
Nie jestem otyły. Zawsze miałem szczupłą sylwetkę. Obecnie przy wzroście około 180 cm ważę 76 kg.
Ćwiczę od około 2 lat. Najpierw ćwiczyłem tak:
poniedziałek, czwartek (biceps,grzbiet)
wtorek, piątek (klatka, triceps)
środa, sobota (plecy, barki,nogi)
Potem (po około roku) zmieniłem system na:
poniedziałek
środa
piątek
Jak widać z planu 6 dniowego zszedłem na 3 dniowy. Zrobiłem tak za namową innych, którzy mi doradzali. Co prawda nieco mnie to podłamało, bo w moim wieku szkoda mi każdego dnia. Wraz ze zmniejszeniem dni treningowych, zwiększyłem liczbę ćwiczeń.
Kiedyś trening zajmował mi 45 minut, a obecnie niemal dwa razy więcej. Mimo to ciągle czuję pewien niedosyt. Nowym planem ćwiczę od około roku i już chciałbym coś zmienić. Nie wiem za bardzo co i jak zmienić.
Do dyspozycji mam gryf prosty, gryf łamany, hantle, sporo obciążeń (ponad 100 kg). Od niedawna mam też wyciąg mocowany do ściany (górny i dolny).
Niestety nie mam stojaków do sztangi i cały ciężar muszę przerzucać przez siebie.
Proszę o porady dla mnie. Ćwiczenia sprawiają mi frajdę. Nie mam zakwasów. Odżywiam się w miarę dobrze.
Głównym celem jest klatka piersiowa, prosta sylwetka (trochę się garbię).