Dieta cud? A co to jest?
Na pytanie skąd się wzięłam na tym forum może odpowiadać nie będę, bo to chyba logiczne

Same brzuszki Ci nic nie dadzą, jedynie mogą wzmocnić tę partię. A już nie wspomnę o spalaniu tłuszczu, bo to raczej nierealne. Wyznaję zasadę - jeść w odpowiednich ilościach (by czuć się sytym, a nie przejedzonym), ruszać się (czy to aeroby, czy też ćwiczenia) i nic na siłę. Bez sensu się odchudzać, lepiej 'samoczynnie' tracić coś niecoś i przy okazji budować mięśnie
Przynajmniej u mnie tak było, że jak chciałam coś na siłę, to dochodził stres i otrzymywałam efekt odwrotny. Odkąd olałam i robię to, co lubię, efekty są. Może nie szybko, ale samo idzie, bez nerwów
A ja jestem zadowolona.Coś czuję, że po porodzie zaczęłaś tyć, bo się zaniedbałaś. W sensie - brak czasu na jedzenie i ruch. Wszystko idzie załatwić. Może wrzucisz jakieś zdjęcia?