć brał udział w ponad sześćdziesięciu starciach. W 1612 roku, po najsłynniejszej walce z Sasakim Kojiro, odsunął się od życia, aby w samotności zgłębiać prawidła „drogi miecza". W myśl przekazów, zajęło mu to aż dwadzieścia lat. Pełne mistrzostwo osiągnął podobno około pięćdziesiątki. Dziesięć lat później spisał Gorin-no-sho, czyli Księgę pięciu zwojów, w której podsumował własną filozofię walki, ukształtowaną przez lata spędzone w samotności. Traktat ów zawiera szczegółowy opis teorii i strategii szermierczej oraz osobisty, niezwykle charakterystyczny pogląd autora na życie. W ogromnym skrócie można powiedzieć, że zdaniem Musashiego należy wykorzystać wszelkie dostępne siły, aby pokonać i zniszczyć przeciwnika. Ważny jest tu element walki psychologicznej. Zwięzły i logiczny styl narracji Musashiego oraz stałe odniesienia do zwykłych, niemal codziennych sytuacji, sprawiły, że angielski przekład Księgi pięciu zwojów zyskał szeroki oddźwięk na Zachodzie. Czytelnicy widzieli w nim nie tylko dzieło o sztuce walki, ale także praktyczny przewodnik, ułatwiający zarządzanie firmą i sukces w biznesie.

    Okres Meiji i czasy współczesne (od 1868 roku do dzisiaj)

    W 1868 roku dobiegła końca niemal siedemsetletnia dyktatura władz wojskowych i rządy przeszły w ręce cesarza Meiji. Nastąpił czas licznych reform i pośpiesznej modernizacji Japonii na modłę świeżo uprzemysłowionych państw Zachodu. Kenjutsu (sztuka miecza) postrzegane było jako nikomu niepotrzebny relikt przeszłości, spadek po zlikwidowanej warstwie samurajów. Tradycyjna forma szermierki zaczęła z wolna zanikać. Jednak dwadzieścia lat po intronizacji cesarza Meiji, w 1887 roku, odezwały się liczne głosy protestu przeciwko bezkrytycznej „westernizacji" Japonii. Opracowano nową politykę o silnych akcentach nacjonalistycznych. Miało to zapewnić siłę i dobrobyt w państwie. Triumf Japonii w wojnie japońsko-chińskiej (1894-1895) znacznie pobudził świadomość narodową. W tym klimacie kendo bez trudu odzyskało dawną rangę. Wkrótce też włączono je do powszechnego programu wychowania fizycznego. Kolejnym punktem zwrotnym w dziejach współczesnego kendo był Incydent Mandżurski z 1931 roku. Okupacja Mandżurii ujawniła silną pozycję nacjonalizmu wojskowego, opartego na doktrynie o „szczególnej roli narodu japońskiego". Kendo zyskało na znaczeniu jako jeden z filarów kształtowania militaryzmu. Druga wojna światowa zakończyła się w 1945 roku bezwarunkową kapitulacją Japonii. Kendo, utożsamiane z agresją militarną, oraz z całą gamą jej niszczycielskich skutków, znalazło się na indeksie amerykańskich władz okupacyjnych. Dopiero w październiku 1952 roku powołano do życia Wszechjapońską Federację Kendo (ZNKR), której zadaniem było przekształcenie dawnej sztuki walki w dyscyplinę sportową o dużych walorach wychowawczych. W tej formie kendo praktykowane jest do dzisiaj.
    źródło: Hiroshi Ozawa "KENDO"; przełożył Witold Nowakowski
    wild16
    Starszy szeregowy
     
    Posty: 35
    Rejestracja: 17 Kwiecień 2010, o 11:53
    Pochwały: 2
    Miasto: kielce
    Data urodzenia: 12 01 1992

    Re: Sztuki Walki Na Świecie

    Postprzez wild16 » 18 Kwiecień 2010, o 11:11

    -CAPOEIRA-


    Capoeira jest afro-brazylijską sztuką walki, grą, tańcem. Oprócz tej złożoności, wyróżnia ją także dynamizm i płynność ruchów, akrobatyka, towarzyszenie muzyki i śpiewu oraz rytuał kręgu (roda). Polega on na grze (jogo) dwóch ludzi (capoeiristas) wewnątrz koła uformowanego przez towarzyszy. U wejścia do niego znajduje się orkiestra (bateria).

    Capoeira zapoczątkowana została w XVII wieku przez brazylisjkich niewolników, jako sposób na manifestowanie odrębności kulturowej, z czasem zaczęła zdobywać popularność na świecie, również w Polsce. Obecnie działa u nas kilka grup, w każdym większym mieście.

    Rozróżnia się dwa style Capoeira: Angola i Regional. Pierwszy bliższy tradycyjnemu, rozgrywany jest niżej przy ziemi i blisko siebie, dużą rolę przypisuje oprawie muzycznej i zabawie. Drugi, bardziej dynamiczy i bogatszy w elementy akrobatyczne, bliższy jest walce i nastawiony bardziej na konfrontacje. Częścią Capoeira jest też rytułał tańca, walki z drewnianymi pałkami Maculele oraz Samba.

    Na strój capoeiristy składają się białe spodnie (abady), najczęściej z logo grupy, przewiązane w pasie sznurem (cordao), o kolorze zazwyczaj odpowiadającym stopniowi wtajemniczenia. Oprócz tego, może być jeszcze koszulka (camisa), z powodów estetycznych zwykle także biała. Niemniej w większości grup na codziennych treningach początkujących nie jest wymagany, choć mile widziany.

    Stopniowanie (gradacja) w Capoeira odbywa się podczas Batizado (po raz pierwszy) oraz Troca de Corda (za każdym następnym razem). Wtedy niektórzy ćwiczący otrzymują nowe sznury. Nie ma zunifikowanego systemu gradacji, w różnych grupach te same kolory cordao mogą oznaczać inne stopnie. Za zwyczaj nie ma także precyzyjnie określonych wymagań. Ocena na jaki sznur zasługuje ćwiczący przypada nauczycielowi.

    Większość capoeiristas podczas Batizado otrzymuje także appelido - imię, pod jakim mają być rozpoznawani. Często jest ono opisowe, skojarzeniowe, związane z wyglądem lub charakterem.

    Muzyka i śpiew są nieodłącznymi częściami Capoeira. To one dodają graczom energii (axe), pozwalają przekraczać kolejne granice i tworzą charakterystyczny klimat.

    Instrumentem wiodącym jest Berimbau. Składa się ono z kija beriby (verga), struny (arame) i wydrążonej tykwy (cabasa). Dźwięk wydobywa się przyciskając odpowiednio kamień lub monetę (dobrao) i uderzając patykiem (baqueta) oraz potrząsając grzechotką (caxixi). Rozróżnia się trzy rodzaje berimbau: viola (najwyższy dźwięk), media i gunga (dźwięk najniższy). Kolejnym instrumentem jest atabaque, duży basowy bęben nadający rytm. Podobnie jak w przypadku berimbau, rozróżniane są trzy rodzaje: rum (największy), rum-ti i le (najmniejszy). Rolę tła muzycznego spełnia dźwiek pandeiro, które jest podobne do tamburynu (różni się skórą naciągnietą na obręcz i układem dzwonków). Wyżej wymienionym toważyszyć mogą jeszcze agogo (dwa połączone, metalowe dzwonki) i reco-reco (tarka z kawałka bambusa).

    Oprócz dźwięków instrumentów podczas gry słychać także klaskanie (palma) i śpiew, które także budują atmosferę. Wiodącą rolę w grze odgrywa berimbau, nadając jej charakter i rytm. Cała reszta dostosowuje się do niego.

    Początki capoeira owiane są tajemnicą. Na ich temat istnieją tylko legendy i domysły. Najprawdopodobniej capoeira narodziła się około XVII wieku, u wybrzeży Brazylii, gdzie przybijały statki z niewolnikami. Byli wśród nich przedstawiciele różnych plemion i narodowości, ich kultury nawzajem się przenikały. W chwilach wolnych od pracy wspólnie ćwiczyli sztukę walki, wzbogacając ją o elementy tańców wojennych i rytuałów oraz sportów z ich rodzinnych stron. Z czasem treningom zaczęła towarzyszyć muzyka i pieśni. Capoeira długo istniała tylko w przekazach ustnych. Po raz pierwszy uwieczniona została przez francuskiego malarza Rugendasa na jednej z rycin, będących jego pamiątką z podróży do Brazylii, pod koniec XIX wieku.


    Capoeira odnotowana na piśmie po raz pierwszy została w kronikach policyjnych Rio de Janeiro. Oczywiście nie była tam przedstawiona w pozytywnym świetle. Mianem capoeiristas określano aresztowanych przez policję członków grup malfeitores, chuliganów, do których często należeli wyzwoleni lub zbiegli niewolnicy. Pojęcia tego używano w takim samym stopniu do rzeczywistych capoeiristas jak również do zwykłych rzezimieszków zatrzymanych na ulicy. Oddzielnie i równolegle z Capoeirą "uliczną" rozwijał się rytuał i sztuka Capoeira bardziej zbliżona do uprawianej w dzisiejszych czasach, lecz w opinii publicznej praktycznie nie rozróżnialna z wybrykami chuligańskimi.

    Pewna formalizacja sztuki nastąpiłą dopiero w XX wieku, za czasów Mestre Bimba i Mestre Pastinha.

    Historię Capoeira w Polsce formalnie rozpoczyna październik 1998 roku. Wtedy to odbyły się u nas pierwsze warsztaty poprowadzone przez Brazylijczyków. Dziś, choć w każdym większym mieście działa kilka grup, a warsztaty odbywają się regularnie, Capoeire wciąż nie można uznać za popularną w naszym kraju.

    zrodlo:witryna internetowa k12/one.pl
    wild16
    Starszy szeregowy
     
    Posty: 35
    Rejestracja: 17 Kwiecień 2010, o 11:53
    Pochwały: 2
    Miasto: kielce
    Data urodzenia: 12 01 1992

    Następna

    Wróć do Sztuki Walki

    Kto jest na forum

    Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość

    Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group. | Siłownia
    Witamy na stronie www.kulturystyczni.pl - Forum Kulturystyczne * Suplementy i odżywki * Sporty walki * Kulturystyka i Fitness
    Na naszej stronie znajdziecie wszystko na temat treningu - plany treningowe i ćwiczenia. Możecie tutaj znaleźć doskonale opracowane ćwiczenia na płaski brzuch. Dowiecie się jak powinna wyglądać dieta i prawidłowe odżywianie się, a także jak stosować suplementy i odżywki. Znajdziecie również informacje na temat niedozwolonego wspomagania, takiego jak sterydy anaboliczne i prohormony, a także poznacie najwydajniejszy trening na mase. Forum Sportowe. Katalog stron.