Strona 2 z 3

Re: Głodówka

PostWysłany: 8 Styczeń 2010, o 13:20
przez Oliver
Kwachu ale sprawdzałeś? mi nic nie było, sprawdź i przekonaj się na sobie:)
dla mnie efekt jojo jest przereklamowany i te spadki masy mięśniowej...
pierwsze źródło z jakiego czerpie organizm energię w wypadku nie dostarczania jej z zewnątrz jest zgromadzony nadmiar tłuszczu...
mięśnie są dalej w kolejce od fatu, wystarczy odpowiednio amino dostarczać i białko, węgle w nie dużej ilości.
"głodówka" to przenośnia, bo dla przeciętnego zjadacza chleba nawet te 3 posiłki w takiej ilości jak ja jadłem czy pera i tak były duże...
wbrew pozorom amino są ważniejsze od węgli w przyswajaniu białka, to one decydują kiedy białko zostaje przyswojone a kiedy nie...

Re: Głodówka

PostWysłany: 8 Styczeń 2010, o 14:11
przez Kwachu
Oliver - nasz organizm w pierwszej kolejnosci, pozbedzie się masy mięsniowej. Dlaczego? Bo mienie na dobrą sprawe do nieczego nie sa potzrebne jedynie obciazaja nasz organizm(sa kaloryczne,sużywają duze ilosci tlenu).

Re: Głodówka

PostWysłany: 8 Styczeń 2010, o 16:00
przez Oliver
skąd te wnioski? są bezpodstawne...
jakby było tak jak mówisz nie istniało by coś takiego jak efekt jojo, bo na dobrą sprawę poziom fatu wg by się nie zmieniał...
zamiast fatu, rosłyby tylko mięśnie i tylko one by były "palone"...
a efekt jojo wiąże się z dużymi i częstymi zmianami wagi (poziomu BF) i nie występuje z dnia na dzień,
tylko jest "długoterminowy", trzeba wielokrotnie poddać się takiemu odchudzaniu (głodówce) żeby to miało miejsce:)
organizm od tak samo nie pociągnie energii z mięśni po 1 czy 2 głodówkach, on się przeprogramowuje jeżeli to występuje na dłuższą metę,
czyli u ludzi którzy odchudzają się w nieodpowiedni sposób (głodzą się naprawdę poważnie), a następnie objadają się bo nie wytrzymują.
w organizmie są przechowywane zapasy energii (mi. fat) na czarną godzinę, po to one są, aby w takiej sytuacji jak głodówka je wykorzystać... jeżeli dostarczasz odpowiednie składniki (aby przeciwdziałać katabolizmowi) nic się mięśniom nie stanie.
wiem to po swoim przykładzie i żadne durne artykuły tego nie zmienią...
podsumowując są różne teorie ale wyróżniamy głównie:
-oparte praktyką i doświadczeniem, które są niepodważalne (np. prawo grawitacji)
-oparte na doświadczeniach, z których wynika, że część jest prawdą, a część nie i nieraz nie do końca wiemy czemu,
bo raz się sprawdza w praktyce a raz nie
-oparte na samych obliczeniach, teoria sama w sobie będąca teorią i niczym więcej
My mówimy teraz o drugim przypadku:)

Re: Głodówka

PostWysłany: 8 Styczeń 2010, o 16:50
przez feniks1989
oliver popieram podejscie a co do glodowki to tylko jednodniowe oczyszczajace na wodzie probowalem ale zeby podczas glodowki cwiczyc to juz przegiecie wtedy nie ma mowy o tym ze sie nie pospalamy. A tobie oliver chodzi o redukcje diety nie o glodowke a to juz co innego

Re: Głodówka

PostWysłany: 8 Styczeń 2010, o 16:58
przez Oliver
no w sumie można to nazwać "redukcją diety":P ale podobne sprawy, bo u nas to można nazwać głodówką:P
jednak jest różnica 6/7 posiłków a 3 posiłki dziennie:)
ale fakt faktem, działa to pobudzająco na organizm, tak samo jak robienie przerwy 1/2tyg. od treningu;)

Re: Głodówka

PostWysłany: 8 Styczeń 2010, o 17:29
przez toshibat
Kwachu- bez przesady, przy normalnej wadze, podczas nic nie jedzenia organizm poradzi sobie bez wpieprzania białek... czyli miesni- zreszta nie ma możliwości spalania miesni podczas kilkudniowej głodówki. Nie ma bata (podobno) :)
apropo spadków... spadki były... porównywalne do odstawienia żelastwa na 1/2tyg. Tak wiec wszystko w normie.
A i jeszcze była poruszona kwestia twz. wychodzenia z głodówki... jasna sprawa, że nie zjem tłustego schaba z kilogramem frytek zaraz po zakończeniu głodówki... teoretycznie wychodzenie z głodówki winno trwać tyle samo ile trwała głodówka.... warzywa owoce... mięso dopiero po kilku dniach... ja osobiście modyfikowałem to wychodzenie i waliłem odżywki, żeby unormować zapotrzebowanie kaloryczne...ale to kwestie indywidualne.

bez wulgaryzmów:) //Oliver

Re: Głodówka

PostWysłany: 8 Styczeń 2010, o 17:39
przez Oliver
dobra, czyli feniks lepiej to nazwał:) "redukcja diety":)

Re: Głodówka

PostWysłany: 8 Styczeń 2010, o 17:47
przez Kwachu
Panowie temat głodówki są zdrowe, w pewnym sensie nie jedząc dajemy sobie szanse na dłuższe zycie.
Jak ma wyglądać takie przejście z diety na głodówkę z dnia na dzień czy jak to widzicie?
Ile ona ma trawać tydzień ?
Nie dawno była rozmowa w tematyce katabolizm nocny jaki jeść posiłek a wy teraz chcecie głodować, zobaczycie co się będzie działo z waszym organizmem jak będziecie tak skakać z diety na głodówkę. Po takiej głodówce żeby wrócić do normalnej diety(stosowanej przed głodówką) musi minąć z miesiąc

Re: Głodówka

PostWysłany: 8 Styczeń 2010, o 17:54
przez Oliver
Kwachu toshibat napisał, że to się robi stopniowo:) nie da rady od razu przejść na głodówkę bo by człowiek zbzikował:P
u mnie trwała prawie 2tyg, obwody mi się nie zmieniły, poprawił mi się poziom BF a tym czasie:)
robiłem coś takiego, ponieważ mi z lekka brzuch zalało na masie, a ja nie lubię mieć brzucha otłuszczonego:P
z 89kg zjechałem do 84kg, podkreślam, że obwody się nie zmieniły, zmieniła się estetyka wyglądu:) wiec teoria palenia mięśni poszła w las.
A na temat katabolizmu napisałem, amino+białko w odpowiednich ilościach:) amino świetnie działa jako antykat. :)
tłumaczyć chyba nie muszę czemu? wszystko zaczyna się od RNA, gdzie powstają amino i białka:)

Re: Głodówka

PostWysłany: 8 Styczeń 2010, o 17:59
przez Kwachu
Jesli zabezpieczyłes sie przed katabolizmem białkiem/aminokwasami to pewnei ochroniło to twoje miesnie