Na wstępie napisze że mój problem może wynikać z braku diety chociaż uważam osobiście że trudność stanowi
zły trening. Realizuje od 6 miesięcy FBW i jest to moja pierwsza poważna przygoda z siłownia. Niestety od 3 miesiecy
biceps nic nie urósł

też nie miałem zakwasów na bicepsie ( może dwa razy w okolicach ramię/przedramię). Mój plan na biceps wygląda następująco:
1. uginanie ramion ze sztanga stojąc (12/10/10) - 20 kg
2. uginanie ramion - chwyt młotkowy (12/10/10) - 10 kg
3. uginanie na modlitewniku/siedząc w oporze o kolano (stosuje na przemian) (12/10/10) 15kg/6kg
Czy bez diety dalej nie ma co ćwiczyć? Proszę o rady jakich zmian dokonać by mieć progres.