Strona 3 z 5

Re: Nocny katabolizm

PostWysłany: 26 Grudzień 2009, o 23:36
przez Fryzek
Białka na noc, głownie z kazeiną oczywiście są. Teraz komfort brania odżywek jest ogromny :P

Wg. mnie organizm powinno się zabezpieczać na noc przed katabolizmem... Stara szkoła mówi o białku wolnowchłanialnym, lecz czytałem na forum o węglach na noc, które są również dobrą metodą. Nie pamiętam dokładnie o co chodziło, jak chcecie to mogę poszukać arta.

Re: Nocny katabolizm

PostWysłany: 26 Grudzień 2009, o 23:47
przez Lord
chodzi o to że organizm scukrza część białko żeby pozyskać energię
tez o tym czytałem

Re: Nocny katabolizm

PostWysłany: 26 Grudzień 2009, o 23:59
przez Oliver
biorąc na noc węgle, zcukarzanie białka nie następuje:) ponieważ one pobudzają pracę żołądka tak jak wcześniej pisałem:)
gdy zużyje węgle, gdy śpisz zaczyna pobierać tłuszcz i przetwarzać na energię aby białko wchłonąć:) i to cała filozofia

Re: Nocny katabolizm

PostWysłany: 27 Grudzień 2009, o 00:04
przez Lord
to chciałem napisać może ciut się źle wyraziłem :D

Re: Nocny katabolizm

PostWysłany: 27 Grudzień 2009, o 00:11
przez Fryzek
Więc wychodzi na to, że lepiej by było szamać węgle na noc. Więc czemu białko jest bardziej popularne? Strach przed odkładanie fatu? Z tego co pamiętam z 10g niewykorzystanych węgli robi się 1g tłuszczu.

Re: Nocny katabolizm

PostWysłany: 27 Grudzień 2009, o 00:14
przez Oliver
fryzek, same węgle nic nie dadzą, one są potrzebne do białka;) do transportu, przetwarzania się w energię:)
kiedyś ludzie myśleli, że jedząc same białko na noc, ono jakoś się wchłonie, bo czemu niby nie?
przecież żołądek strawi nie? pewnie, że strawi, ale jak to białko ma dojść do mięsa bez węgli? ani rusz:)
zaleca się także wypić przed snem szklankę wody, lub 2x:)
białko długo-wchłanialne+węgle z niskim IG na noc:)

Re: Nocny katabolizm

PostWysłany: 27 Grudzień 2009, o 00:15
przez slim shady
jest pełno teorii, ja się trzymam starej szkoły i nie spożywam praktycznie węgli, może małego pomidora czasami zjem.

W nocy zapotrzebowanie węglowodanów jest bardzo małe. Nadmiar glukozy trafia do tkanki tłuszczowej. Jeśli chodzi o węgle złożone na noc to nasze mięśnie w obawie przed nadmiarem glukozy zmniejszają liczbę receptorów. (nadmiar glukozy w mięśniach przeszkadza w prawidłowej cyrkulacji płynów)
Może nastąpić uniewrażliwienie mięśni glukozę, co może powodować tym, że bardzo mało tego składnika będzie trafiało do mięśni, a większość do tkanki tłuszczowej.

ps. oczywiście istnieją odżywki z kazeiną jak i mixem białek o różnym czasie wchłaniania, ale trochę to kosztuje i osobiście wole zjeść ten twaróg.

Re: Nocny katabolizm

PostWysłany: 27 Grudzień 2009, o 00:16
przez Fryzek
Przydatne informacje :)

Re: Nocny katabolizm

PostWysłany: 27 Grudzień 2009, o 00:22
przez Oliver
co racja to racja:)
slim ale powiem Ci, odkąd kowal mi doradził węgle na noc, dużo lepiej mi się śpi po tym:)
wątroba jest w jakiś sposób odciążona, bo tak to same białko przechodziło, chyba w jakiś sposób to męczyło:)
więc warto eksperymentować, mnie nie zalewa a wychodzi na korzyść, więc korzystam:)
dlatego w diecie jest tak ważne układanie jej pod siebie:)

Re: Nocny katabolizm

PostWysłany: 28 Grudzień 2009, o 14:21
przez Kwachu
Panowie jeśli macie możliwość bazowania na pokarmie to róbcie to żadna odzywka nie zastąpi nam posiłku. Ja polecam posiłek oparty na:
biały ser(50g max) + jajka + majonez + groszek
biały ser(50g max) + makrela + warzywo

ser biały nie ma być w tym wypadku źródłem białka a jedynie spowolnić wchłanianie

Teraz pojawił się sposób żywienia inny jeśli chodzi o noc, mianowicie spożywania węglowodanów, żywimy się wtedy zgodnie z praca wątroby, która na noc magazynuje glikogen a w godzinach porannych go wypuszcza. Tą metodę stosuje Michał Karmowski