1.Półprzysiady
100kgx12
100kgx12
110kgx12
110kgx12
zmniejszylem ciężar bo juz przy rozgrzewkowych kolano poczułem wiedz delikatnie dziś.
2.Martwy ciąg z podstawki
100kg 4x8 lekko dodałem 20kg bo jest troszke niżej
3.Wycisk gilotynowy na skosie dodatnim
75kgx8
75kgx8
80kgx8
80kgx8
+ spinanie z obciążeniem x8 +2,5kgx8 +5kgx8 +7m5kgx8
I na tym dziś zakończyłem z braku czasu...
Teraz coś o S.A.W - w tym tygodniu dodaje dużego minusa dla tego suplementu za ten ból glowy ,który jest bardzo dręczacy.Podczas dzisiejszego treningu jaki i wczesniejszych odbija sie tym troszke nieprzyjemnie i jak sie czlowiek nachyli do takiego przykladowo MC to moze co nieco popuścic
No mi ąz tak nie bylo ale odbijalo mi sie tym na kazdym treningu w tym tygodniu.Jezeli chodzi o plusy to ten efekt "bomby" jest na plus...wypije sie S.A.W 5min lekki zament na glowie i petarda...dobre skupienie i duzo sily ale szybko to mija...jak by cos takiego towarzyszylo przez caly trening bylo by bardzo dobrze a tutaj tego efektu i tej mega mocy starcza na jedno cwiczenie a pozniej czujemy tylkmo mniejsze zmecznie.Narazie tylko tyle moge napisac.Jeszcze dodam,że jest wyrazny brak apetytu.Pozdrawiam!
chyba pijany byłem
10x2 będzie mocno silowy i będę mogl dobry progres robic w tym cwiczeniu.{Przerwy miedzy seriami robilem po 30sekund.Biecepsy dobrze przepracowane.Trening zajebisty.S.A.W dobrze podziałał- zero zmęczenia i bardzo dobre samopoczucie…dzis wyjatkowo…nie boli glowa ani nic się nie odbijalo!
zakwasiory mam na gornych piersiowych po czwartkowej gilotynie. Nogi odziwo jeszcze nic...bicepsy skwaszone,najszersze grzbietu i prostownik rownież
Wrociłem własnie z parku...pojezdzilem troche na mojej "kozie"...pogoda super! Drążki wszystkie pozajmowane...jakies sezony wisza i nawet nie umieja sie poprawnie podciagnac...odpusciles sobie ten drazek bo nie chce nawet patrzec na tych ludzi...wielkie koksy...