Tak... Mam 18 lat, 3 miesiące temu zacząłem się odchudzać... Ale bez diety.. Po prostu biegałem i mniej jadłem w tym nie jadłem kolacji. straciłem tak 23 kg. (miałem 120) Teraz chciałem żebyście mi pomogli ułożyć lub doradzić mi już jakąś istniejącą dietę. chcę stracić jeszcze 8 kg, jeżdżę codziennie na rowerku około 30 min intensywnie, ćwiczę 3x w tyg na siłowni. Macie propozycje diety na której będę tracił tkankę tłuszczową z jak najmniejszą redukcją masy mięśniowej na której mi zależy. Proszę o pomoc

jestem ciekawy ile Ci miecha spadło w tych 23 kg :p, hmm może lepiej będzie jak sam coś ułożysz poczytasz na forum...a my tylko to przypudrujemy pisałem już kiedyś komuś coś takiego

napisane przez Createz:

napisze Ci takie wytyczne hmm będzie łatwiej ułożyć ci cos sensownego mówimy tutaj o redukcji więc:
-białko 2-2,5g na kilogram masy ciała ( ty masz 1,4g..)
-węglowodany jesz tylko z rana, przed treningiem i troche po treningu (mają być złożone o niskim IG, wysokie IG tylko po treningu)
-za mało tłuszczy... minimy 1 g na kilogram masy ciała a nawet mozesz zwiększyć troszke, (pamiętaj że zbyt duża ilość węgli powoduje odkładanie się w boczkach)
- po siłowni nie jedz samych węgli , po arobach jak najbardziej jako uzupełnienie glikogenu . a tak po siłowni wystarczy dobry posiłek białkowy
-przed treningiem węgle o średnim IG i szybko wchłanialne białko (pierś z kuraka), po treningu węgle o wysokim IG pisałem wyżej
-Twaróg posiada białko długo wchłanialne około 8h... wiec przed treningiem nie może być.... na sen jak najbardziej
-szynki są bardzo słabym białkiem oszukują i niezdrowym, tłuszcze po treningu zabronione :p

Dla ułatwienia masz podział białek :
-szybkowchlanialne -->bialka pochodzace z miesa i ryb (czas: do 2 godz)
-średniowchłanialne -->bialka jaj (czas: 4-6 godz.)
-wolnowchlanialne -->bialko mleczne, bialka roslinne (czas: 6-8 godz)

jak chcesz zminimalizować spadki to bcaa/glutamina potrzebna przed i po rowerku

createz - odkładanie na boczkach(dół pleców i brzucha) tłuszczu to robota estrogenu
Na jakiej podstawie twierdzisz że ser biały przyswaja sie około 8h??
Wziołes pod uwage czy produkt został poddany obróbce termicznej, w jakiej obecności innych składników odzywczych podano go, czy był popijany duż iloscia wody, moze podano do niego enzymatykę, jaką przemiane materii ma osoba go zjadajaca i ile mineło od ostatniego posiłku...
Rozumiesz o czym mówie?

Lord - to tylko pewien dodatek podstawą jest odpowiednia dieta, szczególnie ilosc tłuszczy i białka.

dmq1992- reszte tak jak piszą Ci koledzy, weglowodany czerp z warzyw

Z reguły przyjęło się że sery białe najlepiej stosować rano np. jako drugi posiłek lub też w miejscach gdzie masz duża przerwę miedzy posiłkami np. przed snem z tej racji że białko znajdujące się w tych serach pochodzi z mleka czyli jest to białko wolno wchłanialne około 6-8h, a to czy jest to ser twarogowy (kwasowy) czy kwasowo-podpuszczkowy i to czy on będzie jakoś przetwarzany nie bardzo gra chyba z szybkością jego wchłaniania, czy go zapieczesz czy go zjesz z makaronem będzie to ser z białkiem wolno wchłanialnym . Jak ktos lubi po treningu czy też przed jeść ser ok niech sobie je : D , ja zjadam tylko serek wiejski na kolacje i jest smacznie . A przed i po treningu dostarczam szybko wchłanialne białko, z rana średnio wchłanialne z domieszką wolno wchłanialnego .

createz - to ze jest to bialko wolono przyswajalne to OK nie zaprzeczam tylko puisze Ci że nie da sie tego okreslic ile ser bedzie trawiony, kiedy uznasz że proces przyswojenei pokarmu zostanie zakonczony kiedy aminokwasy dootra do krwioobiegu? Rozumiesz nei da sie określić ile dokładnie dany produkt trawi sie ?

Przed i po treningu nie polecam sera białego

no spoko rozumiem chodzi ci o czas strawienia wchłaniania się całkowitego danego produktu, dużo zależy od tego czy nas żołądek jest pusty czy też pełny od tępa dostarczania produktów, od przetwarzania danego produktu tak jak pisałeś, ale tak czy siak przyjeło się ok. 6-8h. Wiesz uczycie głodu itp oraz to czy dokładnie rozdrobnisz produkt i to jak długo będziesz go rozdrabniał też ma większe znaczenie na trawienie. Im dłużej będziemy rozdrabniali tym więcej wytworzy się enzymów trawiennych i pokarm będzie lepiej wykorzystany i nasz organizm wyciśnie z niego jak najwięcej składników pokarmowych i lepiej strawi co z kolei łączy się z tym że mniej wydalimy .

No bo już myślałem że powiesz że twaróg przed treningiem jak najbardziej heh.

createz - Oki, 6-8h to moze sie trawić nawet kurczak, jak spełni wszystki podane punkty podane przezemnie i Ciebie
Dokładnie im bardziej "mielisz: pokarm w jamie ustnej tym bardziej go rozdrobniesz zaoszczedzisz wtedy prady reszcie ukł. trawiennemu. W jamie ustnej są enymy rozkąłdające tłuszcze(lipaza) i weglowodany(amelaza). Głód tez. Pora kiedy dasz produkt rano po nocnej głowdówce bedzie trawiony szybciej niż drugi posiełek

no dokładnie tak jak piszemy pomysl że ktoś połyka pokarm w całości nie gryzie i w dodatku popija wodą... kładzie się z pełnym brzuchem i bólem, bo niestety żołądek ma więcej pracy aby go strawić i zanim kosmki jelitowe otrzymają te aminokwasy to minie sporo czasu a w dodatki woda rozcięczy nam enzymy trawienne, sok żołądkowy itp. i utrudni rozdrabnianie rozkładanie pokarmu na czynniki pierwsze. i jeśli taki osobnik dalej będzie jadl, pokarm zacznie się przesuwać mimo że nie został dokładniej rozdrobniony i z niego nie zostało uzyskane jak najwięcej produktów potrzebnych do budowy , energi itp. :p. zostanie w większej ilość wydalony. Z tego wszystkiego i tak wynika to że należy go rozdrabniać.

No i To co mówiliśmy że proces produkcji potrawy również wpływa na trawienie wiesz jeśli produkt za bardzo nasiaknie tłuszczem np. podczas głupiego smażenia, naszemu organizmowi ciężej będzie strawić inne składniki pokarmowe np . białka a zarazem będzie to trwało dłużej, ale nie należy całkowicie odgraniczać tłuszcze pamiętajmy że są witaminy rozpuszczalne w tłuszczach A i jak już wpadłem na te tłuszcze to dodam żę im dłuższy jest łańcuch kwasów tłuszczowych i im wyższy jest punkt topnienia tym gorsze będzie wchłanianie.


Hmm lipaza ślinowa powiadasz ja ogólnie jej nie uznaje (wiem że istnieje, ale moim zdaniem nie należy brać ją pod uwagę, jej proces aktywacji jest troche za długi, produkt już dawno trafi do żołądka ) .. jej działanie jest zbyt minimalne a z tego co wiem ona działa tylko na tłuszcze produktów mlecznych, zresztą jak produkt trafi już do żołądka jak wiadomo jest tam odczyn kwaśny a enzymy amelaza ślinowa i lipaza uwielbiają odczyn obojętny więc tracą swoje działania trawienne, i w sumie nie należy mówić że pokarm jest trawiony w jamie ustnej bo jest to błędem, owszem trawienie rozpoczyna się w jamie ustnej ale trwa od jamy ustnej po przez przełyk aż wpadnie od żołądka i gdy ten zaatakuje pokarm wymiesza go z sokiem żołądkowym wtedy te enzymy są "rozbrajane" hmm nie działają i kończy się trawienie przez enzymy wydobyte przez ślinianki. Nawet powiem Ci że o lipazie ślinowej nie uczyliśmy się w szkole średniej od razu było mówione o trawieniu tłuszczów w żołądku jako pierwszy etap.

Myślę że mozna by te wszystkie nasze wypowiedzi skleić w jedną i zrobić na prawdę bardzo ciekawy osobny temat :p.

createz - ad 1 akapit.
Przykałdowo jesli nie masz enzymy odpowiadajacego za rzokąłd laktozy czyli laktazy dojcie do zatrzymania potrawy niewpełni strawionej, nie dojdzie wy wydalenia jej a zostanie ona "rozłozona w naszych jelitach" po przez gnicie, w obecnosci bakterii, czyli w takim procesie powstaja toksyny równa to sie zwiększeniem ryzyka zachorowań na chorobe nowotworową.
ad 3akapit.
Wszytsko jes zalezne od tego co mas zamiasr spozyć, jesli bedzie to psoiłek który jest twoim ulubionym np; łosoś z kaszą i warzywami to organizm juz przygotowuje całą enzymatyke do strawiena posiłku, równieź tą w jamie ustnej, cieknąca slina. Jesli jesz standardowy posiłek pakera 3 razy dziennie np; kurczak z ryżem i warzywami to takie zjawisko na pewneo nie bedzie obecne.

Mało realne jest aby enzymy o których mówimy były odpowiedzialen za rozkłąd tłuszczy melcznych z racji że człowiek na tle eweolucji, wkomponował do swojej diety nabiał i jego produkty.

Pokaram połykamy z sliną wiec i z enymami

Wiedza szkolna jest jedynie 5% wiedzy o całym człowieku i jego funkcjonowaniu, program w szkoel jestjasno okreslony i tak jest go cieszko zrealiowac z racji braku czasu, weic nie dziwie siez e nie mieliśmy tego na lekcjach bilogii