chunga napisał:Mathew bardzo ładnie to ująłeś ,bardziej naukowo ,ale zgadzam sie) Były czasy ,że byłem na bombie hmm. nawet było fajnie,ale czasami ryzykownie bo człowiek byl strasznie pewny siebie ,może az za pewny.Pizgało się złomem jak zabawkami:))
Nie wątpię, że uczucie "powera" jest fajne


Jako, iż jesteś starszy wiekiem i doświadczeniem wracając do meritum tematu może podzielisz się spostrzeżeniami na temat ćwiczeń "opornych" mięśni, czyli łydki i brzuch? Im więcej ludzi poznaje tym więcej różnych poglądów na ćwiczenie tych partii. Ciekawi mnie jak Ty jako stary wyjadacz do tego podchodziłeś/podchodzisz
