
I z ważeniem się się zgodzę i z tabletami na grypę, hehe
Znam takie przypadki niestety. Ważą się codziennie, a potem świra dostają, że 300g przybyło
No i kolejne - telefony na siłce, szczególnie praktykowane wśród kobiet (jak zdążyłam zauważyć), choć faceci też gadają. Jedzie taka na rowerku i się drze do słuchawki na całą salę, co innych też rozprasza