Trening zrobię w niedzielę, bo mam mały kołowrót z przeprowadzką. A potem poszukam jakiegoś fajnego fitness clubu
Mam już jeden upatrzony, ale nie wiem, czy tam przypadkiem lojalek nie ma. Zobaczymy. W każdym bądź razie wszystko zmierza w dobrym kierunku 
I jestem happy, bo znalazłam się wśród nagrodzonych w jednym z konkursów BB-MAG



). Dobrze się zaczęło, ale reszta to porażka. Nie wzięłam ze sobą mojej magicznej kartki z długopisem, a i eliksir nie wchodził ze smakiem, bo mnie odpychało. Zbyt długa przerwa w ćwiczeniach i klapa. Będą DOMSy, nie ma innej opcji. Nawet nie pamiętam, jakie obciążenia brałam. Lipa jednym słowem
Żal pisać w ogóle. Ale do następnego się przygotuję na pewno