Strona 8 z 15

Re: Dziennik całoroczny, zwycięstwo przed nami

PostWysłany: 14 Maj 2011, o 13:38
przez Michał
dobry CR nigdy nie jest zly :)
Napisalbys jaki zrobiles progres przez ten czas :)

Re: Dziennik całoroczny, zwycięstwo przed nami

PostWysłany: 14 Maj 2011, o 14:15
przez Menik
Oczywiście, dokładnie nie napiszę, bo nie sprawdzałem dzisiaj maksymalnych ciężarów, ale zrobiłem swoje założenia i po rozpiskach można zauważyć gdzie miałem upadek siły. Jakość mięśnia się poprawiła, lepiej wyglądają. Obwody podam jutro i fotki jak znajdę chwilę. Na sprawdzenia maksymalnych ciężarów jeszcze za wcześnie. Ale liczę że do końca czerwca zrobie progres (+5 kg - + 15 kg). Przy wioslowaniu, martwym czy przysiadach na pewno poszło do przodu.

Re: Dziennik całoroczny, zwycięstwo przed nami

PostWysłany: 23 Maj 2011, o 20:23
przez Menik
No i po CR, miałem lekko mówiąc zapierdol przez cały tydzień, ale wiele na tym nie straciłem, prócz braków w diecie, praca studia itd. ale spokojnie nadrobimy to, dzisiaj ze względu na tymczasowy brak rozpisanego planu zrobiłem sobie trening górnych partii. Nie krytykujcie mnie za brak nóg dziś, bo zastanawiałem się nad treningiem "góra-dół" dlatego taka sytuacja. Co do pytania Michała, dziś sprawdziłem ciężary na płaskiej.

105 kg - 110 kg - po 2 miesiącach. Prawie nie czułem tego ciężaru, ale jestem zadowolony, więcej nie sprawdzałem ze względu na zmęczenie. Będą jeszcze okazję.

Trening trwał 1:00 h

Poniedziałek (23 maja)
Martwy ciąg, z podstawki +3 cm
50 kg x 10
60 kg x 10
70 kg x 10
80 kg x 10
90 kg x 10
100 kg x 10



Wiosłowanie nachwyt - maszyna Smitha (+10 kg)
40 kg x 10
50 kg x 10
60 kg x 10
70 kg x 10
80 kg x 10



WL
40 kg x 10
50 kg x 10
60 kg x 10
70 kg x 10
80 kg x 12


Wycisko-podrzut
30 kg x 10
40 kg x 10
50 kg x 10


prostowanie w opadzie
9 kg x 20
11 kg x 15
13 kg x 12
15 kg x 10
17 kg x 8


uginanie stojąc - hantle
9 kg x 20
11 kg x 15
13 kg x 12
15 kg x 10
17 kg x 8



Programowe - Kolor czerwony
Ponad programowe (rozgrzewka / kosmetyka) - Kolor zielony
Pozostałe - Kolor ciemny niebieski[/quote]

Re: Dziennik całoroczny, zwycięstwo przed nami

PostWysłany: 27 Maj 2011, o 18:21
przez Menik
Dobra trochę mnie nie było, bo się dokształcałem, ale teraz mam czas, więc postaram się to nadrobić. Podczas roztrenowania pracowałem przez co wzmocniłem sobie chwyt :), ale już koniec z pracą, czas zacząć działać. Po CR zdecydowałem się zmienić system treningowy, do FBW wrócimy jeszcze.

System GVT - 10x10, 4-dniowy

Wtorek (24 maja)
Przysiady
30kg x 10
40kg x 10
50kg x 10
65kg x 10x10

Wspięcia siedząc
30kg x 10x10

Środa (25 maja)
Podciąganie
ww x 10x6

uginanie przedramion ze sztangą stojąc
20kg x 10
25kg x 10x10

Piątek (27 maja)
Dipsy klatkowe
ww x 10
5 kg x 10x2

Wyciskanie płaska
30kg x 10
40kg x 10
50kg x 10x10

Pompki odwrotne
ww x 10
10kg x 10
20kg x 10x10

Podsumowanie
Wszystkie ćwiczenia wykonywane tempem 4010, przy przerwach 30-40 sekundowych. Trening pociągnę 4-5 tygodni w zależności od możliwości. Po czym będzie CR.

Re: Dziennik całoroczny, zwycięstwo przed nami

PostWysłany: 27 Maj 2011, o 18:38
przez Menik
Zapomniałem dodać, że treningi nie przekraczały 45 minut.

Re: Dziennik całoroczny, zwycięstwo przed nami

PostWysłany: 27 Maj 2011, o 20:02
przez robo815
Szybko i tak trzymaj :)

Re: Dziennik całoroczny, zwycięstwo przed nami

PostWysłany: 29 Maj 2011, o 19:31
przez Menik
Sobota (28 maja)
Martwy ciąg
30 kg x 10
40 kg x 10
50 kg x 10
60 kg x 10 x 10

Uginanie "nóg" na maszynie (dwugłowe)
ciężar b/d 10x10


Ledwo, ledwo ale jedziemy. Nie pozwole sobie na zastoje, będzie hardcore przez kilka tygodni !

Re: Dziennik całoroczny, zwycięstwo przed nami

PostWysłany: 30 Maj 2011, o 17:38
przez Menik
Poniedziałek (30 maja)
Się trochę rozpiszę, nie miejcie mi tego za złe. Dzisiaj był beznadziejny dzień, po sobotnim treningu odezwały się DOMS i o 5 miałem pobudkę z bólu, udało mi się znaleźć maść rozgrzewającą, ale nic nie pomogło, udało mi się przespać jeszcze 2 godzinki, po przebudzeniu szok nogi jak z waty, podnosząc się automatycznie przewracałem się na łóżko, gdy już udało mi się podnieść nie mogłem wyprostować nóg, ani nigdzie usiąść, 10 minut truchciku i wróciłem na śniadanie, a że dziś czworogłowe myśli miałem czarne, nawet przez chwilę myślałem o zrezygnowaniu z treningu, no coś strasznego :), ale się przemogłem, wziąłem BCAA, które dzisiaj doszło (15 g) i po dobrym obiadku poszedłem, pierwsze co to bieżnia 10 minut, od razu było trochę lepiej, ale nie podołałem dzisiejszemu wyzwaniu, przysiady były dla mnie katorgą, głowa bolała i chociaż mialem jeszcze siły to podświadomie miałem już dość, zrobiłem z wielkim trudem 8 serii po 10 powtórzeń (70 kg) tempo 4010, 45 sec. przerwy. I zrezygnowałem z ostatnich 2 serii bo już się podnieść nie mogłem po 8, w siódmej serii zrobiłem przerwę około 1:15, bo zaschło mi w gardle, po przysiadach miałem jeszcze zrobić prostowanie na maszynie, ale mimo, że wziąłem najmniejszy ciężar nie dałem rady zrobić tempem 4010 ani jednego powtórzenia, załamany tym faktem zrobiłem wspięcia z ciężarem 35 kg (tempo 3010, czas 30 sec) 10x10 i zakończyłem trening, po treningu (15 g BCAA). Obawiam się jutra. Na drugi trening dwugłowych 2 dni wcześniej niż czworogłowe się nie piszę.

Nagrałem filmik z przysiadów, ale muszę znaleźć program do zrzucenia na pc, bo aktualny mi coś nie działa,

Re: Dziennik całoroczny, zwycięstwo przed nami

PostWysłany: 30 Maj 2011, o 18:43
przez rafimoc
Jesli zabolala Cie noga w nocy to "wiedz ze cos sie dzieje....."

Re: Dziennik całoroczny, zwycięstwo przed nami

PostWysłany: 30 Maj 2011, o 18:45
przez Menik
dokładnie tak, a jak zabolały dwie to już jest po wszystkim xD